- Nie interesuje mnie czy on będzie coś gadał, czy będzie się śmiał. Mam plan, który zakłada moją wygraną i to jest dla mnie najważniejsze. Ja będę normalny jak zawsze. Okolie gada głupoty w mediach społecznościowych, ja nie chcę tego robić - mówi Krzysztof Głowacki przed walką z Lawrencem Okoliem o pas WBO wagi junior ciężkiej, która odbędzie się w sobotę w Londynie.

Lubisz walczyć na terenie wroga?
Krzysztof Głowacki: Uwielbiam, gdy jestem underdogiem. To mnie motywuje. Londyn to będzie bardzo trudny teren. Ściany będą pomagać przeciwnikowi, ale jesteśmy na to gotowi. Janek Błachowicz też był spisywany na straty, a udowodnił, że polska siła to jest coś wielkiego. Jego wygrana dała mi jeszcze więcej pewności siebie.

Już wszystko wiesz o najbliższym rywalu?
Obejrzałem dużo jego walk. Więcej nie muszę o nim wiedzieć. W trakcie sparingów zastanawiałem się, jakby on zaboksował w danej sytuacji i co by zrobił. Cały czas miałem go przed oczami. Teraz skupiam się na tym, co będzie w ringu.

Jakie wrażenie zrobił na tobie Okolie w walce z Nikodem Jeżewskim?
Żadnego nie zrobił, bo spodziewałem się, że tak zaboksuje. Nikoś trochę słabo wypadł, stanął za podwójną gardą. Ale łatwo się ocenia z boku, trudniej zrobić w ringu. Okolie w żadnej walce nie zrobił na mnie wrażenia, bo nie pokonał nikogo dobrego z czołówki. Zrobiłby na mnie wrażenie, gdyby pokonał Briedisa czy Usyka, bo to są prawdziwi mistrzowie.

Czego nie możesz robić w walce z Brytyjczykiem?
Nie mogę stanąć za podwójną gardą, ale nie mogę też iść jak kołek do przodu za podwójną gardą i przyjmować jego ciosów.

Pełna treść rozmowy na Pogongu.pl >>

Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO), którego w sobotę czeka walka o pas WBO wagi junior ciężkiej z Lawrencem Okoliem (15-0, 12 KO) zameldował się już wraz z ekipą w londyńskim hotelu Hilton, spełniającym rolę antycovidowej "bańki" przy okazji gal bokserskich grupy Matchroom Boxing.

"Główka" póki co odizolowany jest w zamkniętym pokoju, z którego wypuszczony zostanie jutro, gdy przyjdą negatywne wyniki wykonanych już w Wielkiej Brytanii testów na koronawirusa. Wcześniej zawodnik KnockOut Boxing badany był jeszcze w kraju, przed wylotem na Wyspy.

Zwycięstwo nad Krzysztofem Głowackim (31-2, 19 KO) ma być dla Lawrence'a Okoliego (15-0, 12 KO) "powitalnym przyjęciem" na scenie wielkiego boksu zawodowego. Niepokonany Brytyjczyk jest przekonany, że wygra z "Główką" po emocjonującym boju.

- To będzie ciekawa walka dla kibiców, bo Głowacki ostro na mnie ruszy. Wydaje mi się jednak, że wygram przez nokaut. To była długa droga, ale teraz wchodzę w swój najlepszy okres - mówi przed sobotnim starciem "The Sauce".

Stawką polsko-brytyjskiej konfrontacji będzie wakujący pas WBO kategorii junior ciężkiej. W opinii bukmacherów faworytem jest Okolie, na którego kurs wynosi 1,36. W Polsce transmisję z mistrzowskiego pojedynku przeprowadzi platforma streamingowa DAZN.

Zasubskrybuj DAZN za 7,99 PLN i oglądaj gale Matchroom Boxing >>

Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) wyruszył dziś do Londynu, gdzie w sobotę na gali grupy Matchroom Boxing zmierzy się z Lawrencem Okolie (15-0, 12 KO) w walce o pas WBO kategorii junior ciężkiej. "Główce" w stolicy Wielkiej Brytanii towarzyszyć będą: brat Jacek, trener Fiodor Łapin, cutman Tomasz Skarżyński i wiceprezes zarządu KnockOut Promotions Jacek Szelągowski.

Zasubskrybuj DAZN za 7,99 PLN i oglądaj gale Matchroom Boxing >>

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Krzysztofem Głowackim (31-2, 19 KO), który już za tydzień w Londynie zaboskuje z Lawrencem Okolie (15-0, 12 KO) o pas WBO wagi junior ciężkiej. Transmisja z gali na platformie DAZN.

Zasubskrybuj DAZN za 7,99 PLN i oglądaj gale Matchroom Boxing >>

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Andrzejem Wasilewskim o zbliżającej się walce Krzysztofa Głowackiego (31-2, 19 KO) z Lawrencem Okolie (15-0, 12 KO) o pas WBO wagi junior ciężkiej i o sytuacji na polskim rynku promotorskim po niedawnym zamieszaniu w Gniewie.

20 marca na gali Matchroom Boxing w Londynie Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) zmierzy się w walce o pas WBO wagi junior ciężkiej z Lawrencem Okolie (15-0, 12 KO). Zapraszamy na krótką wizytę w "klubowym" mieszkaniu, do którego "Główka" przeprowadza się, szykując się do swoich pojedynków.

Lawrence Okolie (15-0, 12 KO) chce być gotów na wszystko, co może go czekać 20 marca w walce z Krzysztofem Głowackim (31-2, 19 KO) i postanowił dodatkowo zmotywować swoich sparingpartnerów. 

"The Sauce", niczym kiedyś Tyson Fury, jest gotów zapłacić każdemu, komu uda się powalić go na matę. Wizja nagrody podobno działa na wyobraźnię treningowych rywali Brytyjczyka.

- Każdy z nich wnosi do ringu energię, jest ostro, nikt nie idzie na łatwiznę. Ale póki co pieniędzy jeszcze nie musiałem wypłacać. Nie ma mowy, bym dał się przewrócić - mówi Okolie cytowany przez Daily Star i dodaje: - Stawka na razie wynosi 500 funtów, ale jak zostanę mistrzem, podwyższę ją. 

Zwycięzca pojedynku Krzysztof Głowacki - Lawrence Okolie zostanie nowym czempionem WBO kategorii junior ciężkiej. Walkę pokaże na żywo platforma streamingowa DAZN (link poniżej).

Lawrence Okolie (15-0, 12 KO) jeszcze nie wygrał mistrzowskiej walki z Krzysztofem Głowackim (31-2, 19 KO), a już oczyma wyobraźni widzi siebie jako gwiazdę sportu i rozrywki. 

- W tym roku moim celem jest zostać zunifikowanym mistrzem świata, najlepiej sprzedającym się autorem i mieć milion odsłon moich teledysków. Jak Bóg pozwoli! - napisał na Twitterze Brytyjczyk, którego piosenka nagrana 4 marca została obejrzana do tej pory ponad 100 tysięcy razy.

Pojedynek Okoliego z Głowackim będzie główną atrakcją gali DAZN zaplanowanej na 20 marca w Londynie. Stawką potyczki będzie wakujący pas WBO kategorii junior ciężkiej.