Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

34-letni Aleksy Kuziemski praktycznie z marszu stanie do najważniejszej walki w życiu. Może zdobyć pas federacji WBO.

- Mam nadzieję, że zaprocentuje doświadczenie. Jestem o dziesięć lat starszy od Nathana Cleverly'ego, stoczyłem o wiele więcej walk. Do Anglii nie wyruszam jako „mięso armatnie", bo takie działanie nie jest w moim stylu - mówi nam Kuziemski, który jako ósmy Polak dostąpi zaszczytu walki o tytuł mistrza świata. Swoje szanse wykorzystali Dariusz Michalczewski, Tomasz Adamek i Krzysztof Włodarczyk, zaś przegrali je Andrzej Gołota, Maciej Zegan, Albert Sosnowski i Rafał Jackiewicz.

- Aleksy zasłużył na wielką potyczkę i wcale nie stoi na straconej pozycji. Ruszając do Wielkiej Brytanii dużo nie traci, a jeśli zwycięży, to będzie wspaniała sprawa - powiedział Michalczewski, do którego w latach 1994-2003 należał pas WBO w kategorii półciężkiej.

Walijczyk Cleverly miał stoczyć pojedynek z Jürgenem Brähmerem, który w 2009 roku pokonał w Budapeszcie Kuziemskiego. Niemiec zgłosił jednak kontuzję i odwołał walkę. Zrobił tak już po raz trzeci, dlatego władze federacji pozbawiły go tytułu i przyznały Cleverly'emu, który niedawno ukończył studia na Uniwersytecie w Cardiff i został magistrem matematyki.Także kolejny rywal Walijczyka niespodziewanie szybko złożył broń. Tony Bellew nie był w stanie nawet zbliżyć się do limitu kategorii półciężkiej (79,4 kg). - Zdążyłem już zapomnieć o Brähmerze i Bellewie. Teraz muszę skoncentrować się na walce z Kuziemskim. Ma dobry bilans, jest wysoko w rankingu i walczył z niezłymi przeciwnikami. Ostrzegam, to nie będzie spacerek - przezornie zapowiedział Cleverly.

Marzeniem Walijczyka jest walka z legendarnym „Katem" Bernardem Hopkinsem. Promotor pięściarza z Wysp Frank Warren stawia mu jeden warunek - musi utrzymać tytuł mistrza świata. Co na to Kuziemski? - Udowodnię, że ciągle stać mnie na dobre pojedynki. Do walk, które przegrywałem przygotowywałem się bardzo długo. Teraz tego czasu miałem mało, praktycznie tyle, ile wynosi spakowanie się i podróż do Londynu. Może więc świeżość okaże się metodą na sukces? - zastanawia się Polak. - Widziałem na dvd tylko jedną walkę mojego sobotniego przeciwnika. Jest sporo ode mnie wyższy, ale i z takimi bokserami sobie radziłem - dodaje z optymizmem Kuziemski.