Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Łukasz Wierzbicki nie zmarnował czasu w Kanadzie, wygrał sporo walk, ale moim zdaniem prezentuje jeszcze boks juniorski. Zapraszam go na walkę jesienią do Białegostoku - mówi Dariusz Snarski, najstarszy obecnie polski pięściarz, który na zawodowych ringach walczył o Mistrzostwo Europy wagi lekkiej.

- Widziałem jego niedawny pojedynek w Ełku wygrany z Innocentem Anyanwu. Co mnie najbardziej zaskoczyło na minus u Łukasza, to bardzo mało ciosów w kombinacji. Nie wyobrażam sobie aby zawodnik wagi junior półśredniej czy średniej miał ich tak niewiele podczas 8 rund. Najwięcej to były 3 uderzenia, zazwyczaj dwa prawe i lewa. Jego boks to wciąż boks juniorski. Pięściarstwo nie jest tabliczką mnożenia, nie nauczysz się raz-dwa. Trzeba mieć instynkt, potrzeba wielu treningów i walk, by wypracować później automatycznie wykonywane akcje - mówi 48-letni Dariusz Snarski.

Trener i szef białostockiego EKTO Boxing Production zapowiedział, że jesienią wróci na ring przed własną widownią. Jednym z zawodników, których wymienił w gronie możliwych rywali był właśnie Łukasz Wierzbicki z Tymex Boxing Promotion. - Na pewno czasu w Kanadzie nie zmarnował, wygrał 11 walk, ale tak naprawdę nie pokonał nikogo, kto by mu zagroził podczas pojedynku. Teraz ma walczyć podczas Polsat Boxing Night w Gdańsku, a mnie wydawało się, że na tej imprezie walczą najlepsi Polacy. Jeszcze mu dużo brakuje do najlepszych, choć oczywiście życzę mu zwycięstwa w Ergo Arenie - mówi uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie.

Łukasza Wierzbickiego czeka teraz walka z Robertem Tlatlikiem. - Tlatlik walczył w Niemczech na podrzędnych galach i też z nikim znaczącym nie wygrał, ale ma większe doświadczenie. W Polsce w wadze junior półśredniej najlepszym zawodnikiem jest Michał Syrowatka - powiedział Darek Snarski.

Białostoczanin na zawodowych ringach walczył 15 lat. Teraz chce wrócić po 4-letniej przerwie. Czy dojdzie do jego pojedynku z Łukaszem Wierzbickim? - Jestem pewien, że przyciśnięty mocno do lin bardzo się pogubi i nie będzie wiedział jak ma się zachować. Zapraszam go do Białegostoku na walkę z zawodnikiem starszym o 22 lata. Sparingi w Universum i walki w formule K-2 na pewno nie wystarczą aby walczyć z najlepszymi w boksie, choć wolałbym się mylić, bo to mój rodak. Proponuję pojedynek w kategorii półśredniej na dystansie co najmniej 6 rund - dodał ważący 71 kg Dariusz Snarski.