Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tomasz Adamek potwierdził, że wraca na ring. Spodziewał się pan takiej decyzji, czy jest pan zaskoczony?
Przemysław Saleta: I tak, i nie. W tym sensie tak, że rozumiem głód walki i niechęć zakończenia kariery przegraną, natomiast z drugiej strony… Szczerze mówiąc, na miejscu Tomka nie mierzyłbym w pierwszą „10” pięściarzy, a nawet w najlepszą „dwudziestkę” rywali, tylko po prostu nastawił się na pożegnanie, ładne zaboksowanie i wygranie w dobrym stylu.
 
Każdy dobry „ciężki” przysporzyłby Adamkowi problemów?
Tak, z racji tego, że Tomek jest naturalnym półciężkim, a wśród kolosów jest tylko „małym ciężkim”. W związku z tym, nie ma takich atutów, jak choćby George Foreman, czyli potężnego uderzenia i warunków fizycznych, aby pozwolić sobie przegrywać na punkty, a później jednym ciosem odwrócić bieg wydarzeń i zdobyć mistrzostwo świata.
 
Emocjonowałby się pan pojedynkiem Adamka z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem?
Tak, to naprawdę byłaby bardzo ciekawa konfrontacja. Z tym że, mówiąc szczerze, to na pewno nie byłaby łatwa walka dla Tomka. Inna sprawa, czy rzeczywiście jest potrzeba, aby dawać szansę innemu Polakowi, żeby wybił się na Tomku.
 
Czyli pan też podziela opinię, że Tomek nie powinien dać walki rodakowi?
Ja się trzymam tego, żeby ten pojedynek był występem pożegnalnym, a więc na pewno nie z totalnym leszczem, ale z kimś, co do kogo da się założyć, że Tomek raczej wygra. Chodzi o zminimalizowanie ryzyka do maksimum.
 
W każdym razie starcie "Górala" z "Diablo" byłoby gwarantem emocji?
Ciężko powiedzieć, bo nie wiemy, czego teraz spodziewać się po Tomku.
 
Po "Diablo" chyba też. Musiałby postawić na odważniejszy boks, a nie schować się za podwójną gardą i polować na mocny cios.
Dla Krzysztofa to byłaby ogromna szansa, więc myślę, że byłby maksymalnie zmotywowany. Do tego "Diablo" naprawdę ma czym uderzyć i podejrzewam, że nastawiłby się na wygraną przed czasem, bo nie wyobrażam sobie, żeby był w stanie Tomka wypunktować. Bodziec dla "Diablo" byłby ogromny, poprzez okazję do zarobienia wielkich pieniędzy, a także otworzenia sobie nowych możliwości w perspektywie kolejnych walk.