Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Boks zawodowy może przynieść niepokonanej Ewelinie Pękalskiej trofeum, jakiego nie zdobyła w boksie olimpijskim, w którym święciła duże międzynarodowe sukcesy. - Trzy razy byłam w finale Mistrzostw Europy, ale tytułu nie zdobyłam. Pas zawodowej mistrzyni Europy będzie spełnieniem jednego ze sportowych marzeń - mówi 34-letnia Polka, która 29 stycznia wystąpi w walce wieczoru gali Babilon Promotion.

Rywalką Eweliny Pękalskiej (4-0) będzie była pretendentka do tytułu mistrzyni świata, Finka Lotta Loikkanen (6-1, 2 KO). Ich 10-rundowy pojedynek o pas mistrzyni Europy EBU w wadze muszej będzie główną atrakcją pierwszej tegorocznej studyjnej gali grupy Babilon Promotion kierowanej przez Tomasza Babilońskiego i Przemysława Kroka. Transmisja na kanałach grupy Polsat oraz w aplikacji ipla.

- Rozpoczynam współpracę z promotorem Tomaszem Babilońskim, dziękując za dotychczasową z Włodzimierzem Rzadkiewiczem i mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy spore sukcesy, a pierwszym z nich będzie zawodowe mistrzostwo Starego Kontynentu. Zresztą niewiele brakowało, abym do walki o europejski pas stanęła już w poprzednim roku, ale najpierw jedna rywalka zwlekała z wejściem do ringu i federacja EBU ją wycofała, potem u kolejnej wykryto koronawirusa i wszystko się przeciągnęło w czasie. Wcześniej jeszcze borykałam się z poważną kontuzją barku, potrzebna była operacja. Pandemia też mocno popsuła plany – tłumaczy 34-letnia Pękalska.

Zawodniczka na co dzień trenująca w rodzinnym Poznaniu to jedna z najlepszych pięściarek w historii tej kobiecej dyscypliny sportu w Polsce. W 2006, 2007 i 2014 roku zdobyła srebrne medale amatorskich mistrzostw Europy. - W boksie olimpijskim toczyłam zacięte boje z najlepszymi zagranicznymi rywalkami, ale też Karoliną Michalczuk, mistrzynią i wicemistrzynią globu. Żałuję, że nie udało mi się pojechać na turniej olimpijski, choć teraz profesjonalne zawodniczki mogą startować w kwalifikacjach do igrzysk. Moje dzieci są za małe, abym je opuszczała na wielotygodniowe zgrupowania. Dlatego koncentruję się dziś na wywalczeniu pasa zawodowej mistrzyni Europy – dodała.

Jej rywalką 29 stycznia podczas gali studyjnej będzie 36-letnia Lotta Loikkanen, była pretendentka do tytułu mistrzyni świata kategorii junior muszej (do 49 kg). Limit wagi muszej wynosi 50,8 kg. - Niewiele jest materiałów wideo w Internecie o tej Fince, ale mnie, doświadczoną zawodniczkę, ciężko zaskoczyć czymś kompletnie nieznanym w sposobie boksowania. Najważniejsze, że sama jestem zdrowa i bojowo nastawiona, a zadowolona jestem też ze sparingów z Dorotą Norek, Angeliką Krysztoforską i Krzysztofem Rogowskim. Ciężko znaleźć sparingpartnerki w najniższych kategoriach, dlatego szukam też rywali wśród mężczyzn - przyznaje Pękalska, która wygrała wszystkie cztery dotychczasowe walki zawodowe..

Ewelina Pękalska jest trenerką personalną, prowadzi zajęcia w wielkopolskiej stolicy, ale każdy dzień zaczyna od własnych zajęć bokserskich. - Gdyby było inaczej, nie miałaby siły na swoje treningi. A tak najpierw moja właściwa praca szkoleniowa, czyli przygotowania do walki, a dopiero później nauczanie innych. Cieszę się, że mogę sprawdzać się także w roli trenerki. Co ciekawe, jestem szkoleniowcem dla Doroty Norek, zaś ona dla mnie - wyjaśnia Ewelina.

Ambicje Eweliny Pękalskiej nie sięgają tylko pojedynków europejskich. - Czasem spoglądam na światowe federacje i widzę, że mistrzyniami są np. dziewczyny z Ameryki Południowej. Wiele czołowych pięściarek z rankingu w ogóle nie znam z boksu olimpijskiego i mam wrażenie, że od lat młodzieńczych były szykowane na kariery zawodowej. Ale ja jestem wytrwała, zdeterminowana i chętna do rywalizowania ze wszystkimi najlepszymi. Wierzę, że w barwach Babilon Promotion zrealizuję wszystkie plany! - kończy Polka.