W pojedynku poprzedzającym główne wydarzenie gali w Ostrowcu Świętokrzyskim, Robert Parzęczewski (8-1, 3 KO) przegrał jednogłośnie na punkty z Jessym Luxembourgerem (7-0, 3 KO).

Polak od pierwszego gongu starał się zepchnąć przeciwnika do obrony, jednak Francuz dobrze poruszał się na nogach i unikał większości ataków rywala. Parzęczewski polował na mocne ciosy na szczękę, zapominając o uderzeniach na tułów.

W pierwszych rundach Luxembourger bił rzadko, ale celnie. Francuz był szybszy od przeciwnika, który z każdym kolejnym starciem oddychał coraz ciężej. W drugiej połowie walki Parzęczewski wyprowadzał niewiele uderzeń, cofnął się do obrony i oddał pole rywalowi, który cały wyprzedzał go swoimi akcjami.

Po zakończeniu ośmiu rund wszyscy sędziowie wypunktowali wygraną Luxembourgera. Dla Parzęczewskiego była to pierwsza zawodowa porażka.