Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Każdy doskonale wie, jak on walczy. Ja mam swoje atuty i będę chciał je zaprezentować 8 listopada w Krakowie. Naprzeciwko mnie wyjdzie młody chłopak, który będzie chciał pokazać, że potrafi boksować. Z drugiej strony będę ja, czyli stary lis. Jeżeli będę zdrowy, to będę w ringu szybki i pokażę wszystkim, jak się naprawdę walczy - powiedział w rozmowie z Eurosport.Onet.pl Tomasz Adamek (49-3, 29 KO). Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej zmierzy się z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO) na gali "Chwila Prawdy" Polsat Boxing Night 8 listopada w Arenie Kraków.

Jak przebiegają przygotowania do walki z Arturem Szpilką?
Tomasz Adamek: Dokładnie tak, jak sobie to zaplanowałem. Wszystko jest w porządku. Zdrowie dopisuje i to jest najważniejsze. Do tego mam dobre warunki, bo trenuję u siebie w górach. Mieszkam w Gilowicach. Miejscowa szkoła udostępniła mi salę, więc jestem na miejscu. Nigdzie nie wyjeżdżam i czuję się jak u siebie w domu.

Przygotowania do tego listopadowego starcia wyglądają trochę konspiracyjnie. Trenuje pan w samotności, jakby to była walka o mistrzostwo świata.
I właśnie tak to powinno wyglądać. Jeżeli jest wokół za dużo zgiełku i za dużo ludzi, to na pewno to nie pomaga. Czasami potrzeba takiej samotności. Jest przecież czas na pracę i jest czas na wywiady i inne sprawy. Obóz jest obozem. Trener Roger Bloodworth jest bardzo zadowolony z tego, że tak właśnie to wygląda. Pracujemy ciężko i solidnie.

Artur Szpilka tak naprawdę niewiele jeszcze osiągnął w zawodowym boksie. Czy zatem starcie z nim nie jest przypadkiem krokiem w tył?
Nie, dlaczego. To młody i ambitny chłopak, który na pewno będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Nie ukrywam, że oferta Polsatu była najlepszą dla mnie na tę chwilę. Dlatego nie zastanawiałem się długo, tylko spakowałem się i przyjechałem do Polski.

Jakie są mocne strony pana najbliższego rywala?
Każdy doskonale wie, jak on walczy. Ja mam swoje atuty i będę chciał je zaprezentować 8 listopada w Krakowie. Naprzeciwko mnie wyjdzie młody chłopak, który będzie chciał pokazać, że potrafi boksować. Z drugiej strony będę ja, czyli stary lis. Jeżeli będę zdrowy, to będę w ringu szybki i pokażę wszystkim, jak się naprawdę walczy. Dzisiaj możemy jednak wiele opowiadać, a weryfikacja i tak nastąpi 8 listopada. Trzeba będzie wejść do ringu i pokazać serce oraz talent. Jedynym atutem Szpilki jest jego młodość. Ja jednak mam wielkie doświadczenie.

Arturowi Szpilce mają pomagać pana byli rywale.
Jeżeli jest mu to potrzebne, to niech pomagają. Tomasz Adamek jest jeden i na pewno inny niż ci, co mu pomagają. Ja też mam swoje atuty. Też mi ktoś pomaga, a wszystko rozstrzygnie się 8 listopada.

W Polsce do tej pory walczył pan raczej z legendarnymi zawodnikami. Teraz pana rywalem będzie znany, ale jeszcze mało utytułowany Artur Szpilka. Uda się wam porwać polską publiczność?
Z tego, co wiem, to już to zrobiliśmy, bo bilety sprzedają się bardzo dobrze. Podobno sprzedano ich już grubo ponad 10 tysięcy. Liczę, że hala wypełni się do ostatniego miejsca. Przecież wiele lat boksowania zasłużyłem sobie na to.

Pełna wersja rozmowy z Tomaszem Adamkiem na Eurosport.onet.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=ZfjnuEnrO_c

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>