Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Najgroźniejsze były wenezuelskie "cepy" - w ten sposób Tomasz Jabłoński podsumował wygraną walkę w kategorii średniej (-75 kg) z Juanem Carlos Patino Rodriguezem. To 4. zwycięstwo boksera Rafako Hussars Poland w tym sezonie ligi World Series of Boxing, które przybliża go do wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie do Rio de Janeiro.

- Nie był to zbyt trudny rywal do boksowania, ale za to bardzo niebezpieczny. Bił cały czas obszerne ciosy zamachowe. Poza tym jego atutem była siła fizyczna - powiedział kapitan Husarii Tomasz Jabłoński po rozegranym w Marquetii spotkaniu z Caciques Venezuela. Biało-Czerwoni przegrali 2-3, a więc do swego dorobku dopisali 1 punkt.

W poprzednim sezonie pięściarz z Gdyni wygrał z innym Wenezuelczykiem Endry Jose Saavedra Pinto, boksującym wtedy w zespole Mexico Guerreros. Obecnie walczy on, nawet z niezłym skutkiem w drużynie ze swojego kraju, ale na spotkanie z Polakiem nie został wystawiony. - Rodriguez to zawodnik na pewno mniej ułożony technicznie, ale z Pinto łatwiej mi się boksowało. Udało się go zepchnąć do defensywy, a tym razem musiałem uważać na „cepy” przeciwnika z Wenezueli - mówi jeden z liderów Husarii; 4 wygrane ma już także Igor Jakubowski -91 kg.

Tomasz Jabłoński został samodzielnym liderem rankingu Olimpijskiego w wadze -75 kg. Na jego koncie jest 20 punktów. Dotychczasowy wspóllider Arlen Lopez (Cuba Domadores) przegrał na punkty swoją walkę z bokserem z Uzbekistanu w barwach Ukraina Otamans Hurshidbekiem Normatowem. Kapitana Rafako Hussars Poland, podobnie jak Igora Jakubowskiego, który jest na czele listy w wadze ciężkiej, czekają jeszcze po 3 walki. Spotkają się z rywalami występującymi w zespołach z Kazachstanu, Azerbejdżanu i Stanów Zjednoczonych.

Najbliższy mecz Husarii już w ten piątek w Wyszkowie, a przeciwnikiem będzie Puerto Rico Hurricanes. Tym razem wystąpią pięściarze z wag -52, -60, -69, -81 i +91 kg. W tabeli Polacy są na 7 miejscu w grupie B z dorobkiem 7 punktów. Prowadzi ekipa Kazachstanu 21 przed USA 16 i Azerbejdżanem 14.