Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- To będzie bardzo ważna walka. Muszę nie tylko wygrać, ale i zrobić to w dobry sposób - powiedział w rozmowie z "Polsat Sport" boksujący w wadze ciężkiej Adam Kownacki (20-3, 15 KO), który w sobotę na gali Matchroom Boxing w Nowym Jorku zmierzy się z Joelem Cusumano (21-4, 19 KO).

"Babyface" tym występem będzie chciał przerwać serię trzech kolejnych ringowych porażek. Polak nie wyklucza, że jeśli jego forma nie będzie najwyższa, to pożegna się wkrótce z zawodowym boksem.

- Jeżeli wygram bez jakiegoś szału, to chyba będzie to mój ostatni pojedynek i po prostu podziękuję kibicom. Przygotowania miałem jednak naprawdę dobre, więc myślę, że zobaczycie w ringu moją naprawdę dobrą wersję - oznajmił Kownacki.

- Bardzo dużo sparowaliśmy w trakcie tych przygotowań. W sparingach sprawdzałem się z Jarrellem Millerem czy Lawrencem Okoliem. W tych przygotowaniach było naprawdę dużo boksu - zdradził 34-latek.

Główną atrakcją gali w Nowym Jorku będzie pojedynek pomiędzy Edgarem Berlangą i Jasonem Quigleyem. Wydarzenie pokaże na żywo platforma DAZN.

Add a comment

W sobotę na gali Matchroom Boxing w Nowym Jorku Adam Kownacki (20-3, 15 KO) zmierzy się z Joe Cusumano (21-4, 19 KO). Dziś pięściarze stanęli oko w oko na konferencji prasowej.

Add a comment

Adam Kownacki (20-3, 15 KO) wierzy, że zwycięska potyczka z Joe Cusumano (21-4, 19 KO) może być dla niego początkiem nowego etapu w karierze. "Babyface", który po raz ostatni schodził z ringu jako zwycięzca w sierpniu 2019 roku, między linami pojawi się ponownie 24 czerwca na gali w Matchroom Boxing w Nowym Jorku.

- Moje trzy ostatnie walki to był koszmar - mówi Kownacki. - Chcę się z niego obudzić i zacząć śnić od nowa o pierwszym tytule mistrza świata wagi ciężkiej dla zawodnika z Polski.

- W ostatnich trzech walkach nie byłem skoncentrowany, nie byłem sobą, chcę wyjść do ringu i pokazać, że wróciłem. Czuję się znakomicie, chcę go znokautować, ale w sprytny sposób, nie po prostu na siłę - dodaje "Babyface", od niedawna trenujący pod okiem SugraHilla Stewarda.

W Polsce starcie Adama Kownackiego z Joe Cusumano pokaże na żywo platforma streamingowa DAZN.

Add a comment

Joe Cusumano (21-4, 19 KO) nie jest faworytem sobotniej walki z Adamem Kownackim (20-3, 15 KO), jednak przed zbliżającym się pojedynkiem jest dobrej myśli. 

- Kownacki w zasadzie walczy tak samo za każdym razem - twierdzi oponent "Babyface'a" cytowany przez Boxingtalk. - Nie sądzę, by on wiedział, jak boksować w inny sposób. Ale pozostaje nadal twardym i niebezpiecznym zawodnikiem. Idzie do przodu, zadaje dużo ciosów. Każdy taki ciężki budzi respekt.

Amerykanin z włoskimi korzeniami dodaje, że porażka przez nokaut z Danielem Dubois nauczyła go, że z topowymi rywalami nie da się wygrać bez odpowiedniego obozu treningowego i na Kownackiego przygotował życiową formę. - Dałem z siebie wszystko, by pokazać się jak należy. Mój trener zawsze powtarzał mi, że ważne jest, jak się kończy a nie jak zaczyna, więc chcę swoją karierę zakończyć dobrze. Dam z siebie w tej walce wszystko. Będzie elektryzująca! - zapowiada Joe Cusumano.

KOWNACKI - CUSUMANO TYLKO W DAZN: REFLINK PROMOCYJNY -50% >>

Add a comment

W sobotę na gali Matchroom Boxing w Nowym Jorku na ring wróci Adam Kownacki (20-3, 15 KO), który zmierzy się z Joelem Cusumano (21-4, 19 KO). Według Eddiego Hearna, Polak w przypadku porażki będzie musiał myśleć o zakończeniu kariery.

- To jest niesamowicie interesująca walka. Kownacki jest w miejscu, w którym jego kariera niemal się zakończyła. Wciąż ma jednak mnóstwo kibiców. Są tysiące Polaków, którzy chcą zobaczyć jego walkę na żywo, a nie są już w stanie kupić biletu - mówi brytyjski promotor.

- Cusumano ma za sobą pełny okres przygotowawczy, nie wziął tego pojedynku na ostatnią chwilę. Jeśli Kownacki przegra, to jego kariera dobiegnie końca - dodaje Hearn.

Sobotni występ będzie dla Kownackiego powrotem na ring po blisko rocznej przerwie i trzech kolejnych porażkach. Wydarzenie pokaże na żywo DAZN.

Add a comment

 

Ostatnie dni przygotowań do twojej walki. Przed tobą starcie z Joe Cusumano.
Adam Kownacki: Tak, to końcówka, ale jest strasznie intensywnie. Jesteśmy właśnie w mojej siłowni w Nowym Jorku. Odbyłem m.in. dwa sparingi z Bryantem Jenningsem, w kolejnych dniach miałem następne. Ostatni tydzień to czas na odpoczynek, a w sobotę walka.

Sugar Hill zmienił wiele w twoich przygotowaniach? To była duża transformacja?
Myślę, że lekka zmiana na pewno była. Gdy człowiek widzi coś nowego, to się uczy i jest bardziej w to zaangażowany. Na przykład w temacie techniki bokserskiej. Wcześniej trener coś mi mówił, ale nie było to tak stanowcze dla mojej głowy. A gdy Sugar mi to powiedział, nieco w inny sposób i pewnie bardziej zrozumiały, to było już inaczej. To tak, jak było w dzieciństwie - gdy mama cały czas się o coś prosiła, ty jej nie za bardzo chciałeś słuchać, a gdy powiedział ci to samo kolega, zwracałeś na to uwagę. Z Keithem Trimble, moim poprzednim trenerem, znamy się już wiele lat - jest dla mnie takim bokserskim ojcem. I gdy mówił mi po latach, co źle robię, to nie zawsze to brałem do siebie, nie wyłapywałem wszystkiego. Sugara słucham, jego wskazówki biorę bardziej do serca i na treningach staram się wykonywać wszystko to, o co mnie prosi.

Jest taka możliwość, że w tym roku zobaczymy cię jeszcze kilka razy w ringu?
Chciałbym, bo najlepiej teraz mieć czas na poduczenie się tych elementów, na które zwraca uwagę Sugar Hill. Warto przechodzić kolejne przygotowania i być cały czas w treningu, zbierać doświadczenie. Nie chcę znowu długiej przerwy, bo za mną długi, aktywny obóz przygotowawczy i warto go kontynuować. Nie chcę zaczynać wszystkiego od nowa.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment

Już w sobotę 24 czerwca Adam Kownacki powróci na ring. Polak po trzech porażkach z rzędu zmierzy się w sali The Theater w Madison Square Garden z Amerykaninem włoskiego pochodzenia Joe Cusumano. "Sycylijski koszmar" ma być tylko przystankiem do większych walk. - Nie mam w głowie rozstania z boksem - powiedział "Super Expressowi" Kownacki. Wydarzenie pokaże na żywo serwis streamingowy DAZN.

To będzie twoja pożegnalna walka?
Adam Kownacki: Jak na razie nie mam w głowie rozstania z boksem, w ringu nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Po prawie rocznej przerwie jestem głodny boksu i spotkań z moimi fanami z Nowego Jorku. Z legendarną salą The Theater w Madison Square Garden mam związane bardzo miłe wspomnienia z 2006 roku - wygrałem tam prestiżowy turniej Golden Gloves i to jest najcenniejsze moje trofeum w boksie amatorskim.

Tym razem stoczysz pojedynek na gali Eddiego Hearna, który wielokrotnie chciał cię ściągnąć do swojej bokserskiej stajni. Dobrze ci zapłacił?
Wystarczająco dobrze bym chciał walczyć i miał na przygotowania. Na szczęście jestem na takim etapie w swoim życiu, że nie muszę boksować by zarobić na chleb. Teraz do boksu podchodzę na spokojnie, bez stresu.

Gdzie się przygotowywałeś?
Trenowałem dwa razy dziennie w Miami pod okiem słynnego trenera Sugar Hilla, który przygotowywał wcześniej takie sławy boksu jak Adonis Stevenson czy Tyson Fury.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

Add a comment

24 czerwca na gali DAZN organizowanej w Madison Square Garden Theater w Nowym Jorku na ring powróci boksujący w kategorii ciężkiej Adam Kownacki (20-3, 15 KO). 

Rywalem Polaka, który w trzech ostatnich występach zanotował trzy porażki, będzie Amerykanin Joe Cusumano (21-4, 19 KO). W walce wieczoru nowojorskiej imprezy Edgar Berlanga (20-0, 16 KO) zmierzy się z Jasonem Quigleyem (20-2, 14 KO).

Add a comment