Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Wiążemy z Damianem duże nadzieje - mówi o swoim nowym podopiecznym Mariusz Grabowski, szef grupy Tymex Boxing Promotions. Przypomnijmy, że niepokonany na zawodowych ringach Damian Wrzesiński (5-0,3 KO) kilka dni temu został kolejnym pięściarzem, który podpisał kontrakt z promotorem z Pionek.

Wrzesiński pochodzi ze Szczecinka, na zawodostwie zadebiutował w sierpniu 2013 roku, właśnie na gali organizowanej przez Mariusza Grabowskiego. Do końca roku stoczył jeszcze cztery walki i więcej na ringu go nie zobaczyliśmy. Teraz po podpisaniu umowy z Tymexem poznaniak będzie miał zarysowaną najbliższą przyszłość. Niewykluczone, że Wrzesińskiego niedługo zobaczymy na polskich ringach.

- Na początku września chcemy zorganizować Damianowi walkę na przetarcie, by później ruszyć do przodu - przekonuje Grabowski. - Wierzymy w jego umiejętności. Na polskim rynku jest kilku bokserów z którymi mógłby się zmierzyć - dodaje.

Promotor Wrzesińskiego jest zdania, iż były zawodnik PKB Poznań na tyle zebrał doświadczenie podczas swoich występów na amatorstwie, że nie musi być już teraz prowadzony niezwykle zachowawczo. Grabowski prognozuje, że Wrzesiński może niedługo skrzyżować rękawice z którymś z polskich pięściarzy. - Zobaczymy jak wyglądać będzie dyspozycja Damiana po wrześniowym występie. Dlaczego? Ponieważ chętnie zobaczyłbym Wrzesińskiego na listopadowej gali Polsat Boxing Night, walczącego z Michałem Chudeckim lub Krzysztofem Cieślakiem - mówi promotor.

Obaj zawodnicy swoje kolejne występy zaliczą podczas sierpniowej imprezy w Międzyzdrojach. Niewykluczone więc, że organizatorzy Polsat Boxing Night będą skłonni skonfrontować 27-latka z jednym z nich. - Jeśli pojawiłaby się taka propozycja, z chęcią ją przemyślimy. Wrzesiński jest pięściarzem poukładanym. W boksie amatorskim osiągał sukcesy na "polskim podwórku", zdobywał medale na mistrzostwach Polski. Ma za sobą również kilka zawodowych starć. Na pewno by nie był na straconej pozycji - ocenia promotor Mariusz Grabowski.