Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


P
odczas sobotniej gali w Częstochowie, Łukasz Wawrzyczek (20-3-2, 3 KO) w dobrym stylu wygrał z Andriejem Dolżożjenem (7-9-1, 5 KO), odnotowując tym samym trzecie zwycięstwo przed czasem w zawodowej karierze.

- Rywal niczym mnie nie zaskoczył. Mieliśmy go rozpracowanego. Szczególnie uważałem na niektóre z jego dziwnych, chaotycznych ciosów, którymi w przeszłości zdarzało mu się zaskakiwać moich polskich kolegów, którzy z nim walczyli - zdradził Wawrzyczek w rozmowie z redakcją ringpolska.pl.

Popularny "Luki" przekonywał, że kondycyjnie przygotowany był na znacznie, znacznie więcej: - Zawsze staram się być przygotowany na 100%, nieważne ile rund przychodzi mi walczyć. W tej walce, jak i w poprzednich, kondycja na pewno nie była moim problemem. Nie zwykłem obijać się na treningach.

- Niezmiernie cieszę się z tego, że mogłem boksować na jednej gali z samym Andrzejem Gołotą. Występować przed taką żywą legendą to zaszczyt. Występem w Częstochowie "Andrew" pożegnał się z ringiem, to był wspaniały show. Atmosfera, którą zgotowała publiczność... była niesamowita - podsumował Wawrzyczek.