Frank Warren uznał za niedorzeczne sugestie Kalle Sauerlanda, że David Price (18-2, 15 KO) w swoim kolejnym występie mógłby zmierzyć się ze zwycięzcą zaplanowanej na 26 lipca walki pomiędzy Tysonem Furym (22-0, 16 KO) i Dereckiem Chisorą (20-4, 13 KO).

Promotor Fury'ego i Chisory jest zdania, że Price, który odbudowuje się po dwóch porażkach przed czasem z Tony Thompsonem, nie jest jeszcze gotowy na poważne wyzwania.

- Chisora i Fury są daleko przed Pricem w tej chwili. To jest prawdziwa walka między Chisorą, mistrzem Europy, i niepokonanym challengerem Furym. Zwycięzca będzie pierwszy w kolejce do walki z Kliczką o pas WBO. Price w ogóle nie pasuje do tego równania - uważa Warren.

- Price, oceniając go po ostatnich występach, nie jest ani trochę przygotowany do tego, by walczyć z którymkolwiek z nich, nie mówiąc już o Kliczce. Leżał na deskach z Palą, którego Chisora zastopował w trzy rundy, a w walce z Zaworotnym wypadł przeciętnie - tłumaczy swoje stanowisko brytyjski promotor.

Około 400 osób wzięło udział w treningu bokserskim przeprowadzonym przez Davida Haye'a (26-2, 24 KO) w sobotę w Dubaju - donosi "Gulf News". Event był nieudaną, jak się okazało, próbą pobicia rekordu Guinnesa należącego do Australijczyków, którzy w tym roku na podobną imprezę przyciągnęli 498 sympatyków szermierki na pięści.

"Hayemaker", który właśnie w Dubaju chciałby jesienią powrócić na ring, był mimo wszystko bardzo zadowolony ze zorganizowanej przez siebie akcji, bo dochód z niej przeznaczony był na dofinansowanie szpitala dziecięcego.

Haye, mający w swoim dorobku mistrzowskie pasy wag junior ciężkiej i ciężkiej, kilka tygodni temu zdradził, że uporał się z poważną kontuzją barku i na pewno wróci między liny. Brytyjczyk po raz ostatni boksował w lipcu 2012 roku, stopując Derecka Chisorę.

Kreowany na nową gwiazdę amerykańskiej wagi ciężkiej Dominic Breazeale (11-0, 10 KO) pokonał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Devina Vargasa (18-4, 7 KO), byłego rywala Andrzeja Wawrzyka. Obfitujący w wymiany pojedynek odbył się podczas gali Golden Boy Promotions w Carson. Dla olimpijczyka z Londynu była to trzecia tegoroczna wygrana.

http://www.youtube.com/watch?v=JlArlXzaHHs

Tyson Fury (22-0, 16 KO) nie chce już więcej być "złym chłopcem" boksu. Dwumetrowy Brytyjczyk zamierza całkowicie zmienić swój image, 26 lipca pokonać Dereckach Chisorę  w walce o tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej, a w przyszłości skrzyżować rękawice z Deontayem Wilderem (31-0, 31 KO). O wszystkim tym Fury opowiada w swojej kolumnie na łamach "Manchester Evening News".

"Chcę walczyć z Deontayem Wilderem o mistrzostwo świata na Old Trafford. To dom klubu, któremu kibicuję - Manchesteru United - i największa arena w mieście." - pisze Fury. - "To jest walka, która rozbudziłaby wyobraźnię kibiców. Ludzie myśleliby, że on jest w stanie mnie pokonać. Oczywiście nikt nie może mnie pobić - to sprawa mentalności, pewności siebie. To byłby wielki pojedynek w Anglii i Ameryce, ale nie będzie wart oglądania, dopóki jego stawką nie będzie mistrzowski pas. Jeden z nas musi go zdobyć. Może stanie się to wtedy, gdy Władimir Kliczko zwakuje pas WBO, by uniknąć starcia ze mną. Broniłbym go w pojedynku z Wilderem"

"Najpierw jednak muszę uporać się za miesiąc z Dereckiem Chisorą. Byłem ostatnio w Londynie, by nagrać sesję z kilkoma pytaniami i odpowiedziami z Del Boyem - i jeśli ludzie spodziewają się, że zrobiłem zadymę, będą rozczarowani. Już mnie to nie interesuje. Szykuje się walka dwóch czołowych brytyjskich ciężkich i ja nie będę tym, który będzie płacił grzywny, żeby sprzedać pojedynek. Nie jestem promotorem, jestem pięściarzem. Te wszystkie czasy, kiedy wywoływałem zamieszanie są już za mną. Zbrzydły mi na śmierć. Teraz będę miłym gościem."

http://www.youtube.com/watch?v=l20K6rmyQf8

- Myślę, że ten rewanż to będzie dobra walka. Chisorze należą się słowa uznania. Jest facetem, który walczy z każdym, nigdy nie odmawia walki. To będzie dobra walka również dlatego, że po pierwszej, gdy przegrał, pojawiło się wiele wymówek jakoby Chisora nie był wtedy jeszcze w pełni gotowy. W tej chwili, jak mówi strona Chisory, jest on zupełnie innym zawodnikiem. To będzie dobry rewanż. Dereck pokonał długą drogę od tamtej przegranej, lecz i Tyson nie próżnował - stwierdził na antenie OTR Boxing Radio Peter Fury.

Wujek i trener Tysona Fury’ego (22-0, 16 KO) jest przekonany, że jego podopieczny 26 lipca znokautuje obecnego mistrza Europy w wadze ciężkiej - Derecka Chisorę (20-4, 13 KO)

- Tyson jest teraz na kolejnym, wyższym poziomie. Widzę więc tylko jednego zwycięzcę. Trenujemy do tej walki jakby Tyson miał walczyć o mistrzostwo świata. Nie będzie żadnych wymówek. Wychodzimy do tej walki w pełni przygotowani i możemy typować tylko jeden wynik: wygrana Tysona przez nokaut - zapowiedział szkoleniowiec dwumetrowca z Manchesteru.

http://www.youtube.com/watch?v=Uah2NBGodas

Pojedynkiem w Dubaju chciałbym powrócić na ring były mistrz świata wag junior ciężkiej i ciężkiej David Haye (26-2, 24 KO). "Hayemaker", który w Dubaju otworzył niedawno swój gym, uważa miasto w Zjednoczonych Emiratach Arabskich za idealne miejsce do organizacji gali bokserskiej na otwartym stadionie.

- Pogoda we wrześniu byłaby idealna. Ludzie pytają mnie, dlaczego nie ma boksu w Dubaju. Jest tu do tego dobry rynek, ludzie kochają tu boks. Taka impreza przyciągnęłaby wiele gwiazd filmu i muzyki - twierdzi Brytyjczyk.

David Haye po raz ostatni boksował w lipcu 2012 roku, pokonując przez techniczny nokaut obecnego mistrza Europy królewskiej dywizji Derecka Chisorę. "Żniwiarz" w ubiegłym roku ogłosił zakończenie kariery w związku z poważną kontuzją barku, jednak zabiegi rehabilitacyjne przyniosły zaskakujące dobre rezultaty i ex-czempion znów zaczął myśleć o rewanżu ze swoim ostatnim pogromcą - Władimirem Kliczką.

 http://www.youtube.com/watch?v=exXNDrJU8C8

Kreowany na nową gwiazdę amerykańskiej wagi ciężkiej Dominic Breazeale (10-0, 9 KO) stoczy swoją trzecią tegoroczną walkę podczas jutrzejszej gali w Carson. Przeciwnikiem 28-letniego olimpijczyka z Londynu będzie Devin Vargas (18-3, 7 KO), były rywal Andrzeja Wawrzyka.

Breazeale w ostatnim profesjonalnym starcie po raz pierwszy zmuszony był przeboksować pełen dystans, wygrywając wysoko na punkty z Nagym Aguilerą. Głównym wydarzeniem kalifornijskiej imprezy będzie walka Roberta Guerrero z Yoshihiro Kamegaiem. 

Kalle Sauerland, promotor Kubrata Pulewa (20-0, 11 KO), ocenia bardzo wysoko szanse swojego pięściarza na pokonanie mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Władymira Kliczki (62-3, 52 KO). Do walki Bułgara z Ukraińcem dojdzie najprawdopodobniej 6 września w Hamburgu.

- Spodziewamy się w tej walce niesamowitej wojny. Kubrat ma wystarczające umiejętności, aby pokonać Kliczkę i napisać nową historię wagi ciężkiej - twierdzi Sauerland.

Pulew, który ma na rozkładzie zwycięstwa z m.in. Tonym Thompsonem, Aleksandrem Dimitrenką i Aleksandrem Ustinowem, pozycję oficjalnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego federacji IBF wywalczył w sierpniu ubiegłego roku. Za pojedynek z Kliczko 33-latek zarobi blisko 1,5 miliona dolarów.

Jesienią na ring powrócić ma David Haye (26-2, 24 KO). Był mistrz świata wag junior ciężkiej i ciężkiej, który przez ostatnie miesiące zmagał się z kontuzją barku, nie ukrywa, że jego celem jest zwycięski rewanż z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO). Brytyjczyk zastrzega jednak, że wcześniej chciałby się sprawdzić w potyczkach z mniej wymagającymi rywalami.

- Rzucić się od razu na walkę o pas byłoby głupotą - mówi "Hayemaker". - Muszę najpierw stoczyć jakieś walki na przetarcie, by powrócić do rangi challengera.

- Drugi pojedynek z Władimirem to byłoby spełnienie moich marzeń, bo wiem, że jestem w stanie z nim wygrać, gdy wszystkie lufy wypalą - przekonuje 33-letni Londyńczyk.

David Haye w swoim ostatnim występie, w lipcu 2012 roku, pokonał przez techniczny nokaut obecnego mistrza Europy królewskiej dywizji Derecka Chisorę.

http://www.youtube.com/watch?v=R1I_hOqhGds

26 lipca w walce o tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej Dereck Chisora (20-4, 13 KO) zmierzy się z Tysonem Furym (22-0, 16 KO). Mariusz Wach (27-1, 15 KO), który pomaga "Del Boyowi" podczas sparingów, imitując w ringu dwumetrowego Fury'ego, uważa Londyńczyka za faworyta zbliżającego się starcia.

- Chisora jest bardzo, bardzo silny, zaskoczył mnie swoją siłą. Już na tym etapie, sześć tygodni przed walką jest fizycznie przygotowany i silny jak byk - chwali czempiona Starego Kontynentu polski "Wiking". -Fury to dobry pięściarz, z mocnym ciosem, ale będzie musiał znaleźć jakiś sposób, by utrzymać Chisorę na dystans. Chisora ciągle idzie do przodu i szuka okazji do zadania mocnego uderzenia. Gdy trafi, robi krzywdę.

- Jeśli Chisora szybko wystartuje, zbliży się do Fury'ego pod jego rękoma i zacznie mocno bić, nie sądzę, by Fury to długo wytrzymał i w końcu padnie - twierdzi Wach, który sam boksował po raz ostatni w listopadzie 2012 roku, przegrywając na punkty z Władimirem Kliczką.

Jay Deas, trener i jednocześnie menadżer Deontaya Wildera (31-0, 31 KO) zdradził, że rozpoczęto już negocjacje z obozem mistrza świata WBC wagi ciężkiej Bermane Stiverne'a (24-1-1, 21 KO). W przypadku braku porozumienia, promotorzy pięściarzy staną do przetargu, który wyłoni organizatora pojedynku. Walka ma odbyć się jesienią na terenie USA.

- Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli ogłosić datę tego pojedynku. Deontay jest w znakomitej formie, pracuje bardzo ciężko na sali treningowej i już rozpoczęliśmy przygotowania pod Stiverne'a - wyjawił Deas.

Wilder, ostatni amerykański medalista olimpijski, pokonując w marcu Malika Scotta wywalczył sobie pozycję oficjalnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego World Boxing Council. 

Tyson Fury (22-0, 16 KO) od kilku tygodni ciężko trenuje przed zaplanowanym na 26 lipca rewanżem z Dereckiem Chisorą (20-4, 13 KO). Pojedynek będzie miał status eliminatora do tytułu mistrza świata WBO wagi ciężkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=GdIDekOlsfw

6 lipca na gali w Groznym Fres Oquendo (37-7, 24 KO) zmierzy się z Rusłanem Czagajewem (32-2-1, 20 KO) w walce o wakujący "zwykły" pas WBA wagi ciężkiej. 41-letni weteran  z Porotryko, który w przeszłości dwukrotnie boksował o mistrzowskie tytuły królewskiej dywizji, z radością wyczekuje zbliżającego się wyzwania.

- To dla mnie wielka szansa, wielu mnie już skreśliło, o pas walczyłem dekadę temu i ludzie sądzili, że już mnie to nie spotka, ale wróciłem! - cieszy się "Szybki" Fres. - Rusłan to twardziel, ale mam świetne przygotowania, jestem w formie, ważę około 230 funtów, czuję się silny.

Ringowy weteran na co dzień trenujący w Chicago przekonuje, że fakt, iż jego rywal walczy z odwrotnej pozycji, nie jest dla niego żadnym problemem.

- Z mańkutami radzę sobie dobrze, sam mam nietypowy styl, zawsze sprawiałem ogromne kłopoty mańkutom, już za czasów amatorskich, a potem w karierze zawodowej. Jego odwrotna pozycja to dla mnie dobra wiadomość, potrafię się dobrze do tego dostosować - zapewnia Oquendo w rozmowie z Przemkiem Garczarczykiem.

Tytuł World Boxing Association, będący stawką pojedynku w Groznym, należał poprzednio do Aleksandra Powietkina, który przegrał w październiku z super-czempionem WBA Władimirem Kliczką.

26 lipca na gali w Manchesterze, której główną atrakcją będzie eliminator WBO wagi ciężkiej z udziałem Tysona Fury'ego (22-0, 16 KO) i Derecka Chisory ​​(20-4, 13 KO) na zawodowych ringach zadebiutuje trzeci członek bokserskiego klanu Furych - Young Fury (na zdjęciu piąty od lewej).

18-letni Young, który jest młodszym bratem Tysona, to tak naprawdę Hughie Fury, jednak aby kibice nie mylili go z kuzynem, który także wystąpi w Manchesterze, na potrzeby bokserskiej kariery młodszy z Hughie Furych został Youngiem.

Young Fury w przeciwieństwie do bardziej znanych brata i kuzyna nie ma za sobą dłuższej kariery amatorskiej i nie imponuje warunkami fizycznymi.

Jak prezentuje się boksersko Young Fury? Oceńcie sami... >>

Notowany coraz wyżej w rankingach wagi ciężkiej Lucasa Browne (20-0, 18 KO) stoczy kolejną zawodową walkę 1 sierpnia na gali w Wolverhampton. Nazwisko rywala, z którym skrzyżuje rękawice "Big Daddy" nie jest jeszcze znane.

35-letni Browne w poprzednim roku wygrał m.in. z Jamesem Toneyem i Richardem Towersem. Australijczyk w ostatnim zawodowym występie znokautował Kanadyjczyka Erica Bahoeliego. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie walka o mistrzostwo Europy wagi półśredniej pomiędzy Leonardem Bundu i Frankie Gavinem.