Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Andrzej StachuraZapraszamy do lektury wywiadu z Andrzejem Stachurą - prezesem klubu Paco Lublin, którego barwy reprezentują obiecujący zawodowiec Łukasz Maciec (12-1-1, 2 KO) i najlepsza polska pięściarka Karolina Michalczuk.

- Panie Andrzeju, jest pan przede wszystkim ściśle związany ze środowiskiem kulturystyki i fitness. Skąd się wziął pomysł na promowanie boksu i inwestowanie pieniędzy w ten sport, konkretnie w Karolinę Michalczuk i Łukasza Maćca?
Andrej Stachura:
W latach 80-tych sam uprawiałem boks. Jako junior stoczyłem siedemnaście walk [14-3 - przyp. red]. Boksowałem w finale mistrzostw okręgu, boks mnie zawsze pasjonował. Później nastąpiła przerwa i zacząłem chodzić na siłownię. Zainteresowałem się kulturystyką i nawet zacząłem startować w tych zawodach. Zdobyłem puchar Polski w tej dyscyplinie. Wiadomą sprawą jest, ze do uprawiania jakiegokolwiek sportu, potrzebne są warunki. Postanowiłem więc otworzyć własny klub, był to 1990 rok. Wyposażenie tego klubu było częściowo własnej roboty. Pracowałem wtedy w '"wodociągach", brałem nawet pożyczki zakładowe na zakup sprzętu. Po prostu ciężko pracowałem. Po jakimś czasie kupiłem drugi obiekt, który pozwolił na prowadzenie zajęć typowo bokserskich, gdyż pierwszy lokal był typową siłownią. Zatrudniliśmy dwóch byłych trenerów Motoru Lublin. Wtedy [1995  - przyp. red.] zaczęliśmy reanimować boks w naszym mieście. Jednak po jakimś czasie znowu dałem sobie spokój i zająłem się biznesem, obiekt odstąpiłem koledze. W 2000 roku nastąpił przełom, zakupiłem kolejny lokal i od tego czasu na poważnie zacząłem inwestować w boks. Pierwszym trenerem był Krzysztof Wróblewski, później sprowadziłem trenera Władysława Maciejewskiego, który mnie trenował i do tej pory prowadzi zajęcia wraz z trenerem Ryszardem Muratem.

- Kiedy zauważyliście Łukasza Maćca?
AS:
Łukasz od pierwszych zajęć dał się poznać jako utalentowany chłopak, miał 13 lat. Trener Krzysztof Wróblewski od razu zwrócił na niego uwagę. Zaraz po tym Krzysiek wyjechał do Dębicy i tam zaczął prowadzić własną sekcję. Łukasza przejął trener Maciejewski, który pracuje z nim do dzisiaj, z bardzo dobrymi rezultatami.

- Jeżeli chodzi o Łukasza to nastąpiła zmiana. W kwietniu zobaczymy go na karcie gali Krzyśka Włodarczyka, który będzie bronił swojego mistrzowskiego pasa. Czyżby porozumienie i współpraca z panami Wasilewskim i Wernerem?
AS:
Jestem otwarty na współpracę z grupą Andrzeja Wasilewskiego i Piotra Wernera. Już rozmawialiśmy o pewnych kwestiach. Rozmawiałem też z naszymi trenerami i uważamy, że jest to dobre posunięcie. Mamy do czynienia przede wszystkim z profesjonalną grupą, która ma wielu młodych i zdolnych zawodników. Łukasz będzie miał możliwość rozwoju, możliwości sparingowe z takimi zawodnikami jak Jonak, Jackiewicz czy Bienias mówią same za siebie. W takich warunkach Łukasz będzie mógł się rozwijać, stwierdziliśmy to jednogłośnie.

- Czyli jest szansa na ścisłą współpracę na linii 12round Knockout Promotions- Paco?
AS:
Oczywiście. Ja liczę na to. Wiedza jaką posiada Andrzej Wasilewski i Piotr Werner, tylko może pomóc takim zawodnikom jak Łukasz. Dbają o swoich zawodników i ich pozycje w rankingach. Myślę, że nam też pomogą w budowaniu kariery tego chłopaka.

- Teraz porozmawiajmy o bardzo ważnej postaci z pańskiej ekipy. Osoba poważana w Lublinie, Polsce i na całym globie, jeżeli chodzi o ścisłe środowisko bokserskie, Karolina Michalczuk. Jak ta dziewczyna trafiła do boksu?
AS:
Wyłowił ją trener Maciejewski. Pochodzą z jednej miejscowości. To ciekawa historia, gdyż trener Maciejewski zrobił, z otyłej i nie mającej pojęcia o boksie dziewczyny, mistrzynię świata.

- Od początku finansuje pan poczynania Karoliny?
AS:
Tak. Karolina jest zawodniczką klubu Paco i reprezentuje nas na całym świecie. Prowadzi także zajęcia bokserskie. Jest osobą rozpoznawalną. Całkowicie podporządkowała swoje życie pod boks.

- Celem Karoliny jest zapewne medal w Londynie?
AS:
Dokładnie. Ona cały czas trzyma wagę 52 kg. W tym roku czekają ją mistrzostwa Unii Europejskiej. A przyszły rok to oczywiście olimpiada.

- Jak się prezentują sekcje młodzieżowe Paco Lublin?
AS:
To dyscyplina, która w dalszym ciągu się rozwija. Jest już wpisana na stałe w grafik naszego klubu. Na mistrzostwa okręgu wystawiliśmy 17 zawodników. Lublin to miasto liczące ponad 400.000 mieszkańców, mamy w czym wybierać.

- Zainwestował pan teraz, mam na myśli potężny gym jaki powstaje w Lublinie. To obiekt po starym kinie, jak to wygląda?
AS:
Zakupiliśmy salę kinową, która ma około 2000 metrów kwadratowych. Można tam dobudować jeszcze jedną kondygnację i uzyskać dodatkowo 1000 metrów kwadratowych. Przy budynku będzie podziemny parking samochodowy. Chcemy to jak najszybciej ukończyć. Mamy w planie także rozbudowę budynku klubowego. Chcemy dobudować jedną kondygnacje i zrobić salę typowo bokserską, przeznaczoną tylko i wyłącznie do boksu. Taka sala pozwoli na prowadzenia zajęć od rana do godzin wieczornych.

Rozmawiał: Marcin Mlak{jcomments on}