Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

108,4 kg (239 funtów) wniósł na wagę mistrz świata WBC kategorii ciężkiej Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO) przed sobotnią walką z Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO). Pretendent do tytułu zanotował 99,3 kg (219 funtów).

Tym razem przy spotkaniu pięściarze nie patrzyli sobie tak długo w oczy jak podczas czwartkowej konferencji prasowej. Wilder po zaledwie kilku sekundach spuścił wzrok i oddalił się od czempiona. - Oczy nie kłamią, widziałem w jego oczach, że nie jest jeszcze gotów na to wszystko - skomentował zachowanie rywala Stiverne. - Deontay w ringu nie zrobi nic, to będzie ostatni wieczór, gdy usłyszycie o Bronze Bomberze.

- Gadanie się skończyło, czas na walkę. On nie tylko zostanie zastopowany, jemu stanie się krzywda. 1-2-3- Bum! Nokaut! - wypalił po ważeniu w swoim stylu Wilder.

Jeśli legitymujący się imponującym rekordem (32 wygrane, 32 nokauty) Deontay Wilder pokona w sobotę Bermane'a Stiverne'a, zostanie pierwszym amerykańskim mistrzem świata kategorii ciężkiej od czerwca 2007 roku, kiedy to Shannon Briggs stracił pas federacji WBO na rzecz Sułtana Ibragimowa. Pas WBC, o który zaboksują Stiverne i Wilder, jest jedynym trofeum, którego brakuje w kolekcji "króla" wagi ciężkiej Władimira Kliczki. Ukrainiec jest od lat posiadaczem tytułów organizacji WBO, IBF i WBA.

http://www.youtube.com/watch?v=7A8LPn4Z7Dk

Bezpośrednia transmija z gali w Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę w Polsacie Sport.

Add a comment

Już w sobotę w Las Vegas Deontay Wilder (32-0, 32 KO) stanie do walki o pas WBC wagi ciężkiej z Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO). Jak bokserskie atuty i szanse na zwycięstwo "Bronze Bombera" ocenia Mariusz Wach, który na zmianę z Amerykaninem sparował w 2013 roku z Davidem Hayem? Zapraszamy do wysłuchania komentarza "Wikinga".

http://www.youtube.com/watch?v=Bi0JEv3lqi4

Add a comment

Michael Hunter jako jeden z niewielu pięściarzy miał w swojej karierze okazję sparować zarówno z Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO) jak i Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO), którzy w sobotę w Las Vegas zmierzą się w pojedynku o pas WBC wagi ciężkiej. - To będzie ekscytujące starcie, konfrontacja woli walki z umiejętnościami - przewiduje niepokonany na zawodowych ringach olimpijczyk z Pekinu.

- Myślę, że Deontay będzie miał minimalną przewagę, on będzie miał tę wolę zwycięstwa i sądzę, że ona weźmie górę nad umiejętnościami Stiverne'a - analizuje amerykański ciężki, który dość dobrze pamięta sparingowe potyczki z obydwoma bohaterami sobotniego wieczoru.

- Bermane był nastawiony defensywnie, całkiem mocno uderzał - opowiada Hunter. - Deontay ma bardzo mocny cios, ciężko się z nim boksuje, bo jest wysoki i silny. Może nie ma wielkich umiejętności, ale robi co należy i nokautuje. Siła uderzenia Wildera to jego główny atut. To nie jest miłe uczucie być przez niego trafionym. Na pewno można go ograć, ale to się dopiero musi wydarzyć. 

W Polsce bezpośrednią transmisję z walki Deontaya Wildera z Bermanem Stivernem przeprowadzi w nocy z soboty na niedzielę Polsat Sport

Add a comment

W czwartek w hotelu MGM Grand w Las Vegas  Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO) i Deontay Wilder (32-0, 32 KO) po raz pierwszy oficjalnie stanęli twarzą w twarz przed sobotnią walką o pas WBC wagi ciężkiej. Wcześniej obaj pięściarze wzięli udział w konferencji prasowej. 

- To była dla mnie długa podróż. Wielu ludzi mnie skreślało, niektórzy nadal mnie skreślają. Ale podoba mi się to. Nadszedł mój czas, to jest mój cel, nigdy w życiu nie byłem tak gotowy, by spuścić komuś lanie. Serio, to nie zabawa! Nie boję się głośnych zapowiedzi, bo poprę je czynami. Zobaczycie, że zdam ten egzamin. Obiecuję wam, że mi się uda! - powiedział niepokonany w 32 pojedynkach Wilder, zwracając się następnie do rywala: - Wszyscy za ciebie mówią, ale nie będą mogli za ciebie walczyć. Nawet nie wiesz, co cię czeka!

- Ja nie jestem jakimś taksówkarzem czy jednostrzałowcem, jestem poważnym graczem - ripostował broniący tytuły Stiverne, czyniąc aluzję do niezbyt wysokiej klasy rywali Wildera. - Ten pas zostaje przy mnie. Zachowasz swój rekord, nie będziesz boksował dłużej niż cztery rundy. Stanie ci się krzywda!

Wilder na słowa przeciwnika reagował bardzo żywiołowo, jednak został "skarcony". - Lepiej się zamknij, bo mówi mistrz! Miałeś już swój czas. Zbiję cię, chłopcze! Po tej walce już więcej nie usłyszycie o "Bronze Bomberze"! - oświadczył Bermane Stiverne, który po mistrzowski pas sięgnął w maju, pokonując przez techniczny nokaut Chrisa Arreolę. 

http://www.youtube.com/watch?v=AkYnM4zsqdM

Add a comment

5 lutego na gali w Costa Mesa w Kalifornii kolejną zawodową walkę ma stoczyć Mike Perez (20-1-1, 12 KO). Boksujący w kategorii ciężkiej Kubańczyk wystąpi po raz pierwszy od czasu lipcowej porażki z Bryantem Jenningsem.

Rywalem Pereza na dystansie ośmiu rund będzie Darnell Wilson (25-18-3, 21 KO), były pretendent do tytułu mistrzowskiego w kategorii junior ciężiej. 29-latek z Kuby wkrótce ma przystąpić do oficjalnego eliminatora do tytułu mistrza świata WBC z Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem.

Add a comment

900 tysięcy dolarów zarobi Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO) za pierwszą walkę w obronie pasa WBC wagi ciężkiej. Rywal Haitańczyka Deontay Wilder (32-0, 32 KO) zainkasuje okrągły milion. Pozostali główni bohaterowie sobotniej gali w Las Vegas wzbogacą się o następujące kwoty: Leo Santa Cruz - 750 tys, Jesus Ruiz - 50 tys, Amir Imam - 45 tys, Fidel Maldonado Jr - 50 tys.

W Polsce bezpośrednią transmisję z walki Deontaya Wildera z Bermanem Stivernem przeprowadzi w nocy z soboty na niedzielę Polsat Sport

Add a comment

Liczby nie kłamią, ale nie zawsze mówią całą prawdę - tak w skrócie można podsumować pięściarski dorobek z ringów zawodowych Deontaya Widlera, który już w sobotę w Las Vegas zmierzy się z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Bermanem Stivernem. - Nie płacą mi za nadgodziny, więc załatwiam w ringu sprawy szybko - charakteryzuje swoje podejście do boksu duma Tuscaloosy.

Mierzący dwa metry Amerykanin straszy swoją muskulaturą i 32 noakutami w 32 walkach (wszystkie przed piątą rundą), ale czy jest się czego bać? Raczej tak, bo chociaż "Bombowiec" z Alabamy nie ma "na rozkładzie" zawodników ze światowej czołówki, a na początku kariery boksował z pięściarzami po prostu słabymi, sposób, w jaki rozprawiał się z tymi najlepszymi w swoim rekordzie, musi robić wrażenie nawet na największych sceptykach.

Od razu zaznaczam, że między bajki i "gymowe" legendy włożyłbym opowieści o "ustawionej" walce Wildera ze Scottem zakończonej "ciosem-widmo", bo nawet mało wprawne boksersko oko zauważy na powtórce siłę lewego sierpa Wildera. Tak właśnie uderza puncher! Choć zawsze dyskutować można (bez żadnych rzeczowych argumentów!), czy Scott mógł się po ciosie podnieść na "dziesięć".

Na pewno nie mógł Siergiej Liachowicz, który został wyliczony w dramatycznie wyglądającej pozie, podobnie jak Scott w pierwszej odsłonie. To prawda, że Białorusin był już wtedy dużo słabszy niż gdy zdobywał pas WBO i solidnie rozbity wieloma ringowymi wojnami, ale przed bojem z Wilderem przegrywał z Bryantem Jenningsem czy Robertem Heleniusem w starciu dziewiątym, a w grudniu zeszłego roku przetrwał z Andym Ruizem Jr dystans dziesięciu rund...

Z rekordu Deontaya Wildera nie należy wyciągać zbyt wielu daleko idących wniosków, ale jeden można na pewno: chłopak z Alabamy uderza z potworną siłą, a to czy, jak zapowiada, swoimi bombami "zrobi straszną krzywdę" pozbawionemu bokserskiego błysku, ale twardemu i mocnemu Stiverne'owi, to już inna sprawa. Stawiam, że jeśli Wilder nie upoluje Stiverne'a w pierwszej części pojedynku, na co ma jednak według mnie całkiem spore szanse, to leniwy, ale dobrze kontrujący Haitańczyk w którejś z dwunastu rund w końcu zestrzeli "Bronze Bombera" i dopisze do swojego rekordu kolejny nokaut.

I jeszcze jedna uwaga - na temat Deontaya Wildera krążą dwa mity: że ma słabą szczękę i kiepską kondycję. Z tego co mówi się za kulisami, podobno pierwszy z mitów jest dużo mniej prawdziwy od drugiego...

Bermane Stiverne przekonuje, że 17 stycznia będzie sądnym dniem dla Deontaya Wildera. Z pewnością będzie dniem wielkiej próby, dniem w którym okaże się, czy potężny Amerykanin po serii szybkich nokautów podzieli los np. Tyrone'a Brunsona czy raczej powtórzy wyczyn Edwina Valero, który w swoim pierwszym pojedynku trwającym dłużej niż dwie rundy zdobył mistrzostwo świata, zwyciężając w odsłonie dziesiątej.

http://www.youtube.com/watch?v=Ah6wN9Y1qUg

Add a comment

Napięta atmosfera przed sobotnią walką o mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Bermane Stivernem (24-1, 21 KO) i Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO) udziela się coraz mocniej także obozom obu pięściarzy. W środę w Las Vegas doszło do słownej awantury pomiędzy przedstawicielami Amerykanina i Haitańczyka. Wszystkich uczestników zamieszania musiała rozdzielać ochrona.

http://www.youtube.com/watch?v=x2lSeaYmjrc

Add a comment

Członkowie eksperckiego panelu magazynu "The Ring" są podzieleni w swoich typach na sobotnią walkę o pas WBC wagi ciężkiej pomiędzy Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO) i Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO). 18 z nich przewiduje wygraną niepokonanego Wildera, 17 stawia na zwycięstwo broniącego tytułu Stiverne'a.

Najtrafniej typujący spośród ekspertów - "nieomylny" Joe Santoliquito z "The Ring" (rekord 21-0), spodziewa się wiktorii "Bronze Bombera". - To będzie dobry pojedynek, ale czuję się całkiem pewny co do mojego typu. Wilder jest wyższy i według mnie bije trochę mocniej niż Stiverne. Obojętnie jednak, co się wydarzy, czeka nas ekscytująca walka - napisał "czempion" wśród ekspertów "Biblii Boksu".

W Polsce bezpośrednią transmisję z walki Deontaya Wildera z Bermanem Stivernem przeprowadzi w nocy z soboty na niedzielę Polsat Sport

Add a comment

Już w sobotę na gali w Las Vegas dojdzie do walki o pas WBC wagi ciężkiej pomiędzy Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO) i Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO). Atmosfera między pięściarzami jest napięta od kilku tygodni. Wczoraj ze sobą zaczęły ostro rywalizować także obozy bokserów...

http://www.youtube.com/watch?v=x2lSeaYmjrc

Add a comment

Deontay Wilder (32-0, 32 KO) cały czas stara się dbać, żeby kibice nie nudzili się podczas ostatnich dni promujących sobotnią walkę z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Bermane Stivernem (24-1, 21 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice z MGM Grand w Las Vegas.

http://www.youtube.com/watch?v=wincCZln73k

Add a comment

Waga ciężka odżywa i ten stan potrwa – w sobotę walka o tytuł WBC. Szansę na pas ma Amerykanin. Gdy ogląda się przygotowany przez telewizję Showtime materiał "All Access", będący zapowiedzią pojedynku Bermane Stiverne (24-1, 21 KO) – Deontay Wilder (32-0, 32 KO), nie można oprzeć się wrażeniu, że w sobotę w Las Vegas dojdzie do wyjątkowego wydarzenia.

W wadze ciężkiej to bez wątpienia jedna z najciekawiej zapowiadających się konfrontacji ostatnich lat, po starciach Władymira Kliczki z Davidem Haye'em (2011, Hamburg) oraz Aleksandrem Powietkinem (2013, Moskwa). Biorąc pod uwagę amerykańskie ringi, ostatnim pojedynkiem w królewskiej kategorii o podobnym ciężarze gatunkowym była potyczka młodszego Kliczki z Samuelem Peterem. Oby w słynnym obiekcie MGM Grand nie zabrakło grzmotów i dramaturgii, bo niespełna dziesięć lat temu w Atlantic City było ich pod dostatkiem.

Tytuł mistrza świata WBC od maja ubiegłego roku należy do 36-letniego Stiverne'a, który po zwolnieniu trofeum przez Witalija Kliczkę po raz drugi w ciągu roku uporał się z Chrisem Arreolą. Za drugim podejściem znokautował zbyt ciężkiego i otłuszczonego, jak zwykle zresztą, przeciwnika.

W sobotę poprzeczka ma zostać podniesiona znacznie wyżej. I to dosłownie, bo 29-letni Wilder jest przykładem pięściarza, który w ciągu ostatniej dekady w zdominowanej przez braci Kliczków wadze ciężkiej był towarem deficytowym. Rosły (200 cm wzrostu, 211 cm zasięgu ramion), atletycznie zbudowany bokser z Alabamy ma zostać pierwszym amerykańskim czempionem najbardziej prestiżowej wagi od 2007 roku, kiedy tytuł stracił Shannon Briggs.

W ciągu sześciu spędzonych na zawodowych ringach lat Wilder, brązowy medalista olimpijski z Pekinu, siał prawdziwe spustoszenie. Znokautował wszystkich 32 przeciwników. Żaden z nich nie dotrwał choćby do piątej rundy. Poziom rywali wielu ekspertów ocenia jednak jako mocno przeciętny. Nie wiadomo też, jak Amerykanin wytrzyma trudy walki pod względem kondycyjnym i jak wytrzymała okaże się jego szczęka, gdy Stiverne solidnie w nią przyłoży.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

Add a comment

Mistrz świata WBC kategorii ciężkiej Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO) zapowiada przed sobotnią walką z Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO) życiową formę. Czempion z Haiti szacuje, że na wagę przed pojedynkiem wniesie mniej więcej tyle samo co przed majowym rewanżem z Chrisem Arreolą.

- Planuję ważyć 238-242 funtów [108-110 kg - red.]. Myśleliśmy o zejściu niżej, ale ja jestem super ciężkim i z taką wagą jestem najlepszy - ocenia "B.WARE".

- Zacząłem treningi już w sierpniu, bo nie byliśmy pewni, kiedy dojdzie do walki, chcieliśmy być gotowi w każdej chwili i udało nam się to lepiej niż kiedykolwiek. Jestem w życiowej formie! - deklaruje Bermane Stiverne.

Add a comment

Przy okazji sobotniej walki o pas WBC wagi ciężkiej pomiędzy Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO) i Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO) reklamowanej pod hasłem "Powrót do Chwały" swój moment sławy przeżywa ponownie promujący Haitańczyka Don King. Ekscentryczny promotor, anonsując pojedynek z udziałem swojego podopiecznego, obiecuje nawet powrót na ring 48-letniego Mike Tysona...

- To jest walka o mistrzostwo wagi ciężkiej. Cieszymy się, że wracamy do Las Vegas, do stolicy boksu. Współczesny Mike Tyson będzie bronił pasa w MGM Grand Arena - chwali swojego czempiona King. 

- Jeśli Bermane wygra, wyciągniemy z emerytury Mike'a Tysona, by zmierzył się ze Stivernem. Ta walka to "Powrót do Chwały". Boks się rozwija, gdy rozwija się waga ciężka, a waga ciężka powróciła! To jedna z największych walk na przestrzeni ostatnich lat! - grzmi najsłynniejszy promotor w historii boksu.

http://www.youtube.com/watch?v=xZLzC9cB_oQ

Add a comment