Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Artur Szpilka (13-0, 10 KO) nie daje żadnych szans Francesco Pianecie (28-0-1, 15 KO) w starciu z Władimirem Kliczką (59-3, 50 KO). "Szpila" jednocześnie wyklucza swój wyjazd na obóz "Dr Stalowego Młota", nawet gdyby został zaproszony, podobnie jak przed starciem Ukraińca z innym mańkutem - Tony Thompsonem.

http://www.youtube.com/watch?v=aXC24jBij3g

Add a comment

Szpilka ZimnochPrawdopodobnie jeszcze trzy walki stoczy w tym roku niepokonany Artur Szpilka (13-0, 10 KO). 23-letni Pięściarz grupy Ulrich KnockOut Promotions, który w najnowszym rankingu wagi ciężkiej federacji WBC klasyfikowany jest na 22. pozycji, na ring powróci 20 kwietnia podczas gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie.

Wśród potencjalnych rywali "Szpili" wymieniani są byli przeciwnicy Tomasza Adamka - Nagy Aguilera i Travis Walker, jednak jak zaznacza promotor pięściarza Andrzej Wasilewski, propozycję sprawdzenia się z młodym Polakiem dostało jeszcze kilku innych bokserów z USA.

Cztery miesiące po rzeszowskiej gali Szpilkę czeka wyprawa do Chicago, gdzie 16 sierpnia na gali rozgrywanej na 12-tysięcznym stadionie baseballowej drużyny "White Sox" ma po raz drugi skrzyżować rękawice z Mikem Mollo (20-4-1, 12 KO), którego po emocjonującej walce znokautował w "Wietrznym Mieście" 1 lutego.

- W tamtym pojedynku przeważałem w prawie każdej rundzie, ale złapałem jeden mocny cios i wylądowałem na deskach, przez co walka stała się trochę nerwowa. Jestem już takim człowiekiem, który uczy się na własnych błędach i tamten pojedynek pokazał mi, co muszę poprawić w swoim boksie. W rewanżu Mollo nie będzie miał już wiele do powiedzenia - zapowiada pięściarz z Wieliczki.

Jeśli obydwa wcześniejsze występy Artura Szpilki zakończą się jego zwycięstwami, jesienią powinno dojść do wyczekiwanej przez kibiców konfrontacji "Szpili" z Krzysztofem Zimnochem (14-0-1, 11 KO). Szpilka, który wcześniej nie szczędził Zimnochowi (z wzajemnością) ostrych słów, przekonuje, że od tej pory nie będzie już więcej wypowiadał się na temat rywala z Białegostoku.

- Co zostało powiedziane, już powiedziałem i nie mam zamiaru go już promować swoją osobą. Jeśli dojdzie do tej walki, wszystko udowodnimy sobie w ringu, to jest jedyne miejsce, gdzie będziemy załatwiać sprawy między sobą, reszta mnie już nie obchodzi - zapewnia Szpilka.

Add a comment

Szpilka MolloArtur Szpilka (13-0, 10 KO), który w lutym po fantastycznej, krwawej wojnie, pokonał przez nokaut w szóstej rundzie Amerykanina Mike'a Mollo (20-4-1, 12 KO) 16 sierpnia zmierzy się z nim w walce rewanżowej. Pojedynek ma być najważniejszym wydarzeniem dużej gali na stadionie baseballowym drużyny Chicago White Sox, na którym może zasiąść 12,5 tysiąca widzów. Transmisję walki najprawdopodobniej przeprowadzi słynna stacja ESPN.

- Wszystko wskazuje na to, że 16 sierpnia na stadionie w Chicago dojdzie do bardzo dużego widowiska sportowego przy 12,5 tysiącach widzów. Przeprowadzeniem transmisji z tego wydarzenia zainteresowana jest telewizja ESPN czyli największa stacja sportowa na świecie, dostępna praktycznie na całej kuli ziemskiej. Jej szefowie są zachwyceni pierwszą walką Szpilki i Mollo. Lepszej stacji - jeżeli chodzi o promocję - po prostu nie ma - zaznacza w rozmowie z Wirtualną Polską promotor zawodnika Andrzej Wasilewski.

- Nasze założenie jest takie, że Artur ma boksować głównie w Polsce, ale również z nastawieniem na rynek amerykański. Jego widowiskowy styl bardzo się tam spodobał i w związku z tym staramy się boksować z pięściarzami z Ameryki. Celem jest przebicie Artura w kierunku kolejnych wielkich walk bokserskich oraz telewizji Showtime i HBO - nie ukrywa szef grupy Ulrich KnockOut Promotions.

Wasilewski twierdzi, że walka rewanżowa jego zawodnika z Mollo wywołuje w Stanach Zjednoczonych wielkie emocje. - To będzie wielkie wydarzenie, bo na tym stadionie boksu nie było od 50 lat. To naprawdę bardzo duża rzecz! Wystarczy zresztą prześledzić artykuły, które pojawiają się w amerykańskiej prasie. Amerykanie piszą w nich, że będzie to historyczny bokserski show - podkreśla.

W ostatnim czasie w mediach pojawiła się informacja, że z Mikiem Mollo będzie walczył Krzysztof Zimnoch, dla którego byłby to najważniejszy pojedynek w karierze. Mówiło się, że taka walka miałaby się odbyć 29 czerwca. Dziś wszystko wskazuje na to, że do niej nie dojdzie. Wasilewski wyjaśnia, że informacje o tym pojedynku były zwykłymi plotkami. - Tak naprawdę nigdy nie było tematu jego walki z Zimnochem. To był twór medialny, wynikający z niewiedzy moich kolegów - polskiego promotora i kilku innych osób. Krzysztof czuje się rozczarowany, bo uwierzył w tę walkę, a cały problem polegał na mylnej informacji - tłumaczy znany promotor.

- Krzyś dostał informację, że Mollo zaakceptował warunki walki z nim, a jest to nieprawda. Nigdy nie zaakceptował takich warunków, bo po prostu nie mógł tego zrobić. Mollo jest kibicem drużyny White Sox, chodzi na ich mecze i marzy o tym, żeby stoczyć walkę na ich stadionie. Ma pewne zobowiązania wobec naszej grupy i ma stoczyć walkę rewanżową ze Szpilką. Sam non stop o tym mówi - dodaje Wasilewski.

Add a comment

Szpilka ZimnochWalka Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą rozbudziła apetyty polskich kibiców na kolejne starcia pomiędzy pięściarzami znad Wisły. Na dziś w bokserskim światku są tylko dwie pary, które mogą wygenerować zainteresowanie: Artur Szpilka (13-0, 10 KO) - Krzysztof Zimnoch (14-0-1, 11 KO) i Krzysztof Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) - Mateusz Masternak (29-0, 21 KO).

Numerem jeden w tym zestawieniu jest oczywiście starcie w kategorii ciężkiej, które urosło do megahitu, mimo że jeszcze trzy miesiące temu nikt by nie postawił złamanego grosza na to, że Szpilka - Zimnoch zainteresuje kogoś więcej poza wiernymi fanami boksu. Zimnoch w czerwcu miał walczyć z niedawnym rywalem "Szpili" - Mikem Mollo, ale ostatecznie z Amerykaninem zaboksuje po raz drugi Szpilka. Ich starcie ma być głównym daniem wieczoru bokserskiego, który ma się odbyć 16 sierpnia w Chicago na baseballowym stadionie Cellular Field. Galę na żywo pokaże stacja ESPN.

- Wszystko mamy dograne na 99 proc. Szefowie ESPN są zachwyceni pierwszą walką Mollo - Szpilka. Twierdzą, że Artur nie ma wprawdzie papierów na to, by zostać mistrzem świata, ale jego walki niosą ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, który świetnie się sprzedaje. Nie zamierzam dyskutować z pierwszą częścią zdania, mam oczywiście inny pogląd, z drugą zgadzam się w całości - mówi Andrzej Wasilewski.

- Na pewno kogoś Zimnochowi znajdziemy. Realny termin starcia ze Szpilką to jesień, najpewniej październik lub listopad tego roku - zapowiada Wasilewski, któremu w sierpniu kończy się umowa z Zimnochem.

- To nie będzie miało znaczenia. Jeśli nie my, to na pewno Polsat zorganizuje ten pojedynek i to będzie PPV. Emocje wokół tego starcia są tak duże, że grzechem byłoby tego nie wykorzystać - dodaje Wasilewski.

Szef grupy KnockOut całkowicie wyklucza za to pojedynek promowanego przez niego mistrza świata WBC w wadze juniorciężkiej Krzysztofa Włodarczyka z mistrzem Europy Mateuszem Masternakiem. - Masternak jest nieelegancki. Udziela obraźliwych wywiadów na temat Krzyśka. Niech zatem boksuje sobie w Niemczech (promuje go grupa Sauerlanda). Dla nas nie jest partnerem - twardo mówi Wasilewski.

Add a comment

Czytaj więcej...

MolloWygląda na to, że Mike Mollo (20-4-1, 12 KO) zamiast anonsowanej wcześniej na 29 czerwca walki z Krzysztofem Zimnochem zdecyduje się na rewanż z Arturem Szpilką (13-0, 10 KO). Pojedynek miałby zostać rozegrany 16 sierpnia na 12-tysięcznym stadionie bejsbolowej drużyny White Sox w Chicago.

- Chcę rewanżu ze Szpilką! To jedyna walka, której teraz pragnę! - deklaruje "Bezlitosny" Mike, który 1 lutego został znokautowany przez Polaka w szóstej rundzie po pełnym emocji boju.

Mollo przy okazji zgłasza swoje zastrzeżenia do pracy sędziego w lutowym pojedynku i obarcza go winą za swoją porażkę. - Chcę rewanżu ze Szpilką, bo w pierwszej walce nie zostałem potraktowany uczciwie. Wygrywałem ją! Nie powinienem zostać dopuszczony do szóstej rundy ze względu na rozcięcia na mojej twarzy powstałe po uderzeniach łokciami i głową. Walka powinna zostać zastopowana i o wyniku powinny decydować karty punktowe. Zamiast tego wysłali mnie na dalszą rzeź, gdy już nic nie wdziałem - skarży się Amerykanin i przekonuje: - Znam swoje możliwości. Wiem, jak mocno potrafię uderzyć. Nie ma zawodnika w wadze ciężkiej, który wytrzyma mój cios, jeśli dobrze trafię.

- Do pierwszej walki nie byłem gotów w 100 procentach, miałem pewne braki, miałem długą przerwę w boksowaniu. Do tego złamałem wcześniej palec u nogi i przez cały grudzień nie mogłem biegać. Miałem tylko cztery tygodnie na przygotowanie formy. Wiem, że jeśli zmierzymy się jeszcze raz, będzie inny sędzia i nie będę oszukiwany, wynik będzie inny - zapewnia Mike Mollo, kończąc: - Chcę Szpilki. Ta walka musi się odbyć. Zróbmy ją!

Add a comment

Być może 16 sierpnia na wielkiej gali bokserskiej organizowanej na stadionie bejsbolowej drużyny White Sox w Chicago dojdzie do rewanżu Artura Szpilki (13-0, 10 KO) z Mikem Mollo (20-4-1, 12 KO). Niektórzy nie mogą się już doczekać drugiej konfrontacji "Szpili" z "Bezlitosnym" Mikem, choć warto przypomnieć, że Amerykanin niedawno stwierdził, że dostał także ofertę zmierzenia się w czerwcu z Krzysztofem Zimnochem (14-0, 11 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=96Gx2WWePlo

Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

SzpilkaWygląda na to, że nie wcześniej niż jesienią dojdzie do konfrontacji dwóch niepokonanych polskich ciężkich - Artura Szpilki (13-0, 10 KO) i Krzysztofa Zimnocha (14-0-1, 11 KO), na którą od czasu styczniowej bójki pięściarzy na konferencji prasowej w Warszawie czekają kibice nad Wisłą. Do starcia Szpilka - Zimnoch miało pierwotnie dojść 23 lutego na gali "Polsat Boxing Night", jednak obóz "Szpili" wycofał go z pojedynku po ciężkiej walce z Mikem Mollo (20-4-1, 12 KO).

Przez chwilę mówiło się, że walka odbyć się może 20 kwietnia, jednak Zimnoch od razu zadeklarował, że dwa miesiące przerwy między kolejnymi występami to dla niego zbyt krótki okres. Według relacji promotora Szpilki, współpromującego także Zimnocha - Andrzeja Wasilewskiego bokser z Białegostoku nie zadeklarował jednoznacznie również chęci skrzyżowania rękawic ze "Szpilą" w czerwcu, choć nie ulega wątpliwości, że Zimnoch ze starcia ze Szpilką wycofać się nie zamierza. - Chcę walki ze Szpilką, tylko chcę, żeby to był normalny termin dla mnie, żebym mógł się przygotować. Potrzebuję 10-12 tygodni, żeby się przygotować do walki, przecież to jest normalne - tłumaczy w rozmowie z polsatsport.pl swoje stanowisko były mistrz Polski amatorów.

Jeszcze kilka dni temu wydawało się pewne, że w ramach "rozgrzewki" przed walką Szpilka - Zimnoch polscy kibice będą mogli korespondencyjnie porównać umiejętności obu zawodników za sprawą planowanej na czerwiec potyczki Zimnocha z Mollo. Okazuje się jednak, że w tej chwili dużo bardziej prawdopodobne jest, że Mollo zamiast wyjść do ringu z Zimnochem, w sierpniu po raz drugi stanie w szranki ze Szpilką. - Chcą dać rewanż Mollo tylko dlatego, żeby zablokować mnie. Nie wiem, dlaczego tak robią - komentuje całą sytuację białostoczanin.

- Walki [Zimnocha] z Mollo na pewno nie będzie, bo Mollo ma dużo ciekawszą ofertę walki na stadionie baseballowym, gdzie szykowana jest historyczna gala. Przygotowanych będzie 12,5 tys. miejsc. Jest to wielka sprawa i dla Mollo i dla każdego innego pięściarza - twierdzi Wasilewski, który na chicagowskim Cellular Field widzi w akcji "Bezlitosnego" Mike'a i "Szpilę".

Pytany o najbliższy realny termin pojedynku Szpilka - Zimnoch Andrzej Wasilewski odpowiada: - W czerwcu w Polsce odbędzie się gala KSW w pay-per-view. W maju, kilka tygodni przed KSW, też tej walki nie dałoby się zrobić. Tak naprawdę możliwy wydaje się dopiero wrzesień. Ale my nie wiemy, jakie będą plany telewizji. Tomasz Adamek też wraca na ring. Trzeba wszystkich pogodzić.

Add a comment

Mollo Szpilka16 sierpnia 2013 roku, pierwszy raz od ponad 50 lat, od dokładnie 25 września 1962, kiedy Sonny Liston znokautował Floyda Pattersona w pierwszej rundzie, boks zawodowy ma wrócić na stadion bejsbolowy Chicago White Sox. Wtedy jeszcze stadion wyglądał zupełnie inaczej, nazywał się Comiskey Park, ale sierpniowe wydarzenie elektryzowałoby  nie tylko chicagowskie, ale także amerykańskie media. Czy właśnie tutaj miałaby się odbyć walka rewanżowa Artura Szpilki (13-0, 10 KO) z Mikem Mollo (20-4-1, 12 KO)? Zainteresowani twierdzą, że sprawa jest bliska finalizacji, a informacja trafiła już na łamy wielkonakładowego "Chicago Sun-Times".

Chicago White Sox jest własnością Jerry'ego Reinsdorfa, który kontroluje także Chicago Bulls, więc o promocję imprezy organizatorzy - 8 Count Promotions, Round 3 Productions oraz Warriors Boxing - nie musieliby się martwić. Stadion ma być przystosowany na 12 tysięcy widzów, którym ustawienie ringu gwarantowałoby doskonałą widoczność z każdego miejsca.

- Walka rewanżowa Szpilki z Mollo to jedna z walk, którą bardzo chcielibyśmy pokazać, choć nie mamy jeszcze podpisanych żadnych kontraktów. W przeciągu kilku następnych dni mamy mieć kontrakt ze stadionem, później przyjdzie czas na dobór pięściarzy i wybór stacji telewizyjnej, która pokazywałaby ten pojedynek - mówi Leon Margules, reprezenetujący nie tylko Warriors Boxing ale także interesy Ulrich Knockout Promotions.

Mike Mollo jest wielkim fanem White Sox, mieszka na południowej stronie miasta gdzie mieści się stadion. Mieszka tutaj także wielu Polaków, więc sprawa wydaje się prosta…

U.S. Cellular Field

Add a comment

Szpilka ZimnochJak informowaliśmy wczoraj, wciąż nie jest pewne, z kim w swoim najbliższym występie skrzyżuje rękawice Mike Mollo (20-4-1, 12 KO) - z Krzysztofem Zimnochem (14-0-1, 11 KO) czy Arturem Szpilką (13-0, 10 KO). Sprawie osobny felieton na polsatsport.pl poświęcił Mateusz Borek, którego zdaniem o starcie z "Bezlitosnym" Mikem toczy się obecnie walka między promotorami Szpilki i Zimnocha, odpowiednio Andrzejem Wasilewskim i Tomaszem Babilońskim.

- Jestem współpromotorem Zimnocha i nie muszę się zgodzić na ten pojedynek, zwłaszcza że mam w kontrakcie klauzulę na rewanż Szpilki z Mollo - cytuje Borek Wasilewskiego, przytaczając jednak zaraz opinię Mollo.

- To bzdura. Nie ma żadnej klauzuli rewanżu. Nic takiego nie podpisałem. Od kilku dni wydzwania do mnie amerykański partner pana Wasilewskiego, Leon Margules i proponuje podpisanie kontraktu na walkę rewanżową. Do niej wcześniej czy później i tak dojdzie, bo w pierwszej walce oszukali mnie sędzia, lekarz i komisarz. Łuki brwiowe rozbił mi Artur łokciem i głową, więc po czwartej rundzie walka powinna zostać zgodnie z regulaminem przerwana, a o zwycięstwie powinny decydować karty punktowe. A na nich prowadziłem. Czuję się oszukany, więc rewanż będzie. (...) Babiloński złożył mi dobrą ofertę. W tej chwili leczę kontuzję, ale jestem gotów pojawić się w Polsce w końcówce czerwca. Tak naprawdę, to zamierzam pobić i Zimnocha i Szpilkę - miał powiedzieć Mollo pytany o drugie starcie ze "Szpilą".

Cały felieton Mateusza Borka przeczytasz na polsatsport.pl >>

Add a comment

Mollo

Jeszcze kilka dni temu wydawało się niemal pewne, że 29 czerwca na gali boksu w Ostródzie Krzysztof Zimnoch (14-0-1, 11 KO) zmierzy się z Mikem Mollo (20-4-1, 12 KO). Tymczasem okazuje się, że nie jest wykluczone, iż Amerykanin zamiast bić się z Zimnochem stanie do rewanżowej walki z Arturem Szpilką (13-0, 10 KO).

Szpilka i Mollo walczyli ze sobą 1 lutego w Chicago. "Szpila" był w tym pojedynku dwukrotnie liczony, jednak ostatecznie zwyciężył przez nokaut w szóstej rundzie. Starcie Mollo - Zimmnoch miało być korespondencyjną próbą sił dwóch niepokonanych polskich ciężkich, na których potyczkę od czasu ich bójki na styczniowej konferencji prasowej czekają pięściarscy kibice nad Wisłą.

Z nagłego zainteresowania swoją osobą bardzo zadowolony jest Mike Mollo, wcześniej przez wiele miesięcy zapomniany przez bokserskie środowisko. - Pokonam obydwu, i Zimnocha i Szpilkę - deklaruje pewny siebie "Bezlitosny" Mike.


http://www.youtube.com/watch?v=M6Me-Ntkqf0

Add a comment