Jak donoszą media zza Oceanu, 20 listopada dojdzie ostatecznie do rewanżowego pojedynku pomiędzy nowym królem wagi średniej Sergio Martinezem (45-2-2, 22 KO) oraz notowanym wysoko w rankingach bez podziału na kategorie wagowe Paulem Williamsem (39-1, 27 KO). Dwie możliwe lokalizacje tej walki to Nowy Jork lub Kalifornia.
Martinez i Williams spotkali się pierwszy raz rok temu w grudniu i po zaciętych dwunastu rundach sędziowie przyznali Amerykaninowi niejednogłośne zwycięstwo na punkty. Wielu obserwatorów uważało wówczas, że nieznacznie lepszy był jednak Argentyńczyk. W kwietniu Martinez wypunktował Kelly Pavlika, z którym o pojedynek od dłuższego czasu starał się z kolei Williams i w ten sposób obaj pięściarze zostali niemal skazani na stoczenie drugiej walki między sobą.
Stawką tej konfrontacji będzie należący do Martineza pas WBC wagi średniej. W przypadku wygranej Amerykanin wywalczy pas w swojej trzeciej kategorii wagowej.
Mistrz świata WBO i WBA wagi lekkiej Juan Manuel Marquez (51-5-1, 37 KO) spotkał się dzisiaj z Richardem Schaeferem z Golden Boy Promotions i ustalił, że w najbliższym czasie nie ma zamiaru przenosić się do kategorii lekko półśredniej i tym samym walczyć z Amirem Khanem (23-1, 17 KO). To oznacza, że w swoim kolejnym zawodowym pojedynku Meksykanin skrzyżuje rękawice z tymczasowym posiadaczem pasa WBO Michaelem Katsidisem (27-2, 22 KO). Ta potyczka odbędzie się pod koniec listopada.
Khan z kolei 11 grudnia na terenie Wielkiej Brytanii zmierzy się z Marcosem Rene Maidaną (28-1, 27 KO). Dla Anglika będzie to dopiero drugi tegoroczny występ. W maju Khan pokonał przed czasem Paula Malignaggiego.
Gary Shaw, który od niedawna pełni rolę promotora mistrza świata WBO wagi junior średniej Sergieja Dzinziruka (37-0, 23 KO) wyjawił, że chętnie zobaczyłby Ukraińca w kolejnej obronie tytułu z notowanych coraz wyżej w rankingach prestiżowych federacji Erislandy Larą (13-0, 8 KO). Shaw stawia jednak warunki, na których taka bardzo interesująco zapowiadająca się walka byłaby możliwa do zrealizowania.
Po pierwsze, Dzinziruk w razie porażki musi mieć zagwarantowaną możliwość rewanżu, a po drugie pojedynek nie może się odbyć na gali organizowanej przez promującą Kubańczyka grupę Golden Boy Promotions. Występujący od lipca 2008 roku na zawodowych ringach Lara niedawno wyraził gotowość do skrzyżowania rękawic z czołowymi pięściarzami swojej kategorii wagowej i wymienił wśród nich właśnie nazwisko Dzinziruka.
Płacąca ogromne pieniądze za prawa transmisyjne na amerykańskim rynku telewizja HBO ostatecznie zapowiedziała, że jest zainteresowana pokazaniem walki pomiędzy mistrzem świata WBC wagi półśredniej Andre Berto (26-0, 20 KO) oraz Selcukiem Aydinem (20-0, 15 KO). Amerykańska stacja postawiła jednak jeden warunek - nie może to być walka wieczoru.
Takie ultimatum wydaje się być nie do przyjęcia dla głównej gwiazdy grupy promotorskiej Lou DiBelli. Berto od pewnego czasu zawsze jest główną atrakcją gal, w których bierze udział. Występy w walce wieczoru oznaczają dla Amerykanina także większe gaże, które nie schodzą dla 26-latka z Florydy od pewnego czasu poniżej granicy miliona dolarów.
To oznacza, że cały czas bardzo realnym planem pozostaje konfrontacja Berto ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Dejanem Zaveckiem i Rafałem Jackiewiczem. Stawką tej walki będzie pas IBF w limicie wagowym do 147 funtów.
Wczoraj prezentowaliśmy ponadprzeciętną szybkość rąk Jasona Robinsona (19-5, 11 KO), który już 25 września na warszawskim Torwarze skrzyżuje rękawice z Krzysztofem Włodarczykiem (43-2-1, 32 KO) w pojedynku o mistrzostwo świata WBC wagi junior ciężkiej. Dzisiaj kolejny pokaz nietuzinkowych umiejętności - tym razem, znakomicie zapowiadający się pięściarz wagi junior średniej Omar Henry (10-0, 8 KO) demonstruje swoją zwinność na treningu ze skakanką.
http://www.youtube.com/watch?v=PqA9xjx6aG8
Video. Jason Robinson na gruszce. Zobacz koniecznie ! >>
Bardzo możliwe, że 13 listopada na gali w Las Vegas, na której głównej wydarzeniem wieczoru będzie starcie Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) z Antonio Margarito (38-6, 27 KO) po ponad półrocznej przerwie powróci na ring były król wagi średniej Kelly Pavlik (36-2, 31 KO).
Nie jest jeszcze przesądzone kto będzie rywalem pięściarza z Ohio, ani w jakiej kategorii wagowej odbędzie się jego walka. Po ostatniej porażce z Sergio Martinezem, Pavlik zastrzegał się, że już nigdy nie stoczy żadnego pojedynku w limicie wagi średniej, ale zaledwie kilka tygodni później mówiło się o jego starciu w wadze do 160 funtów z Julio Cesarem Chavezem Jr.
Były mistrz świata wagi super koguciej Ricardo Cordoba (37-2-2, 23 KO) jest jednym z głównych kandydatów do walki z byłą wielką gwiazdą ringów amatorskich, dwukrotnym mistrzem olimpijskim Guillermo Rigondeaux (6-0, 5 KO). Następny zawodowy występ 29-letniego Kubańczyka, który od niedawna podpisał kontrakt z grupą Top Rank, planowany jest na 13 listopada w Dallas.
Rigondeaux w sobotę stoczył swoją drugą tegoroczną walkę zmuszając do poddania się po szóstej rundzie Jose Angela Beranzę na gali w Mexico City. Cordoba od czasu pamiętnej porażki przed czasem z Richardem Dunnem po niezwykle dramatycznej stoczył trzy wygrane walki na terenie Panamy i Haiti.
Jeden z najlepszych pięściarzy na świecie bez podziału na kategorie wagowe Juan Manuel Maquez (51-5-1, 37 KO) spotka się dzisiaj w Mexico City z Richardem Schaeferem z Golden Boy Promotions, by ustalić datę oraz rywala swojego kolejnego zawodowego występu. Kandydatów do pojedynku z Meksykaninem jest dwóch - mistrz świata WBA wagi lekko półśredniej Amir Khan (23-1, 17 KO) oraz Michael Katsidis (27-2, 22 KO).
Jeśli Marquez wybierze potyczkę z Brytyjczykiem, to wyjdzie do ringu 11 grudnia w Las Vegas i będzie miał szansę zostać pierwszym reprezentantem swojego kraju, który zdobywał mistrzowskie tytuły w czterech kategoriach wagowych. Do walki z Khanem może jednak nie dojść, gdyż Golden Boy Promotions obawia się, że budżet przeznaczony na realizację tej gali może nie zaspokoić potrzeb finansowych obu pięściarzy. Wtedy Marquez zdecyduje się prawdopodobnie na drugą opcję, którą jest starcie z tymczasowym czempionem WBO wagi lekkiej Katsidisem. Do takiej konfrontacji doszłoby w listopadzie, również na terenie Stanów Zjednoczonych.
W tym roku Juan Manuel Marquez stoczył jedną walkę, pokonując zdecydowanie na punkty Juana Diaza.
2 października w dobrze znanej polskim kibicom hali Prudential Center były czempion wag półśredniej i junior półśredniej Zab Judah (39-6, 27 KO) zmierzy się na dystansie 10 rund z Michaelem Clarkiem (40-5-1, 18 KO). "Super" Zab, który nie kryje, że wkrótce znów chce powalczyć o mistrzowskie pasy z respektem wypowiada się o swoim rywalu.
- Mam dla niego wiele szacunku, bo zgodził się zmierzyć ze mną w Prudential Center, podczas gdy czołowi junior półśredni unikają konfrontacji z Zabem Judah - mówi pięściarz z Brooklynu. - Latem w Newark mieliśmy wspaniałą galę, a ta w październiku będzie jeszcze lepsza. Zab Judah powrócił!
Video. Zab Judah dla ringpolska.pl >>
Aktualnie 32-letni Amerykanin sklasyfikowany jest w czołowej piętnastce rankingów WBC, WBA i IBF.
Add a comment
17 września kolejną zawodową walkę stoczy notowany na 10. pozycji rankingu WBA wagi średniej Irlandczyk Andy Lee (22-1, 16 KO).
Rywalem zawodnika słynnego "Kronk Gym" będzie Amerykanin Michael Walker (19-4-2, 12 KO). Do pojedynku dojdzie na gali w 8 Count Productions w Chicago.
25 września w Reno po ośmiomiesięcznej przerwie powróći Kassim Ouma (26-7-1, 16 KO). 31-letni pięściarz zmierzy się z byłym uczestnikiem turnieju Contender, Joey'm Gilbertem (20-2, 15 KO). Stawką zaplanowanego na 10 rund pojedynku będzie wakujący pas mało prestiżowej organizacji NABA.
W swoim ostatnim pojedynku, pochodzący z Ugandy Ouma niesprawiedliwie przegrał z Vanesem Martirosyanem. W przeszłości, The Dream na przestrzeni 2004 i 2005 roku był mistrzem świata federacji IBF w kategorii junior średniej.
