Artur Szpilka (20-1, 15 KO) zaboksuje o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC . Polak 16 stycznia w hali Barclays Center na Brooklynie zmierzy się z niepokonanym Amerykaninem Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).

- To będzie fajna walka dla kibiców - ocenił "Szpila" w rozmowie z ringpolska.pl. - Wilder jest otwarty i ja będę chciał wchodzić do półdystansu i walczyć w półdystansie, bić kombinacjami. To jest walka o mistrzostwo świata, a takich walk się nie odmawia. To nie jest Jennings ze szczelną gardą, któremu nawet Kliczko nic nie mógł zrobić. Wydaje mi się, że jest duża szansa, ja zrobię wszystko, co w mojej mocy.

- Kariera Andrzeja Fonfary tak naparwdę nabrała tempa po walce o mistrzostwo świata, która przegrał, ale pokazał się w niej z dobrej strony, dał z siebie wszystko. Ja tak samo mam zamiar zrobić. Liczę, że go gdzieś tam zahaczę lewym sierpowym albo innym ciosem. To jest boks, wszystko się może wydarzyć! - dodał pięściarz Sferis KnockOut Promotions.

Artu Szpilka będzie piątym Polakiem, który postara się sięgnąć po pas czempiona królewskiej dywizji. Wcześniej bez powodzenia próbowali tej sztuki Andrzej Gołota, Albert Sosnowski, Mariusz Wach i Tomasz Adamek.

To już pewne i potwierdzone oficjalnym komunikatem organizatorów - 16 stycznia na gali w hali Barlcays Center na nowojorskim Brooklynie Artur Szpilka (20-1, 15 KO) zmierzy się w walce o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC z Amerykaninem Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).

- Jestem podekscytowany pojedynkiem w Nowym Jorku, dziękuję mojemu rywalowi Arturowi Szpilce za skorzystanie z okazji, jaką mu dałem. Życzę mu szczęścia, bo będzie mu ono potrzebne - mówi legitymujący się imponującym współczynnikiem nokautów Wilder. - Zdobędę serca polskich kibiców, gdy go pokonam. 

- To niesamowita sprawa dostać mistrzowską szansę od Deontaya Wildera. Nie mogę się doczekać chwili, gdy jako pierwszy Polak zostanę mistrzem świata wagi ciężkiej! Marzyłem o tym od dawna, a teraz nadszedł mój czas, odbiorę mu pas 16 stycznia - zapowiada podekscytowany Szpilka.

Artur Szpilką będzie szóstym polskim pięściarzem, który stanie do walki o mistrzowski tytuł królewskiej dywizji. W przeszłości bez powodzenia o koronę wagi ciężkiej boksowali: Andrzej Gołota (czterokrotnie), Albert Sosnowski, Tomasz Adamek,  Mariusz Wach i Andrzej Wawrzyk (o tytuł WBA World).

Jay Deas, trener i jednocześnie menadżer Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) potwierdził w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem Boxing News, że kolejnym rywalem mistrza świata WBC wagi ciężkiej będzie Artur Szpilka (20-1, 15 KO). Do walki dojdzie 16 stycznia w Nowym Jorku na gali organizowanej przez telewizję Showtime.

- Deontay będzie walczył ze Szpilką, który jest trenowany przez mojego przyjaciela Ronniego Shieldsa. Artur jest notowany w czołówkach światowych rankingów i pojedynek z nim będzie dla nas dużym wyzwaniem - powiedział Deas.

- Chcieliśmy walki z Powietkinem i Głazkowem, ale pierwszy stwierdził, że nie będzie gotowy na styczeń, a drugi wybrał walkę o pas IBF. Trzeba oddać Szpilce szacunek, jest nie tylko wysoko w rankingu, ale też nie boi się dużych walk - podsumował Deas.

Dla Wildera będzie to trzecia obrona pasa wywalczonego w styczniu. Amerykanin ostatni raz boksował we wrześniu.

- Szpilka nie pęka, on daje dobre walki - mówi ESPN.com Lou DiBella, organizator pojedynku o mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) i Arturem Szpilką (20-1, 15 KO). Walka według amerykańskich mediów ma odbyć się 16 stycznia w Nowym Jorku.

- W tym regionie żyje bardzo dużo Polaków, a Szpilka to twardziel, który lubi się bić. Z punktu widzenia promotora, to dużo lepszy pojedynek niż walka Wildera z Wiaczesławem Głazkowem. Łatwiej to wypromować, bo Szpilka ma dużo bardziej widowiskowy styl od Głazkowa, więc kibice powinni być zadowoleni - twierdzi DiBella, który organizował również sierpniowy pojedynek Krzysztofa Głowackiego z Marco Huckiem. Polak znokautował wówczas Niemca, odbierając mu tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej.

- Myślę, że to może być podobna walka do tej Głowackiego z Huckiem. Głowacki wtedy też podjął wielkie wyzwanie i niewiele osób dawało mu szanse na wygraną. Pojedynek okazał się rewelacyjny, a Głowacki sprawił dużą niespodziankę. Nie twierdzę, że tym razem na pewno będzie tak samo, ale Szpilka to pięściarz, który nie wychodzi po wypłatę. On wychodzi po zwycięstwo - analizuje jeden z największych amerykańskich promotorów.

- Polacy nigdy nie mieli mistrza świata wagi ciężkiej, więc bez względu na rzeczy, które w ringu mogą ograniczać Szpilkę, on będzie walczył, żeby dokonać czegoś historycznego. To bardzo silna motywacja - podsumowuje DiBella.

Artur Szpilka do walki z Wilderem będzie przygotowywał się w Teksasie pod okiem Ronniego Shieldsa. Dla "Szpili" będzie to czwarty ringowy występ od czasu przeprowadzki Polaka do Stanów Zjednoczonych.

Jest już pewne, że to Artur Szpilka (20-1, 15 KO) będzie kolejnym przeciwnikiem mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) - poinformował Dan Rafael, dziennikarz ESPN.com. Pojedynek odbędzie się 16 stycznia w nowojorskiej hali Barclays Center. Informację potwierdził również Lou DiBella, który będzie głównym organizatorem gali pokazywanej w USA przez telewizję Showtime.

Dla 26-letniego Szpilki, najwyżej notowanego polskiego pięściarza "królewskiej" kategorii, będzie to pierwsza mistrzowska szansa w karierze. Rok temu "Szpila" pokonał na punkty Tomasza Adamka, a potem podpisał kontrakt menadżerski z Alem Haymonem i przeprowadził się na stałe do Stanów Zjednoczonych. Od tego momentu pięściarz z Wieliczki zaliczył trzy szybkie wygrane.

Wilder tytuł World Boxing Council zdobył w styczniu, wygrywając z Bermane Stivernem. 30-letni "Bronze Bomber" ostatni raz boksował we wrześniu, kiedy to pokonał przez techniczny nokaut Johanna Duhuapasa.

W przeszłości o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej boksowali Andrzej Gołota, Albert Sosnowski, Tomasz Adamek i Mariusz Wach, jednak wszystkie dotychczasowe próby Polaków kończyły się niepowodzeniem.

Trwają rozmowy na temat przeciwnika dla mistrza świata WBC Deontaya Wildera (35-0, 34 KO), który 16 stycznia w Barclays Center stoczyć ma trzecią walkę w obronie tytułu. Wśród informacji na temat możliwego rywala "Bronze Bombera" cały czas przewija się nazwisko Artura Szpilki (20-1, 15 KO).

Zdaniem Michaela Woodsa z magazynu "The Ring" Szpilka to aktualnie obok Shannona Briggsa (59-6-1, 52 KO) wiodący kandydat do starcia z olbrzymem z Alabamy, natomiast szans na mistrzowski bój nie ma już Amir Mansour (22-1-1, 16 KO). "Mansour odpada, Szpilka lub Briggs na 16 stycznia dla Deontaya Wildera?" - napisał na Twitterze dziennikarz "Biblii Boksu".

Tymczasem Przemek Garczarczyk na swoim twitterowej tablicy umieścił  zdjęcie brooklyńskiej hali z podpisem "Będzie się działo. Barclays Center,  January 16.". 

Ciekawość polskich kibiców wzbudził również Kelsey McCarson, dziennikarz portalu Bleacherreport.com, który poinformował, że według jego źródeł to Szpilka będzie styczniowym przeciwnikiem Wildera.

Wczoraj w Nowym Jorku odbyła się konferencja prasowa promująca zaplanowaną na 16 stycznia trzecią obronę mistrzowskiego pasa WBC wagi ciężkiej przez Deontaya Wildera (35-0, 34 KO). "Bronze Bomber" w rozmowie z dziennikarzami poruszył szereg ciekawych tematów, jednak kwestia najważniejsza - rywala na styczniową walkę - pozostała nierozstrzygnięta.

W kontekście oponenta Wildera pojawiło się pytanie o Artura Szpilkę (20-1, 15 KO), którego nazwisko przez pewien czas figurowało w grafiku amerykańskiego czempiona w portalu Boxrec.com. Lou DiBella, współpracujący z Alem Haymonem, stwierdził jednak, że kontrakt na pojedynek olbrzyma z Alabamy nie został jeszcze podpisany.

Nie jest wykluczone, że sprawa przeciwnika dla Wildera wyjaśni się dopiero za tydzień, po walce Charlesa Martina (22-0-1, 20 KO) z Dominikiem Breazealem (16-0, 14 KO). Martin to jedyny "dostępny" zawodnik wyprzedzający obecnie Artura Szpilkę w kolejce do walki o pas IBF z Wiaczesławem Głazkowem (21-0-1, 13 KO); pas który prawdopodobnie niebawem zwakuje Tyson Fury (25-0, 18 KO).

Albert Sosnowski uważa, że Artur Szpilka (20-1, 15 KO) nie powinien się spieszyć i na spokojnie rozważyć, czy opłaca mu się wychodzić do ringu z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO). Amerykański mistrz wagi ciężkiej federacji WBC aktualnie w trybie pilnym szuka rywala na walkę zaplanowaną na 16 stycznia, po tym jak negocjacje z jego obozem zerwali przedstawiciele Wiaczesława Głazkowa (21-0-1, 13 KO).

- Artur powinien poczekać, myślę, że chłodna głowa i czas będą działać na jego korzyść - stwierdził w studio Polsatu Sport Sosnowski.

Szpilka deklarował ostatnio, że gotów jest pomyśleć o starciu z "Bronze Bomberem", jednak ze względu na bardzo krótki okres na przygotowania, oczekiwałby za pojedynek odpowiednio wysokiej gaży. Wcześniej z tych samych powodów ofertę walki z Wilderem odrzucił Tomasz Adamek (50-4, 30 KO).

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (35-0, 34 KO) potwierdził w rozmowie z Hitfirstboxing.com, że Artur Szpilka (20-1, 15 KO) znajduje się na krótkiej liście pięściarzy, którzy mogliby zmierzyć się z nim podczas zaplanowanej na 16 stycznia gali w Nowym Jorku. Poza "Szpilą", coraz częściej wymieniany w tym kontekście jest również Amir Mansour (22-1-1, 16 KO).

- Słyszę częściej o Szpilce, niż o Mansourze. Szpilka przyciągnąłby na pewno na trybuny polskich kibiców, więc mógłbym przejąć jego fanów, chociaż wiem, że w Polsce mam kibiców. Mansour z kolei dużo mówiłby przed walką, ale nie sądzę, żeby poradził sobie z moją szybkością i stylem boksowania. Nie poradzi sobie ze mną, jest niski - ocenia Wilder, który ostatni raz boksował we wrześniu, wygrywając z Johanem Duhuapasem.

Deontay Wilder tytuł mistrzowski World Boxing Council wywalczył w styczniu. W połowie przyszłego roku Amerykanin będzie musiał bronić pasa z obowiązkowym pretendentem Aleksandrem Powietkinem.

Jak poinformował redakcję ringpolska.pl Jeff Wojciechowski, Artur Szpilka (20-1, 15 KO) jest zdaniem szefa sportu w telewizji Showtime Stephena Espinozy wiodącym kandydatem do walki z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).

- Rozmawiałem dziś z Espinozą i pokazał mi on swoją listę potencjalnych rywali Wildera. Numerem jeden jest Artur Szpilka, za nim jest Amir Mansour - powiedział Wojciechowski, dodając: - Oni już dawno wiedzieli, że Wiaczesław Głazkow prawdopodobnie zrezygnuje z walki z Wilderem i szykowali wariant rezerwowy.

- Możliwe, że niebawem Wilder będzie miał coś do przekazania Arturowi za pośrednictwem mediów - dodał redaktor naczelny witryny Hitfirstboxing.com.

Deontay Wilder kolejną walkę stoczyć ma 16 stycznia na Brooklynie. Dla dwumetrowego Amerykanina, który po pas World Boxing Council sięgnął, pokonując w styczniu Bermane'a Stiverne'a, będzie to trzecia obrona tytułu.