Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mimo ostrego zapalenia gardła, Roger Hryniuk (+91 kg) nie oddał walki walkowerem i stanął do ringu z Carlem F. Awesoma. W Miami przegrał przed czasem, ale zapowiada, że wróci dużo silniejszy na ringi zawodowej ligi WSB. - Zaraz po przylocie na Florydę dopadła mi ostre zapalenie gardła. Pomógł mi dopiero antybiotyk, ale oczywiście mój występ w Miami był zagrożony. Zastanawialiśmy się nawet nad oddaniem walkowera, ze względów zdrowotnych, ale ostatecznie wyszedłem do walki. Ambicja i chęć zwycięstwa wzięła górę, choć może trzeba była odpuścić. Po takiej walce zawsze są rozterki - powiedział Roger Hryniuk.

23-letni ambitny bokser starał się trenować do walki z Awesome, mimo że miał prawie 40 stopni gorączki. Koniecznie chciał się zrewanżować Amerykaninowi za porażkę sprzed kilku miesięcy na punkty w finale Memoriału Leszka Drogosza w Kielcach. Osłabiony nie był jednak w stanie nawiązać równorzędnej walki z kilkukrotnym mistrzem Stanów Zjednoczonych i Olimpijczykiem z Londynu.

- Chciałem podjąć ryzyko i wyszło jak wyszło. Trzy dni przed leżałem w łóżku, a jednak ambicja wzięła górę. Może i niepotrzebnie, ale w takim razie mam naukę na przyszłość. Teraz już czekam aż wyzdrowieję i zaczynam zasuwać na treningach czekając na kolejną szansę. Tej nie było jak wykorzystać - dodał pięściarz pochodzący z Łap na Podlasiu.

Roger Hryniuk ma teraz regulaminową przerwę, więc za 2 tygodnie w meczu rewanżowym z Puerto Rico Hurricanes zastąpi go prawdopodobnie Litwin Mantas Valaciczius. To spotkanie rozpocznie występy Husarii w drugiej rundzie grupowej w lidze WSB.

W jednym meczu może wystąpić co najwyżej 2 obcokrajowców, więc sztab trenersko-menedżerski Husarii będzie musiał zdecydować, kto jeszcze z obcokrajowców wystąpi w tym meczu. Największe szanse ma Irlandczyk Steven Gerard Donnelly (-69 kg), z rekordem 2-0 w barwach naszej drużyny.