Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Lorenzo SturmW sobotę na gali w Kolonii Giovanni Lorenzo (29-2, 21 KO) stanie przed drugą w karierze szansą na wywalczenie mistrzowskiego pasa krzyżując rękawice z czempionem WBA wagi średniej Felixem Sturmem (33-2-1, 14 KO). Pięściarz z Dominikany przebywa w Niemczech od soboty i zdążył już tam m.in. obejrzeć mecz Bayeru Leverkusen z Borussią Monchengladbach. Ta druga drużyna była skazywana przez fachowców na porażkę, a mimo to wygrała na boisku rywala aż 6-3. Lorenzo wierzy, że w sobotę on również sprawi niemieckim kibicom podobną niespodziankę.

- Jestem zbudowany tym co pokazała drużyna Gladbach. To był doskonały przykład jak ktoś komu nie daje się szans, wygrywa i robi to głównie dzięki wierze we własne możliwości. To dokładnie takie same uczucie, które obecnie mi towarzyszy. Rozumiem, że to show organizuje Felix Sturm. Będzie Michael Buffer, przy jego wejściu zagra Linkin Park, podobna do ringu mają go nawet wnosić ludzie z cyrku, wszystko rozumiem. Ale po pierwszym gongu to będzie show Giovanniego "Gladbach" Lorenzo - zapowiada mocno zdeterminowany pretendent do tytułu.

Dla Felixa Sturma bój z Giovannim Lorenzo będzie pierwszym tegorocznym występem i także pierwszym zawodowym pojedynkiem od czasu uwolnienia się od kontraktu z niemiecką grupą Universum.

Add a comment

Niemiecki mistrz świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej, Marco Huck (30-1, 23 KO), który przed kilkunastoma dniami obronił po raz czwarty swój pas, z dużym optymizmem spogląda w przyszłość. Jak zapowiada, priorytetem w najbliższym czasie jest wygranie turnieju Super Six w kat. cruiser. Jeżeli to marzenie pochodzącego z Bośni pięściarza ziści się, następnym krokiem w karierze 'Kapitana Hooka' miałoby być przejście do królewskiej kategorii:

- Jakieś dwa, trzy dni temu rozmawiałem ze swoim promotorem, Wilfriedem Sauerlandem i wspólnie doszliśmy do wniosku, że jeżeli uda mi się zwyciężyć w turnieju Super Six, to w następnym pojedynku, powinienem spróbować powalczyć o tytuł w wadze ciężkiej.

Add a comment

Marcos Maidana (29-1, 27 KO) po zaskakująco trudnej dla niego walce z DeMarcusem Corleyem, planuje teraz kilka tygodni odpoczynku za nim powróci do treningów i liczy na to, że już w najbliższym czasie Golden Boy Promotions "dopnie" walkę z Amirem Khanem (23-1, 17 KO) planowaną na 11 grudnia. Jeżeli tak się jednak nie stanie to Argentyńczyk ma nadzieję na pojedynek z Timem Bradleyem (26-0, 11 KO). 

- Chcę trochę odpocząć, trochę pogrillować  i znowu zabrać się do pracy - mówi Maidana. - Chcę tylko dużych walk z najlepszymi bokserami. Dlatego jeżeli nie dojdzie do walki z Khanem to chcę Bradleya.

Warto jednak przypomnieć, że Bradley jest na zaawansowanym etapie rozmów z Devonem Alexandrem (21-0, 13 KO), z którym ma się zmierzyć 29 stycznia.

Add a comment

Timothy BradleyWczoraj informowaliśmy o braku postępów w sprawie realizacji walki unifikacyjnej w kategorii lekko półśredniej pomiędzy czempionem WBO Timothy Bradleyem (26-0, 11 KO) oraz mistrzem świata federacji WBC Devonem Alexandrem (21-0, 13 KO). Promotorzy obu pięściarzy osiągnęli porozumienie co do organizacji pojedynku oraz podziału pieniędzy już 19 sierpnia, ale od tego czasu żaden z pięściarzy nie otrzymał nawet kontraktu do podpisania.

Amerykańska stacja HBO, która za prawa transmisyjne do tej walki ma według nieoficjalnych doniesień zapłacić dwa i pół miliona dolarów, zagroziła, że jeśli do końca tego tygodnia jakieś kroki ze strony obu obozów nie zostaną podjęte, to ich oferta może zostać wycofana. Potyczka pomiędzy dwoma wschodzącymi gwiazdami boksu planowana jest na 29 stycznia 2011 roku.

Add a comment

Antonio MargaritoByły trzykrotny mistrz świata wagi półśredniej Antonio Margarito (38-6, 27 KO) w krytycznych słowach odniósł się do ostatnich wypowiedzi Oscara De La Hoi, który publicznie opowiadał w mediach, że jest za dożywotnią dyskwalifikacją Meksykanina z zawodowych ringów. Margarito twierdzi, że to "Złotych Chłopiec" przyczynił się do tego, że "Tony" nie dostał licencji w Kalifornii i musiał ubiegać się do prawa o boksowanie aż w Teksasie.

- Nie wiem co on ma do mnie. Zdaję sobie jednak sprawę, że on ma bardzo duże wpływy w Kalifornijskiej Komisji Sportowej i jestem bardzo niezadowolony z ilości nieprzyjemnych rzeczy jakie mówił na mój temat. Jeśli masz coś do mnie do wejdź do ringu i rozstrzygnijmy to w męski sposób. 13 listopada udowodnię, że wróciłem na dobre do boksu. Manny Pacquiao ma przed sobą bardzo ciężką walkę, a ja nie poddam się jak De La Hoya - mówi Margarito.

Co ciekawe, to właśnie Antonio Margarito był głównym obok Manny'ego Pacquiao kandydatem do skrzyżowania rękawic z De La Hoyą w ostatnim zawodowym występie "Złotego Chłopca", który miał miejsce w grudniu 2008 roku.

Add a comment

Ishe SmithIshe Smith (21-5, 9 KO), który jak do tej pory okazał się jedynym pogromcą Pawła Wolaka na zawodowych ringach, chciałby być pierwszym rywalem Jamesa Kirklanda (25-0, 22 KO) po jego wyjściu z więzienia. Kirkland opuszcza zakład karny w Teksasie 17 września, a na ring ma wrócić 6 listopada. Smith właśnie wtedy chciałby skrzyżować z nim rękawice.

- Mój doradca do mnie zadzwonił i zapytał się czy nie chciałbym zmierzyć się z Kirklandem. Powiedziałem, że nie ma problemu - mówi Smith, który w ostatnim zawodowym występie przegrał jednogłośnie na punkty z Fernando Guerrero.

Kirkland ostatnią walką stoczył w marcu ubiegłego roku pokonując przed czasem Joela Julio. Jednym ze sparingpartnerów Kirklanda był wówczas właśnie Smith, który otwarcie przyznawał, że na sparingach nie miał nic do powiedzenie, a tym czym się najbardziej chlubił, to fakt, że ani razu nie został posłany na deski przez młodszego o kilka lat rodaka.

Add a comment

Kanadyjczyk Troy Ross (23-2, 16 KO), niedawny pretendent do tytułu mistrzowskiego federacji IBF w wadze cruiser, powróci na ring 30 października. Jego pojedynek - z nieznanym jeszcze rywalem - będzie głównym wydarzeniem gali w miejscowości Rama, w prowincji Ontario.

Ross w czerwcu tego roku przegrał w bardzo pechowych okolicznościach (kontuzja po ciosie, uniemożliwiająca dalszą walkę) z uznawanym dziś za najlepszego zawodnika kategorii junior ciężkiej, Stevem Cuninghamem (23-2, 12 KO). Do momentu przerwania pojedynku, 'The Boss'  prowadził na kartach punktowych u wszystkich trzech sędziów, dodatkowo posłał w międzyczasie faworyzowanego przeciwnika na deski. Kanadyjczyk, który do tej pory czuje się skrzywdzony taką, a nie inną decyzją, zapowiedział, iż chce szybko otrzymać kolejną mistrzowską szansę i zdobyć wymarzony tytuł. 

Add a comment

Wiaczesław Senczenko

Charlie Jose Navarro (18-4, 13 KO), skazywany w walce z Wiaczesławem Senczenko (30-0, 20 KO) na sromotną porażkę, zdecydowanie zaskoczył i mimo tego, iż nie wywalczył posiadanego przez Senczenkę tytułu WBA wagi półśredniej, pozostawił po sobie świetne wrażenie i nieoczekiwanie sprawił faworyzowanemu przeciwnikowi dużo problemów.

Słabiej przygotowany do pojedynku Ukrainiec ostatecznie okazał się minimalnie lepszy, jednak w ogólnym rozrachunku raczej rozczarował. Po dwunastu wyrównanych rundach pojedynku rozegranego dziś na gali w Doniecku sędziowie punktowali 116-112 i dwukrotnie 115-113 dla Senczenki.
Add a comment

Devon AlexanderPomimo tego, że Don King i Gary Shaw już 19 sierpnia osiągnęli porozumienie w sprawie unifikacyjnej walki pomiędzy czempionem WBC wagi lekko półśredniej Devonem Alexandrem (21-0, 13 KO) i mistrzem świata WBO Timothy Bradleyem (26-0, 11 KO), to sami pięściarze nie otrzymali jeszcze do podpisania kontraktów na ich wspólny pojedynek. Nieoficjalnie mówi się, że telewizja HBO za prawa do pokazywania tej walki zapłaci dwa i pół miliona dolarów, a obozy obu pięściarzy podzielą się tą kwotą po równo.

Gary Shaw przedstawił opiewającą na 1,1 miliona dolarów ofertę Bradleyowi, ale jeszcze nie doczekał się od niego na odpowiedź. Z drugiej strony z kolei, Don King nie skontaktował się jeszcze z Devonem Alexandrem i jego trenerem Kevinem Cunninghamem w sprawie oferty na pojedynek, który planowany jest na 29 stycznia. Potyczka dwóch niepokonanych Amerykanów jest pierwszych z wielu wielkich pojedynków planowanych przez stację HBO na przyszły rok.

Add a comment

Edwin ValeroWyniki sekcji zwłok potwierdziły, że śmierć Edwina Valero, która miała miejsce 18 kwietnia nastąpiła w wyniku samobójstwa pięściarza. Tego samego dnia Wenezuelczyk został aresztowany pod zarzutem zamordowania własnej żony. Do tego tragicznego zdarzenia doszło dwa dni wcześniej. Rodzina pięściarza podejrzewała, że za śmiercią byłego pięściarza mógł stać jeden z policjantów.

Valero kilka godzin po aresztowaniu powiesił się w celi. W czasie swojej przygody z zawodowymi ringami Wenezuelczyk wygrał przed czasem wszystkie ze swoich 27. pojedynków, zdobywając przy okazji tytuły mistrzowskie w kategoriach super piórkowej oraz lekkiej.

Add a comment

Beibut SzumenowMistrz świata WBA wagi półciężkiej Beibut Szumenow (10-1, 6 KO), który wywalczył swój tytuł w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach wyjawił, że w najbliższej przyszłości chciałby stoczyć pojedynek unifikacyjny z czempionem innej federacji w swojej kategorii wagowej. Reprezentant Kazachstanu liczy na to, że pierwszy pojedynek z posiadaczem pasa innej federacji uda mu się zorganizować jeszcze w tym roku.

- Chciałbym walki unifikacyjnej. Pascal i Cloud to dobrzy pięściarze, ale pokonam ich. Możecie też mi dać Jurgena Brahmera, moim celem jest unifikacja wszystkich pasów. Szanuję pozostałych mistrzów, ale chcę ich tytuły - zapowiada Szumenow, który był kilkakrotnie bardzo blisko przegranej przed czasem w walce, w której sam odbierał tytuł Gabrielowi Campillo.

Kazach przez najbliższe 9 miesięcy nie musi toczyć walk z obowiązkowymi pretendentami do tytułu więc jego pojedynki unifikacyjne wydają się całkiem realne. Warto też zaznaczyć, że dwóch obecnych mistrzów w kategorii półciężkiej - Tavoris Cloud oraz Jurgen Brahmer, boksują pod skrzydłami promotorów bez żadnych stałych kontraktów telewizyjnych i dobrze płatny pojedynek z mocno wspieranym przez wschodnich biznesmenów Szumenowem, może być dla nich bardzo atrakcyjną ofertą.

Add a comment