Boksujący w kategorii junior średniej Sebastian Skrzypczyński (11-8-2, 5 KO) stoczył w tym roku dwie zwycięskie walki i chętnie wróciłby na ring podczas listopadowej gali Polsat Boxing Night w Krakowie. Zawodnik z Kalisza wyraża gotowość do skrzyżowania rękawic z każdym polskim pięściarzem występującym w limicie do 69 kg.

- Nigdy nie bałem się wyzwań, od początku przygody z zawodowym boksem przyjmowałem nawet walki na wyjeździe i nigdy nie jechałem tam tylko po wypłatę. Polsat Boxing Night to będzie święto polskiego boksu, chciałbym tam wystąpić i jestem gotowy walczyć z każdym, kto podejmie to wyzwanie - mówi Skrzypczyński.

- Chcę walki z najlepszymi w Polsce. Pan Andrzej Wasilewski, który będzie pracował przy organizacji gali w Krakowie wie, że nie pękam w ringu i zawsze wychodzę dać dobrą walkę. Pokazałem to w pojedynku z Damianem Jonakiem, o którym dowiedziałem się kilka dni przed wyjściem do ringu. Mogę boksować z Krzysztofem Kopytkiem czy Sasunem Karapetyanem, nie ma to dla mnie znaczenia. Cały czas ciężko trenuję i głęboko wierzę, że pomimo braku promotora, dostanę szansę, aby zaprezentować swoje umiejętności w Krakowie - kończy pięściarz, który w gronie zawodowców debiutował w 2009 roku.