30 lipca dojdzie do ciekawie zapowiadającego się pojedynku w kategorii super średniej. Znany polskim kibicom z pojedynku przeciwko Piotrowi Wilczewskiemu Curtis Stevens (21-3, 15 KO) zmierzy się z dobrym znajomym innego polskiego pięściarza Andrzeja Fonfary - Donem Georgem (20-0-1, 17 KO).
Walka będzie główną atrakcją gali transmitowanej przez telewizję ESPN organizowanej w Chicago. Stevens od czasu wygranej nad Wilczewskim stanął do boju w eliminatorze do mistrzowskiego pasa federacji IBF, ale przegrał jednogłośnie na punkty z Jessem Brinkleyem. Pięściarz o pseudonimie "Showtime" będzie najtrudniejszym rywalem w karierze 25-letniego George'a.
>
Argentyńczyk Jorge Sebastian Heiland (16-0, 8 KO) będzie ostatecznie rywalem tymczasowego czempiona federacji WBC wagi średniej Sebastiana Zbika (29-0, 10 KO) na gali grupy "Universum" w Schwerinie 31 lipca.
Podczas tej samej imprezy Dimitri Sartison (26-1, 17 KO) stoczy pojedynek w obronie pasa WBA kategorii super średniej z Khorenem Gevorem (31-4, 16 KO).
>
Już w najbliższą sobotę na gali w San Antonio w pojedynku o srebrny pas WBC wagi średniej rękawice skrzyżują Julio Cesar Chavez Jr (40-0-1, 30 KO) i John Duddy (29-1, 18 KO). Tymczasem witryna fightnews.com, powołując się na opinię Meksykanina sugeruje, że jego irlandzki rywal przed swoją pierwszą mistrzowską walką boryka się z problemami z utrzymaniem limitu wagowego 160 funtów.
Jeśli w istocie Duddy przed dzisiejszym ważeniem zrzuca intensywnie zbędne kilogramy, czyni to Chaveza jeszcze większym faworytem do zwycięstwa niż przewidują to eksperci i bukmacherzy.
O tym, kto ostatecznie zejdzie z ringu w Teksasie ze srebrnym pasem World Boxing Council, uprawniającym do walki o "pełne" mistrzostwo świata, przekonać się będzie można, oglądając bezpośrednią transmisję telewizyjną w nocy z soboty na niedzielę w Polsat Sport Extra - początek programu o godz. 02.00.
>
Uznawany za jednego z najzdolniejszych, młodych amerykańskich prospektów, 18-letni Frankie Gomez (4-0, 4 KO) odniósł wczoraj swoje czwarte zwycięstwo na ringach zawodowych. Podczas gali w Los Angeles, pokonał już w pierwszej rundzie doświadczonego journeymana - Jaime Orrantię (13-28-5, 4 KO). Sędzia przerwał pojedynek w momencie, gdy Orrantia został trafiony mocnym prawym podbródkowym i dał się zepchnąć do lin.
Gomez, legitymujący się amatorskim rekordem 120-8, ma w swoim dorobku między innymi srebrny medal mistrzostw świata seniorów (Mediolan 2009) czy też mistrzostwo swojego kraju. Wielu bokserskich fachowców obiecywało sobie wiele po jego zawodowym debiucie, jednak pierwsze profesjonalne walki młodziutkiego Amerykanina, póki co nieco rozczarowują.
>
25 lipca na Brockwell Stadium w Canvey Island niedaleko Londynu rozegrany zostanie dobroczynny turniej futbolowy z udziałem czołowych postaci brytyjskiego boksu.
W zawodach organizowanych przez Ultrachem TKO Gym wystartują drużyny prowadzone między innymi przez: Davida Haye, Ricky Hattona, Darrena Barkera, Willie Limonda czy Kevina Mitchella. Na boisku pojawią się również James DeGale i Frankie Gavin.
Zyski z imprezy przeznaczone zostaną na rzecz fundacji Indee Rose Trust działającej na rzecz dzieci z nowotworami mózgu.
> Add a comment>
Mistrz świata WBC wagi półśredniej Andre Berto (26-0, 20 KO) wciąż nie wie kto będzie jego kolejnym rywalem. 26-letni Amerykanin, który na igrzyskach olimpijskich reprezentował barwy Haiti cały czas jest wymieniany jako bardzo poważny kandydat do walki ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Janem Zaveckiem (29-1, 17 KO) i Rafałem Jackiewiczem (36-8-1, 18 KO) o pas mistrzowski IBF.
- Walka z Zaveckiem to dobry plan, ale poczekajmy jeszcze bo rywal nie jest na sto procent pewny. Pokonanie dużego nazwiska otworzyłoby przede mną dużo możliwości, ale nie jeszcze do końca nie wiadomo. Mosley jest w naszym kręgu zainteresowań, Zaveck także, Cotto również, więc musimy poczekać jeszcze jakiś czas zanim wszystko się rozstrzygnie. - twierdzi Berto.
Kolejny pojedynek pięściarza ze stajni Lou DiBelli planowany jest wstępnie na początek października.
>
Słynny szkoleniowiec Freddie Roach wyjawił w rozmowach z amerykańską prasą, że jest bardzo zadowolony z pracy jaką wykonał w ostatnich tygodniach z Julio Cesarem Chavezem Jr (40-0-1, 30 KO) i liczy, że jutro w walce z Johnem Duddym (29-1, 18 KO) Meksykanin pokaże wszystkie rzeczy, jakich miał możliwość nauczyć się podczas ich wspólnych treningów.
- Chavez bardzo szybko się uczy, teraz jest dużo bardziej kompletnym pięściarzem. On nie mówi dużo po angielsku, ale widzę, że sam rozumie wszystko to co chce mu przekazać. Pracujemy nad jego lewym prostym, nad wyprowadzaniem go i nad zadawaniem kolejnego ciosu zaraz potem. On świetnie rozumie o co mi chodzi. Duddy jest niebezpieczny bo jest silny, ale Chavez ma dużo większe umiejętności i sądzę, że to zadecyduje o jego wygranej w sobotę. - twierdzi Roach.
Transmisja z gali w San Antonio w nocy z soboty na niedzielę na żywo w Polsat Sport Extra od 02.00.
>
Już jutro były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych Marco Antonio Barrera (65-7, 43 KO) stoczy swoją pierwszą walkę od czasu porażki z Amirem Khanem w marcu ubiegłego roku. Rywalem 36-letniego Meksykanina na gali w San Antonio będzie Adailton de Jesus (26-4, 21 KO).
Jeśli Barrera wygra z Brazylijczykiem i udowodni, że wciąż potrafi jeszcze boksować na wysokim poziomie, to jego nowy promotor Bob Arum ze stajni Top Rank obiecuje mu zakontraktowanie poważnej walki o tytuł w kategorii lekkiej. Dwaj potencjalni rywale pięściarza o pseudonimie "Morderca w z twarzą dziecka" to mistrz świata WBC wagi lekkiej Humberto Soto (52-7-2, 32 KO) oraz czempion organizacji WBA Miguel Acosta (27-3-2, 21 KO). Obaj są także promowani przez Top Rank.
>
Beibut Szumenow (9-1, 6 KO), który po wygranej nad Gabrielem Campillo ustanowił rekord zdobywając tytuł mistrza świata kategorii półciężkiej w zaledwie 10 zawodowej walce, przystąpi do pierwszej obrony pasa WBA już 23 lipca. Jego rywalem będzie niepokonany Ukrainiec - Wiaczesław Uzełkow (22-0, 14 KO). Walkę za oceanem w serii Friday Night Fights pokaże stacja ESPN2.
Promowany przez braci Kliczko 31-letni Uzełkow ma na koncie między innymi zwycięstwo przez klasyczny nokaut nad Gabrielem Campillo - jedynym pogoromcą Szumenowa, któremu Kazach zdołał się zrewanżować kilka miesięcy później, wygrywając z Hiszpanem, po bardzo kontrowersyjnym werdykcie sędziów.
Dla ambitnego Szumenowa Uzełkow ma być jedynie przystankiem w drodze do unifikacyjnych walk z najlepszymi pięściarzami kategorii półciężkiej. Przede wszystkim marzy mu się pojedynek z Chadem Dawsonem. Po dotychczasowych walkach Kazacha wydaje się jednak, że ambicje tego zawodnika przerastają jego rzeczywiste możliwości.
> Add a comment>
Cały czas trwają negocjacje w sprawie pojedynku Mannyego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) z Floydem Mayweatherem Jr i cały czas trwają spekulacje na temat tego z kim zmierzy się Filipińczyk w przypadku, gdy porozumienie z obozem Mayweathera nie zostanie osiągnięte. Mówi się o Antonio Margarito i rewanżu z Miguelem Cotto, natomiast gdy zapytano Boba Aruma o możliwość walki z Timothym Bradleyem (25-0, 11 KO), promotor Pacmana odpowiedział, że Bradley to dobry bokser, ale szerzej nieznany dlatego nie są zainteresowani tym pojedynkiem. Zupełnie nie zgadza się z taką opnią Gary Shaw - promotor Bradleya.
- Tim Bradley jest na pewno bardziej znany niż Joshua Clottey [promowany przez Aruma marcowy rywal Pacquiao], więc Arum zwyczajnie zmyśla mówiąc, że Bradley jest mało znany. O Clottey można powiedzieć prawie wszystko poza tym, że jest powszechnie znany. On nawet nie jest Amerykaninem - zauważa Shaw. - Prawda jest taka, że Arum chce żeby jego pięściarze walczyli między sobą, bo jak jeden wypadnie z gry to zawsze będzie miał tego drugiego. Dlaczego on mówi tylko o rewanżu z Cotto, albo walce z Margarito, który nawet nie ma licencji? On nie chce walk z pięściarzami spoza jego stajni. Zainteresowanie walką Pacquiao vs. Bradley byłoby ogromne, ale nie mogę zmusić Aruma, żeby robił walki z moimi pięściarzami.
> Add a comment>
Amir Khan (23-1, 17 KO) miał w najbliższym czasie stoczyć kolejną zawodową walkę, by po debiucie na amerykańskich ringach przypomnieć się kibicom w Wielkiej Brytanii. Mówiło się o Casamayorze, Katsidisie, ale ostatecznie do pojedynku Khana w tym terminie nie dojdzie, a młody Brytyjczyk kolejną walkę stoczy dopiero 11 grudnia z jeszcze nie znanym przeciwnikiem. Brany pod uwagę jest Marcos Maidana, zwycięzca walki Juan Manuel Marquez vs. Diaz oraz Michael Katsidis.
- Chciałbym żeby był to Marcos Maidana, bo zarzucają nam, że się go boimy i go unikamy, a tak wcale nie jest - Amir nie boi się nikogo. Jest w stanie pokonać Maidane. Może też wygrać z Bradleyem i z Alexandrem - powiedział Roach.
> Add a comment>