Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Artur Szpilka (20-3, 15 KO) opublikował w mediach społecznościowych nagranie wideo, w którym udzielił pierwszej dłuższej wypowiedzi od momentu lipcowej walki z Adamem Kownackim. "Szpila" na wstępie zaskoczył wyznaniem, które kierował m.in. do Andrzeja Gołoty.

- Chciałem przeprosić Andrzeja Gołotę i innych kolegów po fachu, m.in. Mariusza Wacha, którym zarzuciłem po niektórych walkach brak jaj. To nie jest tak, że brakuje nam jaj, ponieważ wszyscy jesteśmy pięściarzami i ciężko trenujemy, tylko czasami coś się zblokuje w głowie. Człowiek uczy się na błędach, ja się pierwszy raz zblokowałem tak, że nie wiedziałem jak się boksuje - opisuje Szpilka.

- Wchodząc do ringu miałem głowę zawaloną dziwnymi myślami, pierwszy raz mi się to przydarzyło. Budziłem się o 4 nad ranem przed walką, nie mogłem spać, na pewno było też lekceważenie Adama, może dlatego mnie pokarało. To dla mnie ciężki okres, mało się teraz udzielam i zamierzam na razie odciąć się od mediów społecznościowych. Mam nadzieję, że wrócę i dostanę rewanż z Adamem - mówi pięściarz z Wieliczki.

Szpilka ostatnie dwa lata spędził w Stanach Zjednoczonych, jednak już za kilka dni ponownie na dłużej pojawi się w Polsce. 28-latek jesienią wróci na ring, a 2 grudnia ma stoczyć poważniejszy pojedynek na dużej gali organizowanej nad Wisłą.