Kreowany na nową gwiazdę meksykańskiego boksu Saul Alvarez (33-0-1, 25 KO) już w najbliższą sobotę stanie przed najtrudniejszym testem w swojej profesjonalnej karierze krzyżując rękawice z byłym niekwestionowanym czempionem wagi półśredniej Carlosem Baldomirem (45-12-6, 14 KO) na gali w Los Angeles. Poniżej prezentujemy trening medialny Alvareza zarejestrowany przez serwis fighthub.

http://www.youtube.com/watch?v=U58SlCCTH0U

Telewizja HBO przedstawiła ultimatum obozowi Paula Williamsa (39-1, 27 KO) w sprawie podpisania kontraktu na rewanżowy pojedynek z Sergio Martinezem (45-2-2, 24 KO). Stacja dała czas do czwartku na sygnowanie umowy przez pięściarza i pierwszą oficjalną konferencję prasową, która potwierdzi walkę.

HBO w zeszłym tygodniu anonsowało już na swojej antenie ten pojedynek, do którego ma dojść 20 listopada w Atlantic City lub Waszyngtonie. Martinez podpisał swoją część kontraktu już kilka tygodni temu, natomiast Williams przez długi czas utrzymywał, że kolejną walkę chce stoczyć w kategorii półśredniej. Teraz wydaje się, że pięściarz notowany wysoko w rankingach bez podziałów na kategorie wagowe nie będzie miał wyboru i skrzyżuje po raz drugi w karierze rękawice z Argentyńczykiem.

Były mistrz świata kategorii wagi półśredniej federacji IBF Joshua Clottey (35-4, 20 KO), który w swoim ostatnim występie przegrał po jednostronnych dwunastu rundach z Mannym Pacquiao, planuje wkrótce powrócić na ring walką w kategorii junior średniej.

Docelowo Ghańczyk, znany z tego, że przed każdym pojedynkiem musiał zrzucać wiele kilogramów, boksować ma w wadze średniej.

W sierpniu Jean Pascal (26-1, 16 KO) obronił pas WBC wagi półciężkiej, pokonując Chada Dawsona, a już 18 grudnia zmierzy się z kolejną gwiazdą kategorii do 175 funtów - byłym królem kategorii średniej Bernardem Hopkinsem (51-5-1, 32 KO). Wczoraj obaj zawodnicy podpisali kontrakty na walkę, do której dojdzie najprawdopodobniej w kanadyjskim Quebecu.

- Bernard Hopkins to żywa legenda. Wiem, że wielu uważa, że Hopkins to jeszcze zbyt duże wyzwanie dla Pascala, ale ten pojedynek udowodni, jak Jean Pascal jest wielki - powiedział promotor kanadyjskiego mistrza, informując o pomyślnej finalizacji negocjacji na temat grudniowego starcia na szczycie wagi półciężkiej.

Wprawdzie jeszcze przedwczoraj, jeden z pracowników grupy Top Rank zapewniał, iż zaplanowana na 4 grudnia walka pomiędzy Miguelem Angelem Cotto (35-2, 28 KO) a Julio Cesarem Chavezem Jr (41-0-1, 30 KO) może odbyć się zgodnie z planem, to jednak większość obserwatorów jest zdania, iż szanse na zorganizowanie tej potyczki, maleją z dnia na dzień.

Wedle dobiegających informacji, jednym z pięściarzy, który może zastąpić Meksykanina w roli rywala Cotto, jest ponoć Kermit Cintron (32-3-1, 28 KO)  - były czempion IBF w wadze półśredniej.

Były mistrz świata wagi junior średniej Sergio Mora (22-1-1, 6 KO) już w najbliższą sobotę stanie naprzeciw byłego czempiona trzech dywizji Shane'a Mosleya (46-6, 39 KO) w pojedynku, który może zadecydować o dalszym przebiegu kariery obu pięściarzy. Dla Mory będzie to druga walka pod skrzydłami grupy Golden Boy Promotions i pierwsza od czasu rewanżu z Vernonem Forrestem okazja do zmierzenia się z zawodnikiem ze ścisłej światowej czołówki. "Latynoski Wąż" wierzy, że uda mu się zdać ten trudny egzamin.

- W sobotę wieczorem po wyjściu ze Staples Center ludzie będą mówić: De La Hoya i Margarito nie mogli tego zrobić, a Morze się udało. Pokonam Mosleya i zaskoczę wielu ludzi. Do tej pory pokonał mnie tylko wielki Vernon Forrest. Uwielbiam występy w dużych arenach przed dużymi widowniami. Kiedy reflektory padają na mnie to dostaję dodatkowej energii. Mosley to wielki pięściarz i cieszę się, że otrzymałem szansę walki z nim, ale zrobię z nią co należy - zapowiada Mora.

Transmisja z gali w Los Angeles w Polsat Sport Extra w nocy z soboty na niedzielę od 3.00.

Kreowany na nową gwiazdę brytyjskiego boksu Nathan Cleverly (19-0, 9 KO) jest pewny wygranej przed swoją drugą tegoroczną walką. Rywalem Walijczyka podczas sobotniej gali w Birmingham będzie Karo Murat (22-0, 13 KO), a stawką pojedynku będzie status oficjalnego pretendenta do tytułu WBO wagi półciężkiej.

- Spotyka się dwóch niepokonanych pięściarzy, ale to na pewno nie ja zejdę z ringu z porażką. Zniszczę Murata, nie dam mu żadnych szans. Mam tylko 23 lata, ale mierzę w najlepszych na świecie. Karo stanął mi na drodze więc będę musiał go z niej usunąć w sobotę. Po pokonaniu Murata będę gotowy na walki z dużymi nazwiskami w Stanach Zjednoczonych. W przyszłym roku przepuszczę szturm na tamten rynek - zapowiada Cleverly.

Transmisja z gali w Birmingham w sobotę w Polsat Sport Extra od 19:30.

Demetrius Andrade (11-0, 8 KO) pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Dave'a Saundersa (9-10, 6 KO) w głównej walce wieczoru gali bokserskiej organizowanej wczoraj przez grupę Star Boxing. 22-letni Amerykanin od początku dominował nad swoim rywalem i systematycznie rozbijał jego gardę. Koniec zawodów przyszedł w drugiej rundzie, kiedy to Andrade kombinacją trzech ciosów posłał na deski Saundersa, a sędzia wyliczył półprzytomnego 34-latka z Ohio.

Dla Andrade była to trzecia tegoroczna walka i druga wygrana przed czasem.

Mistrz świata WBO wagi super średniej Robert Stiegltiz (38-2, 23 KO) zdementował docierające do kibiców boksu od kilku tygodni informacje na temat swojej pewnej walki z Enrique Ornelasem (30-6, 20 KO). Do pojedynku miało dojść 15 października w Niemczech.

Urodzony w Rosji pięściarz grupy Universum zapowiedział, że jego kolejna obrona mistrzowskiego tytułu odbędzie się pod koniec października, ale jeszcze nie jest przesądzone kto będzie jego przeciwnikiem oraz gdzie odbędzie się gala. Warto przypomnieć, że grupa Universum w lipcu straciła kontrakt z telewizją ZDF i nie wiadomo jak dalej będzie wyglądało jej funkcjonowanie. Pieniądze za prawa transmisyjne były do tej pory jej głównym źródłem dochodów.

Właściciel stajni Golden Boy Promotions Oscar De La Hoya wyraził zaniepokojenie wiadomościami jakie w ostatnich dniach docierają do sympatyków boksu za pośrednictwem mediów na temat Ricky Hattona oraz Floyda Mayweathera Jr (41-0, 25 KO).  De La Hoya to bliski partner biznesowy obu pięściarzy. "Złoty Chłopiec" miał duży udział w organizacji wszystkich pojedynków jakie "Hitman" stoczył za Oceanem i współorganizował także cztery ostatnie zawodowe pojedynki Mayweathera.

- Być może to jest krzyk rozpaczy, obaj wołają o pomoc. Ricky Hatton może swoim zachowaniem doprowadzić do samo destrukcji. On potrzebuje szybkiego leczenia i pomocy. Teraz jeszcze cieszy się życiem, ale jeśli w porę nie otrzyma pomocy, to niedługo możemy już go tylko wspominać. To samo jeśli chodzi o Mayweathera, który chyba się pogubił. Floyd potrafi być miłym i dobrym człowiekiem, widziałem go wielokrotnie w takich sytuacjach. Obaj potrzebują nagłej pomocy, bo ich życie może potoczyć się w bardzo złym kierunku - powiedział De La Hoya.