Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adam Balski (16-2, 9 KO) i Alen Babic (11-0, 10 KO) skradli wczoraj show w londyńskiej O2 Arena, serwując widzom dziesięć rund ringowego thrillera. Pod wrażeniem rywalizacji Polaka i Chorwata był cały bokserski świat.

Największy portal pięściarski Boxingscene o wczorajszym pojedynku pisze tak: "Walka Babica z Balskim miała prawie wszystko. Zaczęło się od totalnej wymiany ognia i nokdaunu, potem pięściarze z wyczerpania utknęli w pacie, by w końcu wykazać się oszałamiającą odwagę i odpornością. Był nieprzepisowy cios, który prawie zmienił losy pojedynku i dramatyczne zakończenie. Czasem było też i sporo umiejętności". 

Hasło "Babic" wczoraj na brytyjskim Twitterze było najczęściej wyszukiwanym słowem. Nic dziwnego, bo o występie Chorwata przeciw Balskiemu pisały ważne persony pięściarskiego środowiska. Wybrane wpisy poniżej. 

Eddie Hearn: "Co za WOJNA!". Tony Bellew: "Jeszcze DŁUGO nie zobaczycie lepszej 10-rundowej walki w wadze bridger!". Dan Rafael: "Żadne zaskoczenie - Babic vs Balski to cholerna wojna". 

Add a comment

Adam Balski (16-2, 9 KO) przegrał jednogłośnie na punkty z Alenem Babicem (11-0, 10 KO) podczas gali w Londynie. Sędziowie po dziesięciu rundach punktowali 95-93 i dwukrotnie 97-91 dla Chorwata, który zdobył pas WBC Silver wagi bridger.

Pojedynek zaczął się od mocnego uderzenia Polaka, który w pierwszej rundzie posłał rywala na deski po ciosie z lewej ręki. Chorwat szybko przełamał kryzys i w kolejnych rundach zaczął naciskać na Balskiego.

Babic w swoich atakch był schematyczny, a jego obszernie bite ciosy sierpowe rzadko dochodziły do celu. Polak skutecznie się bronił, jednak rzadko kontrował i przez swoją nieaktywność przegrywał większość rund z agresywnie boksującym Chorwartem.

Babic w ósmej rundzie kilka razy mocniej trafił, jednak tym razem to Balski przetrwał kryzys. Polak sekundę po gongu kończącym dziewiąte starcie trafił mocnym prawym sierpowym, po którym pięściarz z Bałkanów miał problemy z trafieniem do narożnika. Pięściarz z Kalisza został za to ukarany minusowym punktem.

W dziesiątym starciu Balski odważnie ruszył do przodu i polował na wygraną przed czasem. Babic jednak przetrwał napór rywala, a potem sam próbował mocniej zaatakować. Osatatecznie po dziesięciu rundach sędziowie wskazali na wygraną Chorwata, który po raz pierwszy przeboksował pełen dystans.

Add a comment

Platforma DAZN umożliwi oglądanie dzisiejszej gali w Londynie z polskim komentarzem. Za mikrofonem zasiądą Janusz Pindera i Grzegorz Proksa. Jedną z głównych atrakcji będzie pojedynek o pas WBC Silver w wadze bridger pomiędzy Adamem Balskim (16-1, 9 KO) i Alenem Babicem (10-0, 10 KO).

Dla Polaka będzie do debiut w kategorii do 101 kilogramów. Pięściarz grupy KnockOut Promotions po raz ostatni boksował w grudniu, wygrywając na punkty z Wadymem Nowopaszynem.

Główną atrakcją sobotniej gali będzie pojedynek pomiędzy niepokonanym zawodnikiem wagi półciężkiej Joshuą Buatsim (15-0, 13 KO) i Craigiem Richardsem (17-2-1, 10 KO). Kibice zobaczą także pojedynek o pasy WBC i IBF wagi super lekkiej pomiędzy Chantelle Cameron i Victorią Bustos. 

Add a comment

W sobotę w londyńskiej O2 Arenie Adam Balski (16-1, 9 KO) skrzyżuje rękawice z niepokonanym Chorwatem Alenem Babiciem (10-0, 10 KO), a stawką pojedynku będzie tytuł WBC Silver nowej kategorii wagowej bridger (do 101,6 kg). Pięściarz z Kalisza przeszedł bardzo długą i krętą drogę, zanim doczekał się wymarzonej, zagranicznej walki.

Łączysz treningi z pracą. W przeszłości pracowałeś m.in. w myjni samochodowej i jako kurier.
Adam Balski: Jestem do tego przyzwyczajony, nie umiem siedzieć w domu i nic nie robić. Kiedyś mieszkałem przez dwa lata w Anglii i to wtedy do tego przywykłem. Od rana do wieczora byłem w pracy, a potem szedłem na trening. Po powrocie do Polski było tak samo. Zamiast siedzieć przed telewizorem wolę iść do pracy.

Czym zajmowałeś się w Anglii?
Głównie pracowałem przy przeprowadzkach, ale byłem tam też kierowcą. Zaczynałem jednak na budowie, jak wielu Polaków w Anglii. Fajnie wspominam ten czas i cieszę się, że teraz wróciłem, ale już jako pięściarz.

W 2020 roku przeszedłeś z grupy Tymex do KnockOutu. Z perspektywy czasu, żałujesz? A może żałujesz, że nastąpiło to tak późno?
Zawsze powtarzam, że wszystko jest zapisane u Góry, tak widocznie musiało być. 15 lat temu przyszedłem na ul. Petofiego, bo chciałem sobie zrobić zdjęcie z zawodowymi pięściarzami, a dzisiaj ćwiczę z nimi na jednej sali. Dla mnie to spełnienie marzeń, że mogę trenować z takimi zawodnikami, jak Michał Cieślak, czy Krzysztof Głowacki. Dzięki temu dwa razy więcej się uczę i czuję, że idę do przodu. Jestem za to wdzięczny.

Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>

 

Add a comment

Adam Balski (16-1, 9 KO) i Alen Babic (10-0, 10 KO) zmieścili się w limicie wagi bridger podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą w Londynie. Polak ważył 95,3 kg, zaś Chorwat 94,5 kg. Stawką pojedynku będzie wakujący pas WBC Silver. Transmisja w serwisie streamingowym DAZN. Walka Balski - Babic ma rozpocząć się w sobotę ok. godz. 21.00 czasu polskiego.

 

Add a comment

Adam Balski (16-1, 9 KO) po raz pierwszy spotkał się dziś oko w oko z Alenem Babićem (10-0, 10 KO), z którym w sobotę zaboksuje o pas WBC Silver kategorii bridger. - Siku mi się chciało - przyznał z rozbrajającą szczerością zawodnik z Kalisza pytany o emocje po spotkaniu z chorwackim "Dzikusem".

Add a comment

Do ostatniej chwili ważyły się losy walki Adama Balskiego (16-1, 9 KO) z Alenem Babicem (10-0, 10 KO) o pas WBC kategorii bridger, która odbyć ma się w sobotę w Londynie. Finalną przeszkodę (a było ich w ostatnich dniach kilka) na drodze do swojego pojedynku życia zawodnik KnockOut Promotions pokonał dziś na brytyjskiej granicy...

- Adam Balski wpuszczony do UK po prawie 5 godzinach zatrzymania na lotnisku w Londynie!!! Coś nieprawdopodobnego okoliczności przed tą walka! Boks jest całkowicie nieprzewidywalny....najważniejsze, w najbliższą sobotę, Londyn O2 Arena, walka o pozycję nr 1 na świecie w WBC! - napisał na Twitterze Andrzej Wasilewski.

Główną atrakcją sobotniej gali będzie pojedynek pomiędzy niepokonanym pięściarzem wagi półciężkiej Joshuą Buatsim (15-0, 13 KO) i Craigiem Richardsem (17-2-1, 10 KO). Kibice zobaczą także pojedynek o pasy WBC i IBF wagi super lekkiej pomiędzy Chantelle Cameron i Victorią Bustos.

Walka Balski - Babić tylko na DAZN >>

Add a comment

- Z Mateuszem Masternakiem stoczyłem pierwszą, przegraną walkę życia, ale dostałem drugą szansę, o jeszcze większą stawkę. To gra o wszystko jeśli chodzi o moją karierę pięściarską – mówi Adam Balski (KnockOut Promotions) przed sobotnim pojedynkiem w Londynie z Alenem Babiciem o pas WBC Silver wagi bridger. Polak legitymuje się rekordem (16-1, 9 KO), zaś Chorwat (10-0, 10 KO).
 
Od każdego zapewne to słyszysz: walka życia, ale i o bokserską przyszłość.
Adam Balski: Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Nie udała mi się walka życia w wadze junior ciężkiej z Mateuszem Masternakiem, przegrałem i pewne furtki zostały przede mną zamknięte. Ale na szczęście otrzymałem kolejną szansę, w kategorii bridger. Wiem, że to być może jedyna w tym limicie możliwość wybicia się na szczyt.
 
Jesteś 15 w rankingu World Boxing Council, a Babić 3. Zwycięzca stanie do rywalizacji o mistrzostwo świata?
Tak słyszałem, że jest opcja potyczki w niedługim czasie o właściwy pas WBC w limicie 101,6 kg. Najpierw muszę jednak pokonać Babicia. Doceniam jego charakter i umiejętności, ale – z całym szacunkiem – to nie jest zawodnik pokroju Ołeksandra Usyka. Daleko mu do gwiazd boksu pod względem klasy technicznej i taktycznej.
 
Wielu bokserów zbijających sporo kilogramów do walk chciałoby być na Twoim miejscu…
Mnie z kolei brakuje kilka kilogramów do 101,6 kg, ale nigdy w karierze sportowej nie ważyłem więcej niż dziewięćdziesiąt kilka kilogramów. Stówki nie przekroczyłem. Jednak to nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Wierzę w swoje zwycięstwo i w to, że wkrótce zaboksuję o mistrzostwo świata.
 
Co sobie pomyślałeś, kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś nagranie jakiejkolwiek walki Babicia?
Nie miałem wątpliwości, że widzę na ekranie jednego z gości, z jakimi przed 10 laty biłem się na ulicach. Zresztą jesteśmy z Babiciem rówieśnikami, nawet z tego samego miesiąca (Balski urodził się 13 listopada 1990 roku, Babić 17 listopada 1990), więc taka bitka dekadę temu byłaby możliwa.
 
Z kim wyjeżdżasz do Londynu?
Jadę z trenerami Andrzejem Liczikiem i Jerzym Baranieckim oraz wiceprezesem KnockOut Promotions ds. sportowych Jackiem Szelągowskim. Chcemy podbić świat! Będę miał też okazję spotkać się z moim dawnym szkoleniowcem za czasu pobytu w Londynie Jasonem Matthewsem, byłym mistrzem świata WBO.
 
Jak radzisz sobie z presją, oczekiwaniami itd.? Ostatni dni pod względem psychologicznym są najtrudniejsze?
Nie jest źle, cały czas coś robię, np. sprzątam. Długa były ze mną moja dziewczyna i córeczka, ale już odwiozłem je parę dni temu do rodzinnego Kalisza. Zostałem sam w Warszawie i w maksymalnym skupieniu przygotowuję się do walki. Tyle lat trenuję boks, by sprawdzać się na takich gala i o taką stawkę. Co mi z tego, że wygrałbym 20 czy 30 walk na swoim podwórku. Lata lecę, nie mam co czekać. Chcę pokazać to, czego nauczyłem się w boksie, a po powrocie spojrzeć w lustro z dumą, że zrobiłem to, co umiem i wygrałem.
 
Nie możesz dać się sprowokować Babiciowi, bo on tylko czeka na bijatykę?
Dla mnie to będzie niesamowita lekcja, niesamowity wręcz egzamin. Także z tego jak chłodna jest moja głowa w gorącym ringu. Wiem, że Babić rzuca się na rywali, że to sportowy świt, który tak bije aż kogoś ubije. I to mu się 10 razy udało. Ale teraz trafia na 11. rywala, a ja muszę go przystopować!
 
Im dalej w las, tym będzie lepiej… Walka niech trwa jak najdłużej?
Na pewno do pojedynków trenuje, więc musi mieć kondycję na więcej niż początkowe do rundy. Ale oczywiście o tym przekonamy się w sobotę. Jeszcze raz podkreślę, że muszę skupiać się na sobie, bo jednak nie jadę do nie wiadomo jakiego pięściarza. Nie wykluczam, że on może się szybko wystrzelać. Jednak i ja muszą umiejętnie rozłożyć siły. Chciałbym połączyć w sobotę swoje wszystkie najlepsze walki w jedną całość.
 
Obserwatorzy zwracają uwagę na huraganowe ataki Chorwata, lecz także na jego dziurawą obronę.
Muszę wykorzystać jego błędy w defensywie, jak np. opuszczanie prawej ręki. Lewy sierpowy będzie idealnie pasował na wolne miejsce.
Add a comment