Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Artur Szpilka (17-1, 12 KO) ma w ciągu najbliższych dni podpisać kontrakt z Alem Haymonem, doradcą wielu bokserskich gwiazd, w tym m.in. najlepszego pięściarza świata bez podziału na kategorie wagowe Floyda Mayweathera Jr.

- Nie wiem, czy to zdarzy się w przeciągu dwóch czy czternastu dni, ale jesteśmy bardzo blisko finalizacji umowy z Alem Haymonem - potwierdził w magazynie "Puncher" Andrzej Wasilewski, jeden ze współpromotorów "Szpili".

Pięściarz z Wieliczki, który w listopadzie pokonał Tomasza Adamka, niedługo ma przeprowadzić się na stałe do USA, gdzie będzie trenował pod skrzydłami Ronnie Shieldsa, byłego trenera m.in. Mike'a Tysona oraz Evandera Holyfielda.

Data kolejnej walki Szpilki nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona, jednak mówi się o występie pod koniec marca na terenie Stanów Zjednoczonych podczas gali pokazywanej przez telewizję Showtime. Na tej samej imprezie ma wystąpić także niedawny pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi półciężkiej Andrzej Fonfara, który także ma podpisany kontrakt z Haymonem.

http://www.youtube.com/watch?v=p1KfJCQdRaE

Add a comment

Ronnie Shields pracował z największymi w światowym boksie. Miał też na sobie większość obowiązków, kiedy Tomek Adamek przygotowywał się w Houston do pojedynku z Chrisem Arreolą. Teraz otwarcie mówi, jakie byłyby warunki jego współpracy z Arturem Szpilką (17-1, 12 KO).

Listę pięściarzy, z którymi pracował trener Ronnie Shields, czyta się jak skład Bokserskiej Galerii Sław: Mike Tyson, Evander Holyfield, Pernell Whitaker, Vernon Forrest, Arturo Gatti - by wymienić tylko  niektórych z przeszłości. Dziś to Erislandy Lara, Mike Lee, Brian Vera i być może Artur Szpilka, który właśnie Shieldsa wymienił jako jednego z poważnych kandydatów do przejęcia obowiązków trenerskich po spodziewanym w 2015 roku  przylocie "Szpili" do USA.

Przemek Garczarczyk: Artur Szpilka wymienił ciebie, jako trenera z którym chciałby pracować w Stanach Zjednoczonych. Był kontakt ze strony jego promotorów - a jeśli tak, to jaka była twoja odpowiedź?
Ronnie Shields: Tak, był kontakt. Odpowiedź była szybka - powiedziałem, że zapraszam do Houston, ale jak to się skończy, tego nie wiem.

Polski promotor Artura Andrzej Wasilewski powiedział w wywiadzie, że chciałby w Ameryce mieć takiego trenera dla Szpilki, który traktuje go jak coś więcej niż tylko osobę, z którą spotyka się na treningu.
Wiem o tym. Ty wiesz jaki jestem, jak angażuję się we wszystko związane z moimi zawodnikami. Jestem zawsze dla nich, ale wymagam tego samego.

Oglądałeś walkę Adamek - Szpilka? Kiedy rozmawialiśmy o tym pojedynku, stawiałeś na Adamka. Czyli szok?
Nie oglądałem jeszcze tej walki. Tylko czytałem jej opis. Wiem, że Artur był cały czas pod kontrolą, że walka przebiegała tak jak chciał. Z fragmentów walki Szpilki z Jenningesm pamiętam innego Polaka. Bardzo cenię umiejętności Tomka, jego serce, więc zwycięstwo Artura nawet nad tym Adamkiem, który ma już najlepsze lata za sobą, sporo dla mnie znaczy.

Pracujesz od pięciu lat ze znakomitym leworęcznym Kubańczykiem, mistrzem świata WBA Erislandy Larą. Specjalizujesz się w zawodnikach leworęcznych?
Chyba nie, specjalizuję się w zawodnikach, którzy wkładają serce  w to co robią. W przypadku Artura potrzebowałbym kilku miesięcy, żeby zobaczyć jak się układa nasza współpraca, żeby powiedzieć czy chcę ją kontynuować. On z pewnością myśli tak  samo. To chyba zrozumiałe. Wiem, że by się Szpilce moje metody pracy, nasze warunki pracy podobały. Tu się żyje tylko boksem. On musiałby się do tego dostosować. Jak radzi sobie z angielskim?

Na pewno więcej rozumie, niż chce się przyznać. To widziałem już przed walką z Bryantem Jenningsem. Nie sądzę, żebyście mieli problemy językowe.
Też tak myślę. Z Tomkiem się dogadywaliśmy. Lara nie mówi ani słowa po angielsku i jest ze mną mistrzem świata.

Ostatni ciężki z którym pracowałeś to oprócz Adamka…
Evander Holyfield. Też nie za wielki ciężki.

No właśnie - jest we współczesnym boksie wagi ciężkiej na najwyższym poziomie  miejsce dla zawodnika, który nie ma dwóch metrów wzrostu? Artur nie ma.
Oczywiście, że jest. Jesteś dobry albo nie. Masz talent i poświęcasz wszystko, by go wykorzystać, albo nie. Ja tak dzielę pięściarzy. Centymetrów im nie liczę.

Add a comment

Mateusz Borek poinformował na Twitterze, że wedle jego wiedzy Artur Szpilka (17-1, 12 KO) kolejny pojedynek stoczy prawdopodobnie wiosną w Stanach Zjednoczonych. Ekipa "Szpili" na razie nie komentuje tych wiadomości.

- Według moich informacji nie będzie walki Artura Szpilki pod koniec lutego w Szczecinie. Niewykluczone, że wróci dopiero wiosną w USA - napisał dziennikarz Polsatu Sport.

Szpilka, który listopadzie odniósł największy sukces w zawodowej karierze, pokonując na punkty Tomasza Adamka, już trzy dni po walce wznowił treningi. Bardzo możliwe, że pięściarz z Wieliczki wyleci wkrótce na jakiś czas za Ocean, by tam budować swoją formę.

http://www.youtube.com/watch?v=p1KfJCQdRaE

Add a comment

- Szcze­gó­ły mo­je­go wy­jaz­du do USA nadal są do­pra­co­wy­wa­ne - przy­znał w roz­mo­wie z "Super Expres­sem: Artur Szpil­ka (17-1, 12 KO), jeden z czo­ło­wych pol­skich pię­ścia­rzy, a na pewno jeden z naj­bar­dziej wy­ra­zi­stych i po­pu­lar­nych.

- Mam w nosie, co mówią inni. Czy mnie ktoś lubi, czy nie­na­wi­dzi. O Zim­no­chu nawet nie chce mi się gadać. "Dia­blo" nie jest moim przy­ja­cie­lem i nigdy nim nie bę­dzie. Każdy z nas ma swój świat - przy­znał Szpil­ka, nie kry­jąc, że nie łączą go więzi przy­jaź­ni z ko­le­gą z grupy, Krzysz­to­fem Wło­dar­czy­kiem.

- Każdy pra­cu­je dla sie­bie i na swoje na­zwi­sko. W gru­pie mam swo­ich przy­ja­ciół: An­drze­ja Waw­rzy­ka, Pawła Ko­ło­dzie­ja, Krzy­sia Gło­wac­kie­go czy Grze­sia Prok­sę - pię­ściarz z Wie­licz­ki woli in­nych zawodników Sfe­ris Knoc­ko­ut Pro­mo­tions niż by­łe­go mi­strza świa­ta.

- Nic nie osią­gną­łem? To takie głu­pie ga­da­nie. Który bok­ser w moim wieku może się po­chwa­lić wy­gra­ną z takim ry­wa­lem jak To­masz Ada­mek albo miej­scem w pięt­na­st­ce każ­dej naj­waż­niej­szej fe­de­ra­cji bokserskiej? - za­koń­czył w swoim stylu "Szpi­la", który krok po kroku szy­ku­je się do prze­nie­sie­nia za Ocean i kon­ty­nu­owa­nia swo­jej ka­rie­ry w USA.

http://www.youtube.com/watch?v=p1KfJCQdRaE

Add a comment

- W Polsce walka Szpilka - Wach wzbudziłaby ogromne emocje, ale w tym przypadku gra nie jest warta świeczki, bo przegrany zrobiłby ogromny krok wstecz, a wygrany wcale nie zyskałby tak dużo. Lepiej, żeby każdy z nich poszedł w swoją stronę - mówi były mistrz Europy wagi ciężkiej Przemysław Saleta w rozmowie z portalem Po Gongu.

Po Gongu: Kto jest w tym momencie najlepszym ciężkim w Polsce?
Przemysław Saleta: W tej chwili widzę dwóch równorzędnych pięściarzy - Artura Szpilkę i Mariusza Wacha. Ten drugi ma lepsze warunki fizyczne i trochę więcej doświadczenia, wynikającego choćby z walki o mistrzostwo świata z Kliczką. Jednak bardziej perspektywiczny jest Szpilka, który wyrobił sobie markę dzięki wygranej z Tomkiem Adamkiem. Obecnie są na podobnym poziomie, ale za 2-3 lata Szpilka zostawi Wacha w tyle.

Gdyby dzisiaj doszło do walki Wach - Szpilka, to kto by ją wygrał?
W tym momencie postawiłbym na Wacha. Po pierwsze, dlatego że ma lepsze warunki fizyczne, po drugie, bo jest odporny na ciosy. Jednak Wach potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby zrzucić ringową rdzę. Przecież on wrócił do boksu po dwuletniej przerwie i jeszcze daleko mu do optymalnej formy. Z Walkerem sobie poradził bez problemów, ale tak naprawdę Amerykanin przyjechał do Polski tylko po wypłatę i po czterech rundach nie miał już siły. Walka w Radomiu pokazała, że Wach ze średnimi rywalami nie będzie miał problemów. Ale nic więcej o nim się nie dowiedzieliśmy.

Szpilka w przyszłym roku planuje wyjechać do USA. Zmiana klimatu wyjdzie mu na dobre?
Rozmawiałem z Arturem na ten temat i ja go w tym wspieram. On ma świadomość tego, że jest młodym zawodnikiem i że przed nim jeszcze dużo pracy. Pomysł z nauką boksu za oceanem jest dobry, choć to wszystko zweryfikuje życie. Najważniejsze, że na takie rozwiązanie zgadza się Andrzej Wasilewski, bo wcześniej wyglądało to trochę tak, jakby Szpilka działał na własną rękę i bez zgody promotorów.

Po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych Szpilka rozstanie się z Fiodorem Łapinem. Ta decyzja nie odbije mu się czkawką?
Każdy trener ma pewne ograniczenia i limity. Wydaje mi się, że w przypadku Szpilki doszło do osiągnięcia tego limitu przez Fiodora Łapina. Ostatnio między nimi były jakieś nieporozumienia i nie sądzę, żeby ich relacje były takie jak kiedyś. A relacje na linii trener-zawodnik przypominają trochę związek uczuciowy, czyli musi być zaufanie i lojalność, a w przypadku Szpilki i Łapina, po tym wszystkim co zostało powiedziane, nie sądzę by tak było.

Pełna rozmowa z Przemysławem Saletą na blogu Po Gongu >>

Add a comment

Piotr Wer­ner w roz­mo­wie z "Super Expres­sem" wy­ja­wił, że sze­fo­wie naj­więk­szej pol­skiej grupy bok­ser­skiej Sfe­ris Knoc­ko­ut Pro­mo­tion pla­nu­ją w 2015 roku zor­ga­ni­zo­wa­nie jed­nej z gal w... Du­ba­ju. - W głównej walce wie­czo­ru wy­stą­pił­by bok­ser z na­szej grupy - mówił. Mógł­by to być więc Artur Szpil­ka, albo Krzysz­tof "Dia­blo" Wło­dar­czyk.

Piotr Wer­ner na roz­mo­wę z part­ne­rem z Du­ba­ju spe­cjal­nie przy­le­ciał z Las Vegas, gdzie prze­by­wał na kon­wen­cji fe­de­ra­cji WBC. - Tak, po­twier­dzam. Jest taki po­mysł. W so­bo­tę mia­łem w tej spra­wie w warszawskim ho­te­lu Mar­riot roz­mo­wy z na­szym arab­skim kon­tra­hen­tem - zdra­dza w roz­mo­wie z "Super Expres­sem".

- Nie usta­la­li­śmy jesz­cze ter­mi­nu gali, pla­nu­je­my tylko, że od­by­ła­by się w przy­szłym roku. W głów­nej walce wie­czo­ru wy­stą­pił­by bok­ser z na­szej grupy - za­pew­nia. Nie jest więc ta­jem­ni­cą, że w głów­nym pojedynku wie­czo­ru mógł­by wy­stą­pić, ktoś z dwój­ki Artur Szpil­ka, Krzysz­tof "Dia­blo" Wło­dar­czyk.

Wer­ner zdra­dza, że w ob­sa­dzie gali gru­pie Sfe­ris Knoc­ko­ut Pro­mo­tion mie­li­by pomóc za­przy­jaź­nie­ni pro­mo­to­rzy z Ame­ry­ki: Leon Mar­gu­les i Al Hay­mon. Je­dy­nym wa­run­kiem od­by­cia się gali w Du­ba­ju jest obsadzenie w kar­cie walk bok­se­ra z arab­ski­mi ko­rze­nia­mi.

Add a comment

- Dla Artura Szpilki musimy znaleźć trenera, który także będzie dla niego ojcem - mówi Polsatsport.pl Andrzej Wasilewski, promotor Artura Szpilki (17-1, 12 KO). Jednym z potencjalnych szkoleniowców "Szpili" jest Amerykanin Ronnie Shields.

Szpilka, po zwycięstwie nad Tomaszem Adamkiem podczas Polsat Boxing Night, ogłosił, że zamierza wyjechać do Stanów Zjednoczonych i tam spróbować swoich sił.  Pięściarz z Wieliczki przez wiele lat współpracował z Fiodorem Łapinem i na każdym kroku zaznaczał, jak ważny w jego życiu jest trener. Nic więc dziwnego, że znalezienie nowego szkoleniowca nie będzie łatwym zadaniem. Jednym z potencjalnych trenerów jest Ronnie Shields, który współpracował m.in. z takimi zawodnikami jak Mike Tyson, czy Evander Holyfield.

- Nie szukamy trenera o wielkim nazwisku, choć bez wątpienia Ronnie Shields takim jest. Rozglądamy się za szkoleniowcem, który będzie go bardzo mądrze i odpowiedzialnie prowadził - komentuje współwłaściciel grupy Sferis KnckOut Promotions.  Nie oszukujmy się, że rynek amerykański, pod względem szkolenia pięściarzy, jest zupełnie inny. To, co Artur tu ma zorganizowane, na pewno nie będzie tak profesjonalnie zorganizowane w Ameryce. W związku z tym szukamy trenera, który dla Artura będzie także takim trochę ojcem. A nie po prostu przyjdzie na salę i zrobi swoje, uśmiechnie się po amerykańsku i wyjdzie. Tak to najczęściej w Stanach Zjednoczonych wygląda - tłumaczy współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions.

- Znam wielu trenerów amerykańskich, którzy mając świetny narybek i gotowych pięściarzy osiągają z nimi znakomite sukcesy, ale rzadko oni prowadzą danego zawodnika od samego początku. Szkoleniowców tam jest mnóstwo i niestety większość z nich jest przeciętna. Wielu traktuje pracę trenerską jako drugi lub nawet trzeci zawodów. To są półamatorzy, którzy mają po prostu dostęp do setek wspaniałych zawodników, a sami są słabsi od setek europejskich szkoleniowców - podsumowuje Wasilewski.

Pełna rozmowa z Andrzejem Wasilewskim w materiale video na Polsatsport.pl >>

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Arturem Szpilką (17-1, 12 KO), w którym międzynarodowy mistrz Polski wagi ciężkiej mówi m.in. o zwycięskim starciu z Tomaszem Adamkiem, planowanym wylocie do USA, relacjach z trenerem Fiodorem Łapinem i ewentualnej walce z Mariuszem Wachem.

http://www.youtube.com/watch?v=p1KfJCQdRaE

Add a comment

Niewykluczone, że mający na koncie współpracę z wieloma mistrzami świata Ronnie Shields niedługo zostanie trenerem Artura Szpilki (17-1, 12 KO), który w przyszłym roku zamierza przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych. 25-letni "Szpila" miałby trenować z Shieldsem w Teksasie, gdzie swoje umiejętności na co dzień szkoli m.in. aktualny mistrz świata wagi junior średniej Erislandy Lara.

Amerykański szkoleniowiec w przeszłości miał okazję współpracować z wieloma mistrzami świata, w tym m.in. Mike'm Tysonem, Evanderem Holyfieldem, Pernellem Whitakerem, a przez krótki okres trenował także Tomasza Adamka.

- Wybór Shieldsa był konsultowany z Fiodorem Łapinem, z którym wiele sobie wyjaśniliśmy. Źle się zachowałem w tamtej sytuacji, ale mam nadzieję, że zawsze do walk w Polsce będę przygotowywał się z trenerem Łapinem. Chciałbym też, żeby raz na jakiś czas przyjeżdżał do Teksasu i zabierał ze sobą jakiś zawodników z Polski, aby mieli okazję tam potrenować i posparować - mówi Szpilka, który w listopadzie zanotował największy sukces w karierze, pokonując na punkty Tomasza Adamka.

Na razie nie wiadomo, kiedy pięściarz z Wieliczki wróci na ring. Do niedawna mówiło się, że Szpilka może pojawić się w styczniu lub lutym na jednej z gal organizowanych w Polsce, jednak niewykluczone, że kolejny pojedynek "Szpila" stoczy już w USA.

Add a comment

Artur Szpilka (17-1, 12 KO) powróci na ring w końcu lutego 2015 roku podczas gali w Szczecinie - podał na Twitterze dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek.

- Nie mogę teraz jeszcze potwierdzić tej informacji - skomentował w rozmowie z ringpolska.pl promotor "Szpili" Andrzej Wasilewski, jednak sam pięściarz na Facebooku wspomniał dziś o możliwym lutowym starcie.

- Jestem po rozmowie z promotorami, Piotrem i Andrzejem... Prawdopodobnie po walce w drugiej połowie lutego (jeszcze nie wiem z kim i gdzie, ale ma to być to wiadome do końca grudnia), wyjadę do Ameryki i będę robił wszystko żeby zdobyć pas. Wiem ze do tego jeszcze długa i ciężka droga, ale nikt nie mówił ze będzie łatwo - napisał "Szpila".

Artur Szpilka po raz ostatni boksował 8 listopada w Krakowie, pokonując jednogłośnie na punkty Tomasza Adamka.

Add a comment