- To dobre zestawienie. Młody lew kontra stary tygrys - mówi były mistrz świata wagi ciężkiej Chris Byrd, analizując zaplanowany na sobotę eliminator IBF w królewskiej dywizji z udziałem Kubrata Pulewa (17-0, 9 KO) i Tony Thompsona (38-3, 26 KO).

- Thompson to jeden z najlepszych "zwykłych" pięściarzy, jakich widziałem. On niby niczego nie robi szczególnie - nie jest szybki, cios ma przyzwoity, sposób poruszania się i tak dalej... Wszystko to robi jednak poprawnie. Poza tym jest leworęczny i potrafi wywierać presję. Jest jeszcze coś - on jest naturalnie wielkim facetem, normalnie waży około 275 funtów [125 kg - red.] i przy swojej wadze boksuje naprawdę dobrze - chwali swojego przyjaciela Byrd, dodając: - Pulew to dobry atleta, dobrze pracuje na nogach, uderza lewym prostym, szukając prawej ręki, skraca dystans i odskakuje, ma całkiem szybkie ręce.

- Kto wygra, zależy od tego, co zobaczymy w dniu walki - czy górę weźmie doświadczenie czy młodość - podsumowuje były czempion.

Bezpośrednią transmisję z gali w Schwerinie, podczas której wystąpią także Jurgen Brahmer i Arthur Abraham, przeprowadzi w sobotni wieczór Polsat Sport. Początek programu o godz. 20.00.

Pełną parą idą przygotowania Davida Haye (26-2, 24 KO) do zaplanowanej na 28 września walki z Tysonem Fury (21-0, 15 KO). "Hayemaker" bardzo sumiennie szykuje się do starcia z rodakiem, dbając o odpowiedni dobór wysokich sparingpartnerów.

Obecnie z Hayem w treningowych potyczkach rękawice krzyżują Richard Towers (14-0, 11 KO) i Aleksander Dimitrenko (34-2, 21 KO). "Żniwiarz" jest bardzo zadowolony z wykonywanej pracy.

- Towers i Dimitrenko świetnie się do tej pory spisują. Dimitrenko to klasyczny technik, boksujący na dystans, podczas gdy Towers to niekonwencjonalnie walczyący twardziel. Obaj tworzą niezłą kombinację i daję mi ostry wycisk - opowiada Haye, dodając, że czeka już na kolejnych sparingpartnerów, w tym Mariusza Wacha (27-1, 15 KO).

- Nadciąga jeszcze kilku puncherów, będą tu już wkrótce i pomogą mi wejść w kolejny etap przygotowań. Jak do tej pory, nie mogę być szczęśliwszy, oceniając mój obóz - kończy "Hayemaker".

Siergiej Liachowicz (25-6, 16 KO) zamierza złożyć protest w sprawie rozstrzygnięcia jego walki z Deontayem Wilderem (29-0, 29 KO) - informuje portal boxingscene.com.

Były mistrz świata wagi ciężkiej twierdzi, że zanim został brutalnie znokautowany przez niepokonanego Amerykanina w pierwszej rundzie, otrzymał nieprzepisowy cios w tył głowy.

- Gdybym dostał w twarz uczciwie, zamknąłbym się po prostu, przyznając, że był lepszy. Wszyscy tylko gadają w kółko o tym, że nikt nie jest w stanie przyjąć jego ciosu, ale przecież każdy ciężki może paść od uderzenia w tył głowy. Dlatego taki cios jest nieprzepisowy - cytuje boxingscene.com Liachowicza, który w ubiegły piątek przegrał przed czasem trzeci raz z rzędu.

http://www.youtube.com/watch?v=F2-UrjITaSc

Planowany na koniec sierpnia pojedynek pomiędzy Davidem Tuą (52-4-2, 43 KO) i Aleksandrem Ustinowem (28-1, 21 KO) został przełożony na 16 listopada. Powodem zmiany terminu walki jest kontuzja łydki Samoańczyka

Tua początkowo bagatelizował uraz i nie chciał przekładać pojedynku, ale ostatecznie kontuzja okazała się zbyt poważna. Dla Tuy ma być to powrót na ring po dwuletnim rozbracie ze sportem po porażce z rąk Monte Barretta. Do walki z Samoańczykiem w sierpniu przymierzany był także Mariusz Wach.

Kierownictwo grupy Sauerland Event zasugerowało, że Denis Bojcow (33-0, 26 KO) będzie gotowy zastąpić Aleksandra Powietkina (28-0, 16 KO), jeśli ten po raz kolejny wycofa się z pojedynku z mistrzem świata WBA, WBO i IBF Władymirem Kliczko (60-3, 51 KO). Rosjanin w przeszłości dwukrotnie unikał starcia z Ukraińcem, do walki pięściarzy ma dojść 5 października w Moskwie.

Bojcow niedawno podpisał kontrakt z niemiecką stajnią należącą do Wilfrieda Sauerlanda, który reprezentuje także interesy Powietkina. Wcześniej mówiło się, że Bojcow będzie kolejnym rywalem młodszego z braci Kliczko, jeśli ten poradzi sobie wcześniej z Powietkinem.

Mistrz Unii Europejskiej wagi ciężkiej Richard Towers (14-0, 11 KO) będzie sparował przez kilka tygodni z Davidem Haye'm (26-2, 24 KO) w ramach jego przygotowań do walki z Tysonem Fury'm (21-0, 15 KO). Towers ostatni oficjalny pojedynek stoczył w czerwcu ubiegłego roku, w międzyczasie sparował m.in. z Władymirem Kliczko, Deontayem Wilderem i Francesco Pianetą.

Kilka tygodni temu Anglik miał skrzyżować rękawice z Lucasem Browne'm, ale nie otrzymał australijskiej wizy i musiał wycofać się z walki. Starcie Haye'a z Fury'm odbędzie się 28 września w Manchesterze, Towers ma wrócić na ring pod koniec roku.

Mnóstwo kamer telewizyjnych przekazujących obraz na żywo, niemal 300 akredytowanych dziennikarzy - atmosfera w moskiewskiej restauracji "Mary Jane" była niesłychana. Na 56 dni przed wielką walką pomiędzy dwoma olimpijskimi mistrzami wagi super ciężkiej Władimirem Kliczką (60-3, 51 KO) i Aleksandrem Powietkinem (26-0, 18 KO) odbyła się pierwsza konferencja prasowa z udziałem pięściarzy - każdy człowiek świata boksu chciał być częścią tego historycznego wydarzenia.

- To impreza o globalnym wymiarze, transmisja z mojego pojedynku z Powietkinem przeprowadzona zostanie w ponad 150 krajach. Już czuje się w powietrzu coś szczególnego. Obaj jesteśmy złotymi medalistami olimpijskimi, obaj jesteśmy mistrzami świata, jestem pewien, że to będzie widowiskowa a jednocześnie techniczna walka. Nie lekceważę Powietkina, ale i nie przeceniam jego umiejętności - mówił wyjątkowo zrelaksowany Kliczko.

- Wiem, że muszę wygrać, znam swoje mocne strony i pokażę je między linami, teraz nie będę o nich opowiadał - oświadczył równie pewny siebie co "Dr Stalowy Młot" Powietkin, który do Moskwy dotarł prosto ze zgrupowania kondycyjnego w Kirgistanie.

- Chciałem, by była to najlepsza możliwa walka bokserska. Walka bez zdecydowanego faworyta, w której nikt nie zna z góry zwycięzcy. Oczywiście chciałem, by odbyła się ona w Rosji, w Moskwie i jestem szczęśliwy, że mi się to udało. Gdy ta zaplanowana na 5 października impreza już się zakończy, pomyślę o kolejnym światowej klasy wydarzeniu. Interesują mnie tylko wielkie i trudne wyzwania - oznajmił promotor i organizator zawodów Andrzej Riabiński.

http://www.youtube.com/watch?v=1wQFk4lWb90

Deontay Wilder (29-0, 29 KO) otrzymał propozycję odbycia kilku sesji sparingowych z Davidem Haye'm (26-2, 24 KO) przed jego pojedynkiem z Tysonem Fury'm (21-0, 15 KO). Amerykanin nie zdecydował jeszcze czy pomoże Brytyjczykowi w przygotowaniach.

Wilder w piątek znokautował w pierwszej rundzie byłego mistrza świata wagi ciężkiej Sergieja Liachowicza. Do walki Haye'a z Fury'm dojdzie 28 września w Manchesterze.

Nokautując w pierwszej rundzie Siergieja Liachowicza, Deontay Wilder (29-0, 29 KO) zrobił kolejny krok na drodze do walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej.

Dwumetrowy Amerykanin, który miał już okazję mierzyć się na sparingach z panującymi w królewskiej dywizji braćmi Kliczko, nie ma jednak pewności, czy szybko doczeka się swojej mistrzowskiej szansy.

- Mam przeczucie, że Kliczkowie mogą unikać walki ze mną, bo są świadomi moich możliwości - stwierdził "Bronze Bomber" w rozmowie z Tuscaloosanews.com, dodając zaraz: - Jednocześnie oni chętnie podejmują wyzwania, gdy ktoś uważa, że jest na nich gotów i wiem, że jeśli się dużo o tym mówi, oni wychodzą z tobą do ringu.

http://www.youtube.com/watch?v=j9REX38fvEQ

Ahmet Oner, promotor Odlaniera Solisa (20-1, 13 KO) chciałby doprowadzić do pojedynku swojego podopiecznego z Deontayem Wilderem (29-0, 29 KO). Turecki właściciel grupy Arena Box Promotion nie jest przekonany do umiejętności Amerykanina.

- Na razie Wilder ma dobrze dobieranych rywali, ale nikt nie będzie traktował go poważnie, dopóki nie zmierzy się z poważnym rywalem, a do takich należy Solis. Zróbmy tę walkę i pokażmy światu kto naprawdę zasługuję na walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej - mówi promotor Solisa, który w tym roku pokonał już Leifa Larsena i Yakupa Saglama.

Obóz Wildera planował, aby pod koniec roku doprowadzić do jego pojedynku ze zwycięzcą wrześniowego starcia pomiędzy Sethem Mitchellem i Chrisem Arreolą.

Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Steve Cunningham (25-6, 12 KO) będzie jednym ze sparingpartnerów Tysona Fury'ego (21-0, 15 KO) w czasie przygotowań Brytyjczyka do walki z Davidem Haye'm (26-2, 24 KO). Pojedynek odbędzie się 28 września w Manchesterze.

Cunningham ostatni zawodowy pojedynek stoczył właśnie z Furym. W kwietniu w Nowym Jorku Anglik znokautował dobrze znanego polskim kibicom Amerykanina w siódmej rundzie. Z Furym sparują także Michael Sprott i Dillian Whyte.

Deontay Wilder (29-0, 29 KO) znokautował w pierwszej rundzie byłego mistrza świata wagi ciężkiej Sergieja Liachowcza (25-6, 16 KO). Dla Amerykanina było to drugie tegoroczne zwycięstwo.

http://www.youtube.com/watch?v=qyXOXgRVjxY

Alex Leapai (29-4-2, 24 KO) pokonał przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie Felipe Romero (16-7-1, 11 KO) w głównym wydarzeniu gali w Hengyang w Chinach. Meksykanin lądował na deskach już w pierwszej rundzie, a po dwóch liczeniach w dziewiątym starciu pojedynek został przerwany.

Leapai obronił w ten sposób pas WBO Asia Pacific wagi ciężkiej i zanotował czwartą wygraną od czasu zeszłorocznej porażki z rąk Kevina Johnsona. Romero w przeszłości przegrywał z Mateuszem Masternakiem i Krzysztofem Głowackim. Leapai w kolejnej zawodowej walce najprawdopodobniej zmierzy się z Richardem Towersem.

Deontay Wilder (28-0, 28 KO) okazał się lżejszy od byłego mistrza świata wagi ciężkiej Sergieja Liachowicza (25-5, 16 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed piątkową galą w Indio. Amerykanin ważył 101,6 kg, zaś Białorusin 105, kg.

Aleksander Powietkin (26-0, 18 KO) zbliża się do końca pierwszej części przygotowań przed pojedynkiem z Władymirem Kliczko (60-3, 51 KO). Posiadacz regularnego pasa WBA wagi ciężkiej spędził ostatnich dni w Kirgistanie, gdzie pracował przede wszystkim nad siłą oraz wytrzymałością.

- Badania wydolnościowe pokazują, że Aleksander zrobił duży postęp. Jest bardzo skoncentrowany, wie jaka jest stawka tego pojedynku. Wkrótce poznamy nazwiska sparingpartnerów, prawdopodobnie ściągniemy czterech pięściarzy, którzy pomogą nam w treningach - mówi w rozmowie z portalem Allboxing.ru Aleksander Zimin, szkoleniowiec Powietkina.

W poniedziałek Rosjanin spotka się na pierwszej oficjalnej konferencji prasowej z młodszym z braci Kliczko, a pod koniec przyszłego tygodnia przeniesie swoje przygotowania w okolice Moskwy, gdzie pozostanie do zaplanowanej na 5 października walki.