Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


W sobotę na gali w Tarnowie dobrze zapowiadający się pięściarz wagi półciężkiej Paweł Stępień (2-0, 2 KO) stoczy swoją trzecią zawodową walkę, krzyżując rękawice z Dariuszem Grajdkiem (1-0, 1 KO). W rozmowie z "Kurierem Szczecińskim" młody pięściarz opowiedział o swoich początkach przygody ze sportami walki.

- Rozpoczęło się od aikido, gdy miałem 6 lat, ale trener dołączał do tego sportu elementy boksu, co mi bardzo odpowiadało. Dobrze mi szło, a gdy miałem 15 lat zapisałem się do Sztormu Szczecin i nawet wywalczyłem brązowy medal w Pucharze Polski. Pomyślałem sobie jednak, że muszę zdobyć czarny pas i stopień mistrzowski 1 Dan w aikido, więc skoncentrowałem się bardziej na tej sztuce walki, aż w końcu dopiąłem swego - wspomina pięściarz współpromowany przez Sferis KnockOut Promotions i AG Promotion.

- Cały czas trenowałem też boks, ale nie startowałem w zawodach. Gdy na moich biodrach wisiał już czarny pas, Tomek Król mnie namówił, bym wrócił do boksu i zacząłem znowu walczyć, tym razem w barwach szczecińskiego Olimpu. Gdy osiągnąłem wiek seniora, z trenerem Edwardem Królem doszliśmy do wniosku, że lepsze szanse rozwoju będę miał, jak zmienię barwy klubowe przenosząc się do Róży Karlino, gdzie szkoleniowcem był Tomasz Różański, przymierzany do pracy z reprezentacją Polski. W Karlinie łatwiej też byłoby o odpowiednich sparingpartnerów - zaznacza Stępień, który pierwszą zawodową walkę stoczył w grudniu, a ostatni raz boksował w marcu.

28 maja Paweł Stępień ma już zaplanowany kolejny występ. Na gali w rodzinnym Szczecinie stanie przed pierwszym poważnym testem w profesjonalnym boksie, krzyżując rękawice z Tomaszem Gargulą. W Tarnowie obok Stępnia kibicom pokażą się m.in. Dariusz Sęk, Michał Syrowatka i Ewa Piątkowska.

Pełna treść artykułu na 24kurier.pl >>

Kup bilety na galę w Tarnowie >>