Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Dziś w Stuttgarcie odbyła się ostatnia konferencja prasowa przed sobotnią walką pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (23-0, 16 KO) a Marco Huckiem (34-1, 25 KO), którego stawką będzie należące do Rosjanina regularne mistrzostwo świata federacji WBA w wadze ciężkiej.

Podczas spotkania z mediami, 32-letni Powietkin wydawał się być spokojny i opanowany, zapewniając przy okazji, iż na nadchodzący pojedynek przygotował odpowiednio wysoką formę.

- Muszę przyznać, że byłem zdziwiony gdy po raz pierwszy usłyszałem o wyzwaniu jakie chce podjąć Huck. On przecież nigdy nie walczył w wadze ciężkiej. Niemniej cieszę się, że mogę po raz kolejny bronić mojego pasa, niezależnie od tego, kto jest moim rywalem. Jestem w znakomitej formie i wygram sobotnie starcie - oświadczył rosyjski pięściarz.

- Mieliśmy bardzo dobry obóz przygotowawczy. Aleksander poprawił się pod względem fizycznym. Myślę, że jest nawet o 20, 30 procent silniejszy niż w przypadku ostatniej walki. Najlepsze jednak, wciąż dopiero przed nim. On ma ogromny potencjał - dodał nowy trener Powietkina, Aleksander Zimin.

Add a comment

Choć dziennikarze magazynu The Ring rozważali umieszczenie Derecka Chisory (15-3, 9 KO) w pierwszej dziesiątce swojego rankingu zawodników wagi ciężkiej, to ostatecznie nie zdecydowali się na taki krok. 28-letni Chisora w minioną sobotę co prawda przegrał wyraźnie na punkty z obecnym mistrzem świata federacji WBC "królewskiej dywizji", Witalijem Kliczką, ale jako jedyny pięściarz w ostatnich latach był w stanie toczyć z nim w miarę równorzędny bój.

- Bilans ostatnich walk Londyńczyka wynosi 1-3, choć wielu uważa, że został on ograbiony ze zwycięstwa w starciu z Heleniusem. Niektórzy z członków Komitetu Rankingowego Magazynu The Ring byli tak zachwyceni występem Chisory, iż postulowali aby umieścić go na czwartym miejscu zestawienia, zastępując tym samym notowanego wcześniej na tej pozycji, Eddie'ego Chambersa.  Chambers w związku z nieaktywnością został bowiem usunięty z rankingu - wyjaśnia dziennikarz "Biblii Boksu", Michael Rosenthal.

- Chisora to bardzo solidny "ciężki", co w erze słabości tej kategorii wagowej, coś już znaczy. Być może jest lepszy niż niejeden pięściarz znajdujący się obecnie w zestawieniu The Ring. Niemniej nie możemy ignorować faktów. Po pierwsze przegrał on oficjalnie trzy ze swoich czterech ostatnich czterech walk. Po drugie został pokonany przez posiadającego jedną sprawną rękę Kliczkę. I w końcu - nie moglibyśmy umieścić go wyżej w rankingu od Tysona Fury'ego - pięściarza, który pokonał opasłego wówczas Chisorę jednogłośnie na punkty. Dlatego też w tym tygodniu, to właśnie Fury po raz pierwszy zagościł w naszej klasyfikacji - zakończył Rosenthal.

Pierwsza dziesiątka magazynu The Ring w wadze ciężkiej: Mistrz: Władymir Kliczko, 1. Witalij Kliczko, 2. Aleksander Powietkin, 3. Tomasz Adamek, 4. Aleksander Dimitrenko, 5. Robert Helenius, 6. Denis Bojcow, 7. Rusłan Czagajew, 8. Chris Arreola, 9. Kubrat Pulew, 10. Tyson Fury.

Add a comment

Deontay WilderMarlon Hayes (23-10, 11 KO) będzie kolejnym rywalem walczącego w wadze ciężkiej Deontaya Wildera (20-0, 20 KO). Do starcia pięściarzy dojdzie 25 lutego podczas gali w Saint Louis.

40-letni Hayes nie zaliczył ani jednego zawodowego występu od października 2007 roku, kiedy to głównie boksował w limicie kategorii półciężkiej. Dla Wildera będzie to pierwszy tegoroczny występ.

Add a comment

Choć Dereck Chisora (15-3, 9 KO) wywołał sporo kontrowersji swoim zachowaniem zarówno przed, jak i po walce z Witalijem Kliczką, to jednak dzięki postawie w ringu w miniony sobotni wieczór zasłużył sobie na uznanie w oczach kibiców jak i bokserskich ekspertów.

Zdaniem Douga Fischera z prestiżowego magazynu The Ring, dobrym pomysłem byłoby teraz skonfrontowanie popularnego "Del Boya" z czołowym amerykańskim pięściarzem wagi ciężkiej, byłym rywalem Tomasza Adamka, Chrisem Arreolą (35-2, 30 KO).

- Chciałbym walki Chisory z Arreolą. To byłby bardzo emocjonujący pojedynek. Zarówno jeden jak i drugi jest odrobinę szalony, chociaż Chris zdaje się mieć w sobie więcej klasy. Arreola wyprowadza większą ilość ciosów, ma lepsze kombinacje i i chyba uderza mocniej niż Chisora. Z kolei Dereck prawdopodobnie jest silniejszy fizycznie i bardziej odporny. Sądzę, że byłaby to ringowa wojna - napisał ekspert "Biblii Boksu".

Add a comment

Ubiegłoroczny pogromca Alberta Sosnowskiego, były mistrz Europy wagi ciężkiej, Aleksander Dimitrenko (32-1, 21 KO) postanowił skrytykować Davida Haye'a (25-2, 23 KO) oraz Derecka Chisorę (15-3, 9 KO), którzy w minioną sobotę wdali się w bijatykę podczas konferencji prasowej po walce Witalija Kliczki ze wspomnianym "Del Boy'em".

-  Drodzy bokserscy fani. Widziałem sobotnie starcie Kliczki z Chisorą. Miałem też okazję zobaczyć ceremonię ważenia oraz konferencje prasową po tym pojedynku. Do tej chwili jestem zażenowany, zarówno zachowaniem Chisory jak i Davida Haye. To nie ma nic wspólnego z naszą piękną dyscypliną. Dereck pokazał swoją prawdziwą twarz. Nie mam do nich szacunku za to co się stało. Boks to cudowny sport i powinniśmy dołożyć wszelkich starań aby pozostał czysty i bezpieczny - oświadczył mierzący ponad 200 cm pięściarz.

Co ciekawe, jeszcze przed pojedynkiem Kliczki z Chisorą, niektóre niemieckie media sugerowały, iż to właśnie Dimitrenko może być kolejnym rywalem ukraińskiego czempiona federacji WBC w wadze ciężkiej.

Add a comment

Tyson FuryWygląda na to, że w ciągu najbliższych miesięcy Tyson Fury (17-0, 12 KO) skoncentruje się na walkach toczonych na Wyspach Brytyjskich. 23-latek z Manchesteru 14 kwietnia ma zmierzyć się z Martinem Roganem (14-2, 7 KO), a następnie z Audleyem Harrisonem (27-5, 20 KO).

Harrison także zaboksuje 14 kwietnia i będzie to dla niego pierwszy zawodowy występ od porażki z Davidem Hayem poniesionej w listopadzie 2010 roku. Rywalem złotego medalisty olimpijskiego z Sydney będzie Ali Adams.

Add a comment

W nocy z soboty na niedzielę, podczas konferencji prasowej podsumowującej ostatnią walkę obecnego mistrza świata WBC wagi ciężkiej Witalija Kliczki (44-2, 40 KO), rywal Ukraińca, Dereck Chisora (15-3, 9 KO) wdał się w przepychanki z obecnym na miejscu byłem czempionem "królewskiej dywizji", Davidem Haye (25-2, 23 KO).

Zdaniem Andrzeja Gmitruka, byłego trenera Tomasza Adamka, całe zamieszanie jakie powstało wówczas w Monachium mogło być wcześniej zaaranżowane przez promotora "Del Boya",  Franka Warrena.

- Nie można wykluczyć, że cała ta afera na konferencji prasowej była wcześniej przygotowana. Robili wszystko, aby zainteresować media. Teraz walka Haye – Chisora byłaby olbrzymim wydarzeniem, szczególnie dla Anglików. Skandal na konferencji sprawił, że ten pojedynek jest pożądany. Stacje telewizyjne wyłożą olbrzymie pieniądze. Zainteresowane będzie przede wszystkim SkySports - powiedział Wirtualnej Polsce Gmitruk.

- Frank Warren jest wytrawnym promotorem, doskonale zdaje sobie sprawę, jak rozbudzić dodatkowe emocje, które wywołają większe zainteresowanie opinii publicznej. Nie wykluczam wcześniej przygotowanego scenariusza tego, co później działo się na konferencji, aczkolwiek sceny były naprawdę drastyczne - dodał trener.

Add a comment

David HayeDavid Haye (25-2, 23 KO), podobnie jak Władimir Kliczko i Dereck Chisora, wydał specjale oświadczenie, w którym odniósł się do wydarzeń z minionego weekendu wokół ringu w Monachium.

- Jest mi bardzo przykro, że byłem częścią tego, co wydarzyło się w sobotni wieczór - napisał "Hayemaker", który na konferencji prasowej po walce Witalija Kliczki z Dereckiem Chisorą pobił się z "Del Boyem".

- Wiem, że sam nie jestem aniołkiem i nie mam nic przeciwko zawodowemu wygadywaniu różnych bzdur, by zwrócić większą uwagę kibiców na boks, ale podczas swojej 21-letniej kariery nigdy nie byłem zamieszany, a nawet nie byłem świadkiem tak poważnej rozróby. Jeśli będzie taka potrzeba, z chęcią pomogę władzom bokserskim w każdym śledztwie, jakie będą miały życzenie przeprowadzić - oznajmił były mistrz świata wagi ciężkiej, dodając: - Mam też nadzieję, że Dereck Chisora będzie umiał wyciągnąć wnioski z błędów, jakie popełnił w weekend, naprawi wszystkie krzywdy i zacznie realizować się boksersko na ringu.

Add a comment

ChisoraBokserski czarny charakter ostatnich dni Dereck Chisora (15-3, 9 KO) w specjalnym oświadczeniu odniósł się do swoich wybryków, które z niedowierzaniem w miniony weekend śledziło całe pięściarskie środowisko. "Del Boy" w ciągu nieco ponad 30 godzin zdążył przed dziesiątkami kamer spoliczkować swojego sobotniego rywala Witalija Kliczkę, opluć jego brata - Władimira i wdać się w bójkę poza ringiem z Davidem Haye. 

- Po tym jak moja walka o pas WBC wagi ciężkiej w Monachium tak bardzo przyciągnęła uwagę mediów, muszę przerosić z całego serca za moje godne pożałowania zachowanie sprzed walki i po niej; walki, która miała być największą w mojej karierze - napisał w otwartym liście Chisora. - Choć mojego zachowanie jest nie do wytłumaczenia, za kulisami działo się wiele rzeczy, które ostatecznie doprowadziły do wybuchu mojej frustracji. Oczywiście nie jest to tłumaczenie! Nie mogę mówić o szczegółach w tej chwili, bo Brytyjska Federacja Boksu, zupełnie słusznie, będzie prowadzić w tej sprawie śledztwo, podobnie jak w sprawie kłótni na konferencji po walce pomiędzy mną i Davidem Haye, w której zostałem uderzony butelką.

- Zmierzam do tego, że zawiodłem moją rodzinę, mój team i co najgorsze cały świat boksu. Przyznaję, że moje czyny były całkowicie nieprofesjonalne, obojętnie czy byłem sprowokowany czy nie - oznajmił skruszony "Del Boy". - Oceniając już na chłodno, widzę, że moje postępowanie było co najmniej żałosne i jest mi wstyd w związku ze scenami z moim udziałem zaprezentowanymi w mediach. Przyznaję, że jako zawodowy bokser jestem zobowiązany do właściwego zachwowania, zwłaszcza, że boks to sport kontrolowanej agresji. W sobotę zawiodłem wielu ludzi, w tym siebie i za to naprawdę przepraszam.

- W Monachium całkowicie współpracowałem z niemieckimi władzami i w rezultacie zostałem zwolniony bez żadnych zarzutów. Na obecnym etapie powstrzymam się od dalszych komentarzy, czekając na formalne przesłuchanie - zakończył Dereck Chisora, który przed władzami Brytyjskie Komisji Bokserskiej stanie 14 marca.

Add a comment

Dereck ChisoraWszystko wskazuje na to, że za skandaliczne zachowanie z minionego weekendu Dereck Chisora (15-3, 9 KO) zapłaci również zakazem toczenia walk na terenie Niemiec. "Del Boya", który w sobotę uległ na punkty czempionowi WBC wagi ciężkiej Witalijowi Kliczce (44-2, 40 KO) ostro skrytykował szef Niemieckiej Federacji Boksu (BDB) Thomas Putz.

- Mam wrażenie, że ten facet jest zagrożeniem dla społeczeństwa. U niego widać psychiczne odchylenia, on nie powinien wychodzić do ringu! - ocenił Putz, dodając: - Mam wątpliwości, czy jego pscyhika pozwala mu na zajmowanie się sportami walki.

Add a comment

Haye ChisoraWygląda na to, że pomimo sobotniej bójki, do której doszło pomiędzy Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO) oraz byłym mistrzem świata w dwóch kategoriach wagowych Davidem Hayem (25-2, 23 KO), szanse na spotkanie obu pięściarzy w ringu są niewielkie.

Promujący Chisorę Frank Warren przyznał, że nie chciałby podejmować się organizacji tego pojedynku, a sam "Haymaker" cały czas zastrzega, że bokserską emeryturę przerwie jedynie dla jednego z braci Kliczko.

- Nie jestem aniołkiem, ale w czasie mojej 21-letniej przygody z boksem nie brałem udziału w czymś równie kuriozalnym. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to z chęcią złożę w tej sprawie wyjaśnienia, ale na razie nikt się ze mną nie kontaktował. Mam nadzieję, że wszyscy wyciągną z tej sytuacji właściwe wnioski. To samo tyczy się Dereka Chisory. Liczę, że on wykorzysta swój potencjał właściwie na ringu, a nie poza nim - napisał w wydanym dzisiaj oświadczeniu Brytyjczyk.

Add a comment

Haye BoothAdam Booth, menadżer i trener byłego mistrza świata wagi ciężkiej Davida Haye (25-2, 23 KO), poinformował na łamach brytyjskiej prasy, że wcześniejszy niż planowano wylot "Hayemakera" z Monachium nie miał nic wspólnego ze śledztwem, które wszczęła miejscowa policja w związku z bójką, w jaką Haye wdał się na konferencji prasowej z Dereckiem Chisorą (15-2, 9 KO).

- Nikt z z niemieckiej policji do nas nie dzwonił ani się z nami nie kontaktował. Oczywiście odpowiedzielibyśmy na wszystkie pytania i przylecimy do Niemiec na ewentualne przesłuchanie. Nie mieliśmy powodów, by uciekać - zapewnił szkoleniowiec Haye'a.

- Opuściliśmy już konferencję prasową i byłoby głupotą wracać do tego samego hotelu co Chisora i jego świta. On zapowiadał, że zaatakuje Davida, a potem wrzeszczał, że go zastrzeli i spali. Zdecydowaliśmy więc, że udamy się na lotnisko i wcześniej polecimy do domu - wyjaśnił Adam Booth.

Add a comment