Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Roberto Guerrero (27-1-1, 18 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Joela Casamayora (37-5-1, 22 KO).

Amerykanin od początku starał się wywierać presję na rywalu, a Casamayor cały pojedynek przewalczył "na wstecznym". W rundzie drugiej Guerrero trafił rywala potężnym lewym prostym, który go zamroczył. Kubańczyk starał przytrzymać przeciwnika, ale ten się sprytnie uwolnił i Casamyor wylądował na deskach. W rundzie czwartej Kubańczyk trafił Guerrero bardzo ładną kontrą z lewej ręki. W rundzie 6. Guerrero po raz kolejny zamroczył przeciwnika potężnym lewym, a w 7. starciu Casamayor ponownie był w opałach. Dosyć niespodziewanie w ostatniej odsłonie Guerrero nadział się na prawy prosty Kubańczyka i wylądował na deskach.

Po 10 rundach sędziowie punktowali: 98-89, 98-89, 97-90

Add a comment

Uważany za jednego z bardziej utalentowanych pięściarzy młodego pokolenia - Jorge Linares (29-1, 18 KO) bez większych problemów poradził sobie z doświadczonym Rocky Juarezem (28-7-1, 20 KO).

Dużo wyższy Wenezuelczyk, który miał przewagę praktycznie w każdym elemencie bokserskiego rzemiosła, kontrolował przebieg pojedynku z dystansu lewym prostym, co jakiś czas kąsając rywala mocnym lewym podbródkowym. Juarez jak zawsze nieustannie parł do przodu pomimo znaczącej przewagi rywala.

W rundzie piątej Linares posłał Juareza na deski lewym podbródkowym, który wylądował na skroni Amerykanina. W ostatnich rundach, Juarez zdając sobie sprawę z tego, że przegrywa ten pojedynek na punkty, podkręcił tempo i intensywniej zaatakował Linaresa. Nie był jednak w stanie odwrócić losów pojedynków. Po 10 rundach sędziowie punktowali: 99-90, 99-90 i 97-92.

Add a comment

Niecodzienny przebieg miał pojedynek eliminacyjny do tytułu mistrza świata IBF kategorii super średniej pomiędzy Sakio Biką (28-4-2, 19 KO) i Jeanem Paulem Mendy (29-0-1, 16 KO).

Bika posłał Mendy'ego na deski już na samym początku pojedynku, ale potem bezsensownie uderzył rywala jeszcze raz ciosem podbródkowym, gdy ten był jeszcze na kolanach. Mendy został tym sposobem "znokautowany", nie był w stanie kontynuować pojedynku i sędzia zdyskwalifikował Bikę przyznając zwycięstwo Francuzowi.

Add a comment

Dziś w nocy w Las Vegas czeka nas ogromna dawka bokserskich emocji. Wydarzeniem wieczoru będzie rewanżowa walka Juan Manuel Marquez z Juanem Diazem. Zobaczymy też pojedynek dwóch ogromnie utalentowanych pięściarzy kategorii średniej – Rosjanina Dimitri Piroga i 23-letniego Amerykanina Daniela Jacobsa, którzy będą starali się sięgnąć po swój pierwszy tytuł mistrza świata, a także konfrontację Sakio Biki z Jeanem Paulem Mendy, którzy z kolei zabiegają o prawo pretendenta do mistrzowskiego pasa należącego do Luciana Bute. Na ringu w Las Vegas zaprezentuje się też Jorge Linares starający się odbudować swoją pozycję po niespodziewanej porażce z Juanem Salgado. Jego rywalem będzie niezwykle waleczny i zawsze niebezpieczny Rocky Juarez.

W tym "kumulcie” jakby bez echa przechodzi kolejny występ trochę niedocenianego, ale znakomitego pięściarza – Joela Casamayora, który zmierzy się z 12 lat młodszym Roberto Guerrero. 39-letni „El Cepillo” nie jest faworytem tego pojedynku. Co więcej, mało kto daje mu jakiekolwiek szanse. Stawiając na Kubańczyka złotówkę, można wygrać 4 zł. Stawiając na Guerrero – zaledwie 17 groszy. Większość ekspertów i kibiców uważa, że Casamayor jest już za stary i jako sportowiec skończony. Jednak nie jest to pierwszy raz, kiedy stawia się na nim krzyżyk. Czy „El Cepillo” po raz kolejny udowodni całemu światu, że jest w błędzie?


Add a comment

Czytaj więcej...

Alexander Dimitrienko (30-1, 20 KO) znokautował w piątej rundzie Jarosława Zawrotnego (14-5, 12 KO) i wywalczył tytuł mistrza Europy EBU.

Niestety sam pojedynek, który był wydarzeniem wieczoru pożegnali gali wieńczącej współpracę Universum z ZDF, rozczarował. Zawrotny wyszedł do ringu z wielkim respektem do rywala, robił bardzo niewiele i chyba liczył na to, że w ten sposób dotrwa do końca walki. Dimitrienko też nie działał na rzecz atrakcyjności tego przedstawienia, ograniczając się dłuższym fragmentami, do operowania leniwym lewym prostym,

Na całe szczęście Dimitrienko zorientował się, że Zawrotny nawet nie myśli w tym pojedynku o zwycięstwie i odważniej zaatakował rywala w piątym starciu. Zepchnął przeciwnika do narożnika i zarzucił go ciosami, po których ten osunął się na deski. Zawrotny zdołał się jeszcze podnieść i kontynuował pojedynek, ale Dimitrienko potrzebował tylko kilku sekund by skończyć rywala. Sędzia zatrzymał walkę zaraz po tym jak Zawrotny po raz drugi wylądował na deskach.

Add a comment

Sebastian Zbik (30-0, 10 KO) po raz trzeci obronił tytuł tymczasowego mistrza świata WBC kategorii średniej. Niemiec pokonał na punkty Jorge Sebastiana Heilanda (16-1, 8 KO) z Argentyny.

Zbik wyprowadzał mniej ciosów niż Heilanda, ale trafiał z dużo większą skutecznością. Szczególnie skuteczny był prawy prosty bity często w kombinacji z lewym sierpowym. Heiland ambitnie atakował i postawił poprzeczkę Zbikowi dosyć wysoko, ale ustępował Niemcowi przede wszystkim w elemencie defensywy. Zbik skuteczniej się bronił, a sam ze sporą łatwością znajdował luki w gardzie "dziurawego" rywala, często trafiając z kontry, co miało znaczący wpływ na przebieg i wynik tego pojedynku.

Po 12 rundach sędziowie punktowali: 117-111, 117-111, 116-111

Add a comment

Mariusz Cendrowski (20-2-2, 7 KO) pewnie na punkty pokonał Bronisława Kubina (10-3, 5 KO). Tempo walki nie było zbyt wysokie, a pojedynek był dosyć jednostronny i niezbyt emocjonujący. Polak w zasadzie w każdej rundzie mniej lub bardziej wyraźnie zaznaczył swoją przewagę.

Cendrowski  od początku walki celnie trafiał nad nisko opuszczoną lewą ręką rywala. Z czasem zaczął co raz częściej uruchamiać dobre ciosy na tułów, ale w drugiej połowie pojedynku Polak niepotrzebnie szukał nokautującego ciosu.

Sędziowie punktowali: 79-74, 79-73, 79-73

Add a comment

Były mistrza świata kategorii junior ciężkiej oraz były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej - Juan Carlos Gomez (48-2, 36 KO) pokonał niewygodnego, ostatnio często sprawiającego niespodzianki Zacka Page'a (21-30-2, 7 KO). Gomez wypunktował rywala na dystansie ośmiu rund nie oddając mu nawet jednego starcia. Sędziowie zgodnie wypunktowali ten pojedynek 80-72. 

Add a comment

Dmitry Sartison (27-1, 17 KO) pokonał na punkty Khorena Gevora (31-5, 16 KO) i obronił tytuł tymczasowego mistrza świata WBA kategorii super średniej.

Po trzech pierwszych bezbarwnych rundach Sartison w czwartej rundzie podkręcił tempo, trafił kilkoma dobrymi prawymi krzyżowymi, potem prawym podbródkowym, a w ostatniej minucie skontrował Gevora potężnym prawym sierpowym, który wstrząsnął rywalem. Sartison jednak zamiast wykończyć z trudem trzymającego pion przeciwnika, wycofał się do narożnika oczekując na interwencję sędziego, co pomogło przetrwać Gevorowi do końca rundy. W dwóch kolejnych starciach w ringu dominował już Sartison, a Ormianin chyba dochodził do siebie po kłopotach w rundzie czwartej. Dodatkowo Gevor został ukarany odjęciem punktu za cios poniżej pasa. W siódmej odsłonie Gevor ponownie nabrał animuszu i atakował rywala wchodząc do półdystansu, czasem nadziewając się na skuteczne kontry Sartisona. Im bliżej było do końca walki z tym większą determinacją atakował Gevor, który przejął w ringu inicjatywę. Trzeba jednak zauważyć, że wyprowadzane w mniejszych ilościach ciosy Sartisona były znacznie celniejsze i czystsze. W ostatniej rundzie Sartison kilkakrotnie skontrował stale atakującego Gevora mocnym prawym prostym i przypieczętował swoje zwycięstwo. Sędziowie punktowali 115-112, 117-109 i 117-110.

Add a comment

Karoly Balzsay (22-2, 15 KO), były mistrz świata WBO kategorii super średniej przełamał złą passę i po dwóch porażkach z rzędu pokonał Azisa Daari (24-15-4, 20 KO). Walczący z odwrotnej pozycji Węgier przez pierwsze cztery rundy kontrolował pojedynek prawym prostym. Jeszcze pod koniec czwartego starcia wstrząsnął rywala dobrą kombinacją, a potem w 5. rundzie  podobną akcją posłał Daariego na deski, z których Francuz się już nie podniósł. 

Add a comment

Amatorski mistrz świata z 2009 roku, a obecnie jeden z bardziej obiecujących niemieckich pięściarzy - Jack Culcay (6-0, 3 KO), odniósł kolejne zwycięstwo na zawodowych ringach. 25-letni Niemiec pokonał przez techniczny nokaut w rundzie czwartej przedostatniego rywala Damiana Jonaka - Ionuta Ilie (13-5-1, 1 KO).

Tak jak należało się spodziewać Culcay dominował w ringu od pierwszego gongu. Początek końca to lewy sierpowy na korpus po którym Rumun przykląkł i był liczony po raz pierwszy. Culcay ruszył wtedy do ataku by skończyć rywala. Ilie jeszcze dwukrotnie lądował na deskach. Po trzecim nokdaunie sędzie zakończył walkę. 

Add a comment