Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kolejny emocjonujący pojedynek szykuje się w piątek, 13 lutego w Koninie. Rywalami bokserów RAFAKO Hussars Poland będzie drużyna Italia Thunder. W ringu zobaczymy m.in.: kapitana Biało-Czerwonych, Tomasza Jabłońskiego (75 kg), który w tym sezonie jest w wyjątkowo dobrej formie oraz gwiazdę ostatnich pojedynków - Igora Jakubowskiego (91 kg), który jak dotąd każdy swój występ w WSB zakończył nokautując swego przeciwnika. Igor będzie miał wyjątkowo trudne zadanie, ponieważ walczy przed własną publicznością. - Pojedynek w Koninie to mega kopniak emocjonalny. Stres jest nie podwójny, ale co najmniej poczwórny. Nie chcę zawieść moich znajomych, przyjaciół, rodzinę, fanów. Oni od tygodni czekają na to starcie, wierzą we mnie. Moim rywalem będzie naprawdę dobry zawodnik- Endri Spahiu, więc lekko nie będzie - mówi Igor Jakubowski, pięściarz z Konina.

Jednak zanim Igor stanął na ringu w barwach RAFAKO Hussars Poland, pokonał długą i krętą drogę. - Sport towarzyszył mi od najmłodszych lat. Zaczęło się od gry w piłkę nożną - wraca w myślach do dzieciństwa. W szkole podstawowej brał udział w niemal wszystkich sportowych zawodach, niezależnie od dyscypliny. - Zawsze interesował mnie sport, nie było jeszcze komputerów, więc całe dnie spędzałem na dworze z piłką - mówi pięściarz.  Samym boksem Igor zainteresował się dopiero 9 lat temu. - Była to przypadkowa przygoda, zapisałem się do klubu bokserskiego Zagłębie Konin, gdzie z dwuletnią przerwą na treningi w PKB Poznań pozostaję po dziś dzień. Nigdy jednak nie przypuszczałem, że zajdę tak daleko, zwłaszcza, że równocześnie grałem w piłkę nożną - podkreśla.

Po jakimś czasie boks jednak wziął górę. - Byłem w klubie jednym z najmłodszych sportowców i początkowo traktowali mnie bardziej jak maskotkę drużyny, a nie zawodnika. Jednak, gdy zacząłem jeździć na turnieje, a co za tym idzie wygrywać je, zdobywać puchary i medale, zobaczyli we mnie boksera z talentem i perspektywami. Dodawało mi to ogromnej motywacji i wiary, że w tym sporcie mogę wiele osiągnąć - opowiada Jakubowski.

Pięściarz wagi ciężkiej na swoim koncie ma kilka tytułów Mistrza Polski. Ponadto zdobył brązowy medal Pucharu Świata w Beloyarsku w Rosji w 2012 roku, 1. miejsce na turnieju im. Feliksa Stamma 2014 i tytuł Mistrza Unii Europejskiej 2014. Od obecnego sezonu występuje w barwach RAFAKO Hussars Poland, walcząc w lidze WSB. Za sobą ma już 2 wygrane pojedynki przed czasem, co daje mu tytuł lidera w rankingu kwalifikacji olimpijskich w swojej wadze. O jego wyczynach w ringu szeroko rozpisują się prestiżowe sportowe media. On jednak pozostaje skromy i jak mówi, w ringu robi to, co do niego należy. - Nigdy nie błyszczałem, i błyszczeć nie będę. Jestem zwykłym chłopakiem, który wychował się na konińskim osiedlu. Koledzy zawsze wpajali mi, że w życiu najważniejsze są zasady i tak też jest do tej pory. Nie mam zamiaru się zmieniać- podkreśla Igor.

Od czasu, gdy Igor podpisał kontrakt z Husarią wiele się zmieniło w jego życiu. Począwszy od miejsca zamieszkania po stawanie do ringu z najlepszymi przeciwnikami na świecie. - Dzięki temu, że trafiłem do drużyny sponsorowanej przez RAFAKO S.A. wreszcie mogę zająć się tylko boksem, trenować pod okiem najlepszych szkoleniowców w kraju, odbywać sparingi z dobrymi, silnymi zawodnikami. Nauczyłem się samodyscypliny i rozpocząłem nową życiową przygodę - mówi zawodnik.

Jeszcze do niedawna Igor dzielił swój czas na treningi z pracą na nocne zmiany w jednej z poznańskich hurtowni. - Pracowałem od godz. 22.00 do 7.00 rano. Następnie odsypiałem do około godz.13.00. Robiłem obiad, zjadałem go i na godz. 16.00 tramwajem jechałem na trening, po czym wracałem do domu na szybką kolację i następnym tramwajem jechałem do pracy. I tak codziennie. Od kiedy jestem w drużynie mogę zająć się tylko boksem. Teraz to jest moja praca i chcę ją wykonywać najlepiej jak potrafię - podsumowuje Igor Jakubowski i zaprasza na piątkowy mecz, który będzie także transmitowany na żywo przez TVP Sport.