Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

AdamekZ coraz większą ciekawością czekam na wieści o kolejnej walce Tomasza Adamka. Patrząc na ostatnie tajemnicze poczynania sztabu "Górala", wydaje się, że jego ekipa sama nie jest pewna, w którą stronę pójść. W "Przeglądzie Sportowym" czytam, że jesienią Adamek ma stoczyć pojedynek gwarantujący mu walkę o mistrzostwo świata, jednak taki pojedynek mógł stoczyć już teraz.

Rezygnacja z walki z Kubratem Pulewem, tłumacząc się słabymi warunkami finansowymi i lepszą propozycją pojedynku na gali rozgrywanej w Polsce nie znalazły potwierdzenia w czynach pięściarza z Gilowic. Niedawno Adamek rozstał się z Main Events czym odebrał sobie szansę na stałe występy w amerykańskiej stacji NBC Sports oraz wykluczył swoje dalsze występy w "oswojonej" hali Prudential Center w Newark, gdzie Kathy Duva ma podpisaną bodaj ekskluzywną umowę.

Tomek przede wszystkim mówi o walkach z Johnathonem Banksem i Chrisem Arreolą, licząc na duże pieniądze od telewizji HBO lub Showtime. Bardziej prawdopodobne i logiczne, wydaje się jednak, że jeśli jesienią faktycznie dojdzie do jeszcze jednego eliminatora do tytułu mistrza świata WBC w wadze ciężkiej to zmierzą się w nim właśnie Banks z Arreolą, bez potrzeby angażowania w to "Górala". Prędzej na antenę dużej stacji telewizyjnej za Oceanem Adamek może trafić poprzez walkę z Deontayem Wilderem lub Andym Ruizem Jr, meksykańskim rodzynkiem w wadze ciężkiej. Pięściarze z tego kraju zawsze cieszyli się specjalnymi względami u rodziny kierującej organizacją World Boxing Council.

Powoli zmienia się także nastawienie do osoby "Górala" w amerykańskich mediach. Dan Rafael nie dawał żadnych szans Adamkowi w potencjalnym starciu z Pulewem, dlatego nie dziwił się decyzji Polaka o wycofaniu się z walki z Bułgarem. Al Berstein, który komentuje od wielu lat gale bokserskie w telewizji Showtime, niedawno stwierdził, że Adamek byłby dobrym testem dla Tysona Fuury'ego, zakładając z góry porażkę Polaka w starciu z rosłym Brytyjczykiem. Tomek tocząc cztery walki w zeszłym roku chciał szybko wrócić do roli czołowego pretendenta wagi ciężkiej, jednak swojej pozycji sprzed walki z Witalijem Kliczko raczej już nie odzyska. Jego sportowe sukcesy są niepodważalne, ale aktualnie szuka przede wszystkim szansy na dużą wypłatę, a pojedynek o mistrzostwo świata może trafić się chyba jedynie przy okazji. Ciężko z resztą mu się dziwić.