Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Były mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Albert Sosnowski będzie obok Janusza Pindery oraz Andrzeja Kostyry gościem dzisiejszego wydania magazynu "Puncher".

Tematem rozmów będą m.in. kwietniowe gale Wojak Boxing Night, które odbędą się w Gliwicach oraz Legionowie. 10 kwietnia śląskiej publiczności pokażą się m.in. Marcin Rekowski i Ewa Piątkowska, z kolei tydzień później w Legionowie kibice doczekają się m.in. rewanżu Pawła Głażewskiego z Maciejem Miszkiniem.

Premierowa emisja magazynu "Puncher" dzisiaj w Polsat Sport News o godz. 20.00.

Add a comment

Kolejny magazyn sportów walki 16 grudnia o 19.10 w Polsat Sport. Po zakończeniu programu Puncher: Extra Time - tylko na Polsatsport.pl.

Janusz Pindera, Andrzej Kostyra oraz Albert Sosnowski będą gośćmi Mateusza Borka w studiu programu Puncher. Na tapecie z pewnością znajdzie się gala w Radomiu i osoba Mariusza Wacha, który pokonał w piątek doświadczonego Travisa Walkera. Po niezłym występie Polaka eksperci podyskutują o przyszłości "Wikinga".

W Radomiu po ponad rocznej przerwie powrócił Damian Jonak, ale nawet jego ringowy powrót zszedł w cień wobec zatrzymania Piotra Wilczewskiego i dwóch czołowych bokserów gali Windoor Boxing Night. Zarzuty postawione szkoleniowcowi są bardzo poważne, ale sam zainteresowany zapewnia o swojej niewinności. Co tak naprawdę wydarzyło się na dwa dni przed radomską imprezą?

Za oceanem jednego dnia w Las Vegas obejrzeliśmy dwie znakomite gale. W MGM Grand Garden Arena Amir Khan rozprawił się z Devonem Alexandrem, a niespełna kilkaset metrów dalej w hali Cosmopolitan doszło do starcia Diego Chavesa z Timothy Bradleyem. Czarnoskóry pięściarz mimo dobrej postawy tylko zremisował walkę z Argentyńczykiem. Największym wygranym gal w Las Vegas jest zdecydowanie Irlandczyk Andy Lee, który zdobył mistrzowski pas WBO w pojedynku z faworyzowanym Mattem Korobowem.

Nie zapomnimy również o występie Łukasza Wawrzyczka na gali Sauerlanda w Kopenhadze. Polak skazywany na porażkę dotrwał do ostatniego gongu, ale sędziowie musieli przyznać zwycięstwo znacznie lepszemu Patrickowi Nielsenowki.

Add a comment

Były mistrz Europy wagi ciężkiej Albert Sosnowski (48-7-2, 29 KO) wciąż nie podjął decyzji odnośnie swojej bokserskiej przyszłości. Po majowej porażce z Marcinem Rekowskim, coraz więcej osób zaczęło doradzać "Dragonowi" zawieszenie rękawic na kołku.

- Na razie nie myślę o boksie w kontekście konkretnych walk. Ruszam się, aktywnie spędzam wakacje, wybieram się na obóz Landowski Boxing do Darłówka i podtrzymuję to co wypracowałem wcześniej. Nie podjąłem jednak jeszcze decyzji co dalej - mówi były pretendent do tytułu mistrza świata.

- W walce z Rekowskim zabrakło mi rytmu startowego, kilku przeboksowanych rund, które zadecydowały o tym, że byłem trochę spięty i popełniłem błędy, które kosztowały mnie porażkę. Żałuję szczególnie, że moja walka z Letrem nie potrwała dłużej, bo okazało się, że bardzo wtedy potrzebowałem, aby przeboksować kilka rund i poczuć atmosferę walki - analizuje "Dragon".

- Nie wykluczam jednak, że jeśli pojawi się jakaś ciekawa propozycja, to jeszcze w przyszłości wrócę na ring, a kibice ponowie zobaczą w akcji Dragona - kończy Sosnowski, który w na zawodowych ringach rywalizuje od lipca 1998 roku.

Add a comment

Albert Sosnowski (48-7-2, 29 KO) był bardzo rozczarowany porażką z Marcinem Rekowskim (15-1, 12 KO) w walce o pas mistrza Polski wagi ciężkiej na gali Wojak Boxing Night w Lublinie. 35-letni "Dragon", który po raz piąty w karierze przegrał przed czasem, nie chciał na gorąco składać deklaracji co do swojej sportowej  przyszłości.

- Sport to nie całe życie, faktycznie długo już boksuję, żałuję, że przegrałem, bo wierzyłem w zwycięstwo. Niestety okazało się, że Marcin lepszy, wyszedł bardziej zdeterminowany. Rok przerwy w boksowaniu sprawił, że nie mogłem złapać odpowiedniego rytmu walki, a trzeba być cały czas w treningu, by przeciwstawić się tak dobremu przeciwnikowi, jakim jest Marcin - podsumował swój występ były czempion Starego Kontynentu.

- Na sali wciąż jestem głodny trenowania, ciągle mam w sobie ochotę dawać z siebie wszystko na treningu. Zastanowię się poważnie, nic kosztem zdrowia. Mam co robić i w innych sprawach też mogę się świetnie realizować. Nie chcę na dzień dzisiejszy mówić, czy to moja ostatnia walka. Na pewno jest czas do zastanowienia i poważnie przemyślę tę decyzję - dodał Albert Sosnowski.

http://www.youtube.com/watch?v=aZKbATbRctE

Add a comment

- Zdaję sobie sprawę, że to dla mnie ważny sprawdzian, chciałbym pokazać, że moja kariera oprócz tego że bardzo bogato wyglądała, to jednak stać mnie jeszcze na zdobywanie tytułów - mówi Albert Sosnowski (48-6-2, 29 KO), który jutro na gali Wojak Boxing Night w Lublinie zaboksuje z Marcinem Rekowskim (14-1, 11 KO) o pas mistrza Polski wagi ciężkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=L14Nc51-yf0

Bilety na galę w Lublinie dostępne są na eventim.pl i ebilet.pl i w kasach hali Globus.

Add a comment

Marcin Rekowski (14-1, 11 KO) okazał się cięższy od Alberta Sosnowskiego (48-6-2, 29 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed jutrzejszą galą "Wojak Boxing Night" w Lublinie. "Rex" wniósł na wagę 108,8 kg, z kolei "Dragon" ważył 102,3 kg.

http://www.youtube.com/watch?v=Wq_T8gOLc1E

Sosnowski czy Rekowski? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl >>
Bilety na galę w Lublinie dostępne są na eventim.pl i ebilet.pl i w kasach hali Globus.

Add a comment

W sobotę na  gali Wojak Boxing Night W Lublinie  Albert Sosnowski (48-6-2, 29 KO) zmierzy się z Marcinem Rekowskim (14-1, 11 KO) w walce o pas mistrza Polski wagi ciężkiej. - Mój plan jest prosty, być sprytniejszym i wygrać - mówił wczoraj "Dragon" po treningu otwartym.

http://www.youtube.com/watch?v=7DY_5NpTFeg

Sosnowski czy Rekowski? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl >>
Bilety na galę w Lublinie dostępne są na eventim.pl i ebilet.pl i w kasach hali Globus.

Add a comment

Zapraszamy do obejrzenia treningu otwartego Alberta Sosnowskiego (48-6-2, 29 KO), który w sobotę na gali Wojak Boxing Night w Lublinie zmierzy się z Marcinem Rekowskim (14-1, 11 KO) w walce o pas mistrza Polski wagi ciężkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=d_FKaa5n42g

Bilety na galę w Lublinie dostępne są na eventim.pl i ebilet.pl i w kasach hali Globus.

Add a comment

- Andrzej Wawrzyk byłby trudniejszym rywalem z racji doświadczenia na profesjonalnych ringach, ale Marcin Rekowski to też bardzo groźny przeciwnik – mówi Albert Sosnowski (48-6-2, 29 KO), który będzie boksował z Marcinem Rekowskim (14-1, 11 KO) w walce wieczoru na gali „Wojak Boxing Night” organizowanej 31 maja w Lublinie przez Babilon Promotion & Sferis KnockOut Promotions. Transmisja w Polsat Sport i kanale otwartym tej stacji.

Pierwotnie w sobotę z Albertem miał walczyć inny pretendent do tytułu Mistrza świata wagi ciężkiej, Andrzej Wawrzyk. Sosnowski kiedyś przegrał walkę o pas WBC z Ukraińcem Witalijem Kliczką, z kolei w potyczce o tytuł WBA Andrzej nie miał szans z Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem. Po wypadku samochodowym Wawrzyka organizatorzy gali skontaktowali się z Marcinem "T-Rexem" Rekowskim, który po konsultacjach z trenerem Rafałem Kałużnym przyjął wyzwanie. Do tej pory obaj pięściarze wypowiadali się o sobie w samych superlatywach, choć Rekowski stwierdził, że w karierze amatorskiej toczył walki z lepszymi rywalami jak mistrz i wicemistrz olimpijski, dwukrotny mistrz świata Włoch Roberto Cammarelle.

- Andrzej Wawrzyk byłby trudniejszym rywalem z racji doświadczenia na profesjonalnych ringach, ale Marcin Rekowski to też bardzo groźny przeciwnik. On nie ma nic do stracenia - powiedział Albert, który wcześniej unikał porównać Wawrzyka do Rekowskiego.

Trenujący na co dzień w Warszawie Sosnowski mówi, że na jego niekorzyść świadczy tylko dłuższy rozbrat. Poza tym ma wszystkie atuty. - Byłem mistrzem Europy, walczyłem o mistrzostwo świata WBC, pokonałem kilku mistrzów swych krajów. Jestem głodny boksu w dobrym wydaniu. Na pewno swą rutyną zniweluję ten brak aktywności w ostatnim czasie. Ciężko trenuję i mogę przyznać, że wszystko fajnie wygląda. Jestem gotów - powiedział.

35-letni bokser, który legitymuje się rekordem 48-6-2, mówi, że nie zamierza kończyć kariery. – Ta walka zweryfikuje moje dalsze cele. Chcę wygrać w dobrym stylu i dalej boksować - na polskich i zagranicznych ringach. Rekowski jest rok starszy, a w rekordzie ma 14 zwycięstw i 1 porażkę.

Add a comment