Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) pod okiem Johnathona Banksa szykuje się do zaplanowanej na 24 października walki z Tysonem Furym (24-0, 18 KO). Ukraiński mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA, IBF i WBO na razie ćwiczy na Florydzie, jednak na finałową część przygotowań przeniesie się do austriackiego Going.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder z niecierpliwością czeka na walkę czempiona WBA, WBO i IBF Władimira Kliczki (64-3, 53 KO) z niepokonanym Tysonem Furym (24-0, 18 KO). Amerykanin nie zgadza się z ekspertami i bukmacherami, którzy jako wielkiego faworyta pojedynku widzą Kliczką. 

- Podoba mi się ten pojedynek, to będzie świetna walka! - twierdzi "Bronze Bomber". - Może pójść w obie strony, potrafię sobie wyobrazić jako zwycięzcę i jednego i drugiego.

- Widzę wygrywającego Tysona ale i Władimira. Wszystko zależy od tego, jaką strategię obaj wybiorą i kto się okaże lepszy - analizuje Wilder, który nie ukrywa, że widziałby się w konfrontacji ze zwycięzcą październikowej potyczki:

- Czekam na tę walkę i jej wynik. To jakim rezultatem się ona zakończy, będzie miało wpływ na moją kariery - mówi dwumetrowiec z Albamy, który w drugiej obronie tytułu zmierzy się 26 kwietnia z Johannem Duhaupas (32-2, 20 KO).

24 października w Dusseldorfie niepokonany na zawodowych ringach Tyson Fury (24-0, 18 KO) stanie do walki z mistrzem świata wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Zdaniem Shermana Williamsa, byłego sparingpartnera Kliczki, kluczem do zwycięstwa nad "Dr Stalowym Młotem" są mocne ciosy na korpus.

- Gdybym dostał szansę walki z Władimirem, od razu zacząłbym bić go na dół - mówi Amerykanin. - Potem zadałbym nokautując prawy nad jego opuszczonymi rękoma. To jest sposób na wygraną. Z nim nie można boksować na dystans, ale większość wysokich zawodników nie umie a czasem nawet boi się walczyć z bliska. 

- Z Kliczką boksowałbym jak Joe Frazier, robił niskie uniki i atakował. Wiele razy tak robiłem, kiedy byłem z nim na obozie i jemu to się nie podobało - przekonuje Sherman Williams.

Stawką walki Władimira Kliczki z Tysonem Furym będą należące do Ukraińca mistrzowskie pasy federacji WBO, IBF i WBA. Brytyjczyk wyjdzie do ringu jako obowiązkowy challenger WBO i WBA.

Czempion królewskiej dywizji federacji WBA, WBO i IBF Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) weźmie udział w sobotnim zlocie mistrzów wagi ciężkiej, jaki odbędzie się przy okazji gali w Hollywood na Florydzie z główną atrakcją w postaci starcia  Shannona Briggsa (58-6-1, 51 KO) z Mikem Morrone (21-4, 15 KO). Swoją obecność na imprezie zapowiedzieli wcześniej m.in.: Mike Tyson, Evander Holyfield, Lennox Lewis, Roy Jones Jr, Larry Holmes, Michael Moorer, Riddick Bowe, Witalij Kliczko, Ray Mercer i Hasim Rahman.

- Widziałem kiedyś wspólne zdjęcie Aliego, Fraziera i Nortona - to było coś wspaniałego, historyczne ujęcie. Sądzę, że piątek i sobota będą niesamowite - mówi podekscytowany Kliczko. - Ciężko zorganizować takie wydarzenie, dlatego ciesze się, że do niego dojdzie. 

- Widać, że jesteśmy jedną wielką rodziną, choć zdarzały się momenty, gdy, walcząc ze sobą w ringu, nie lubiliśmy się. Na pewien sposób jednak kochamy się i darzymy się szacunkiem, dlatego to z pewnością będzie historyczna chwila - dodaje "Dr Stalowy Młot".

Pytany o współorganizatora imprezy Shannona Briggsa przygotowujący się do obrony tytułów z Tysonem Furym (24-0, 18 KO) Ukrainiec odpowiada z uśmiechem: - To jest wisienka na torcie. Może obejrzymy jego walkę, może nie. Zależy od rozkładu moich treningów, ale z pewnością wielką przyjemność sprawi mi wieczór, podczas którego spotkają się mistrzowie wagi ciężkiej.

Rod Stewart wystąpi ze swoim programem muzycznym, rozgrzewając kibiców przed walką o mistrzowskie pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO) i Tysonem Furym (24-0, 18 KO) - poinformowali organizatorzy gali zaplanowanej na 24 października na ESPRIT Arenie w Dusseldorfie. 

- Jestem podekscytowany i zaszczycony faktem, że będę częścią historycznego pojedynku i nie mogę doczekać się występu przed publicznością w Niemczech i na całym świecie - powiedział słynny piosenkarz, którego show jak i walkę wieczoru październikowej imprezy pokażą na żywo telewizje w ponad 150 krajach.

Z urozmaicenia programu gali cieszy się także Władimir Kliczko. - Jestem wielkim fanem Roda Stewarta, ale do tej pory nie miałem okazji być na jego koncercie. To mega-gwiazda, jego obecność przed moją walką to coś wspaniałego - powiedział król wagi ciężkiej.

Były mistrz świata WBC wagi ciężkiej Bermane Stiverne uważa czempiona WBA, WBO i IBF królewskiej dywizji Władimira Kliczkę (64-3, 53 KO) za zdecydowanego faworyta w walce z niepokonanym Tysonem Furym (24-0, 18 KO). Haitańczyk spodziewa się, że "Dr Stalowy Młot" zaliczy kolejne zwycięstwo przed czasem.

- Fury jest wysoki, nawet wyższy od Kliczki, ale według mnie nie ustoi ciosów Kliczki. Myślę, że zostanie znokautowany do piątej rundy - stwierdził Stiverne w rozmowie z Boxing News Online.

Pojedynek Władimira Kliczki z Tysonem Furym rozegrany zostanie 24 października w Dusseldorfie. Brytyjczyk wyjdzie do ringu jako oficjalny challenger federacji WBO i WBA.

40 tysięcy biletów sprzedani już na walkę mistrza świata IBF, WBO i WBA wagi ciężkiej Władymira Kliczko (64-3, 53 KO) z Tysonem Furym (24-0, 18 KO). Pojedynek odbędzie się 24 października na ESPRiT Arenie w Dusseldorfie.

W kasach pozostało jeszcze 15 tysięcy wejściówek, jednak organizatorzy nie mają wątpliwości, że niemiecki obiekt w dniu walki zapełni się do ostatniego miejsca. Podczas tej samej gali wystąpi m.in. niekwestionowana mistrzyni świata wagi półśredniej Cecilia Braekhus.

Fury do pojedynku z Ukraińcem przystępuje z pozycji oficjalnego pretendenta do pasa federacji WBO. Kliczko w tym roku zanotował już jedną wygraną, pokonując na punkty Amerykanina Bryanta Jenningsa.

Od chwili gdy w styczniu Deontay Wilder (34-0, 33 KO) sięgnął po pas WBC wagi ciężkiej, rozpoczęły się spekulacje na temat unifikacyjnego starcia Amerykanina z czempionem federacji IBF, WBA i WBO Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Wciąż wahający się czy powrócić ze sportowej emerytury David Haye jest przekonany, że w ewentualnym boju Kliczki z Wilderem atut siły byłby po stronie olbrzyma z Alabamy.

- On bije na pewno dużo mocniej niż Władimir, na pewno! - podkreśla stanowczo "Hayemaker", który miał okazję być w ringu z obydwoma mistrzami.

- Ja byłem bardziej zamroczony na sparingu po ciosie Wildera niż w walce z Władimirem. Mimo że mieliśmy kaski i duże rękawice, mocniej czułem jego ciosy niż ciosy Władimira w 10-uncjowych rękawicach - relacjonuje Haye, nie ukrywając, że jest dużym fanem talentu "Bronze Bombera".

Do starcia Kliczki z Wilderem teoretycznie dojść by mogło już na początku przyszłego roku. Póki co jednak Ukrainiec zmierzy się 24 października z Tysonem Furym (24-0, 18 KO), a Amerykanin zaboksuje 26 września z nieznanym jeszcze rywalem. 

Mistrz świata wagi ciężkiej Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) uśmiechem zbywa kolejne ataki słowne ze strony Tysona Fury'ego (24-0, 18 KO), jednak zapewnia jednocześnie, że nie lekceważy niepokonanego Brytyjczyka. Ukraiński czempion widzi mocne punkty w boksie olbrzyma z Wilmslow i przekonuje, że z wielką powagą przygotowuje się do zbliżającej się walki. 

- Myślę, że ten pojedynek będzie dla mnie ogromnym wyzwaniem - twierdzi "Dr Stalowy Młot". - Fury będzie zmieniał pozycję z regularnej na odwrotną, dobrze sobie też radzi w walce z bliska. Nie lubi za bardzo boksować na dystans, jednak są pewne rzeczy, do których będę się musiał przystosować w trackie trwania walki. 

- Patrzę na to starcie jak na wielki sprawdzian, który bardzo mnie cieszy. Jestem już na obozie treningowym i szykuję się do pojedynku - dodaje niepokonany od 2004 roku Ukrainiec.

Walka Władimira Kliczki z Tysonem Furym o należące do Ukraińca pasy WBA, WBO i IBF odbędzie się 24 października na gali w Dusseldorfie.

Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) podczas konferencji prasowej zapowiadającej jego walkę z Tysonem Furym (24-0, 18 KO) postanowił zadrwić ze swojego oponenta, przypominając zabawny epizod z kariery Brytyjczyka, kiedy ten sam omal nie znokautował samego siebie ciosem podbródkowym. Fury popisał się jednak ciętą ripostą...

Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) nie przejmuje się zbytnio hucznymi zapowiedziami swojego najbliższego rywala Tysona Fury'ego (24-0, 18 KO). Mistrz świata WBA, IBF i WBO wagi ciężkiej twierdzi, że w podobnym tonie co olbrzym z Wilmslow wypowiadało się już kilku jego wcześniejszych przeciwników, jednak żaden z nich nie potrafił potem dowieść swojej wyższości w ringu.

- Czuję się, jakbym miał deja vu - przyznaje Kliczko. - To samo mówił o mnie Kubrat Pulew - że tylko uderzam lewy prosty i klinczuję, że jestem tak nudny, a on jest tak widowiskowy. Mówił, że zostanie mistrzem, że da kibicom emocje. Nie muszę chyba komentować, gdzie on teraz jest...

- Słyszałem też, że moja szklana szczęka zostanie rozbita, mówił, że jestem starcem ze zmarszczkami i siwymi włosami, że nie jestem już tak dobry jak kiedyś, że biłem się tylko z leszczami. Nie zgadzałem się z tym, ale chyba najlepszą lekcją jest walka - dodaje Ukrainiec, który nie znalazł pogromcy od 2004 roku.

Pojedynek Władimira Kliczki z Tysonem Furym odbędzie się 24 października w Dusseldorfie. Fury wyjdzie do ringu jako obowiązkowy pretendent federacji WBA i WBO. 

Tyson Fury (24-0, 18 KO) był w bardzo dobrym nastroju podczas wczorajszej konferencji prasowej anonsującej zaplanowaną na 24 października walkę o pasy WBO, IBF i WBA wagi ciężkiej z Władimirem Kliczką. - Kliczko podpisał właśnie nową umowę z RTL i zastanawiam się, czy jak go pokonam, to ta umowa przechodzi na mnie? - zapytał challenger z Wielkiej Brytanii.

Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) ze spokojem przyjmuje kolejne dosadne komentarze pod swoim adresem ze strony Tysona Fury'ego (24-0, 18 K). Ukrainiec jest pewien, że 24 października w Dusseldorfie da gadatliwemu Wyspiarzowi lekcję boksu i sprawi, że ten nauczy się dobrych manier. 

- Fury ma 26 lat i mówi rzeczy, których może potem żałować. Mam jednak dla niego terapię - stwierdził w wywiadzie dla Sky Sports Kliczko.

- David Haye zachowywał się podobnie i przed walką z nim zapowiadałem, że po pojedynku David stanie się lepszym człowiekiem. Jestem dumny z tamtego występu i jestem dumny z Davida, że zmienił się na lepsze. Myślę, że Tysona czeka taka sama terapia - powiedział czempion wagi ciężkiej federacji WBA, IBF i WBO.

http://www.youtube.com/watch?v=RiIrtxSvlYM

Mistrz świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Władymir Kliczko (64-3, 53 KO) ogłosił wczoraj, że podpisał nowy kontrakt z niemiecką telewizją RTL, która pozyskała wyłączne prawa do pokazywania kolejnych pięciu walk Ukraińca. To oznacza, że kibice mogą spodziewać się jeszcze co najmniej pięciu ringowych występów 39-letniego "Dr Stalowego Młota".

Pierwsza walka w ramach nowej umowy odbędzie się 24 października w Dusseldorfie, kiedy to Kliczko skrzyżuje rękawice z Tysonem Furym (24-0, 18 KO), oficjalnym pretendentem do tytułu World Boxing Organization. Jeśli Ukrainiec wygra, to wiosną przyszłego roku czeka go starcie z Wiaczesławem Głazkowem, obowiązkowym rywalem wyznaczonym przez federację IBF.

Kliczko jest niepokonany od jedenastu lat, w trakcie których udanie bronił mistrzowskich pasów kategorii ciężkiej osiemnaście razy.

Mistrz świata IBF, WBO i WBA wagi ciężkiej Władymir Kliczko (64-3, 53 KO) i Tyson Fury (24-0, 18 KO) spotkali się na konferencji prasowej rozpoczynającej promocję ich zaplanowanej na 24 października walki, która będzie głównym wydarzeniem gali w Dusseldorfie.

http://www.youtube.com/watch?v=RiIrtxSvlYM

Pretendent do tytułu mistrza Europy wagi ciężkiej David Price (19-2, 16 KO) nie daje zbyt wielkich szans swojemu rodakowi Tysonowi Fury'emu (24-0, 18 KO) w konfrontacji z czempionem federacji WBO, IBF i WBA Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO).

- Fury może sprawić Kliczce trochę kłopotów przez swój styl boksowania, ale według mnie Kliczko jest dla niego za dobry - twierdzi dwumetrowiec z Liverpoolu, który dziś zaboksuje o europejską koronę z Erkanem Teperem (14-0, 9 KO). 

Price uważa, że temat jego walki z Furym może powrócić w niedalekiej przyszłości. - Chciałbym tego pojedynku, ale ze względu na jego plany nie dojdzie on już do skutku w tym roku. Kiedy zostanę mistrzem Europy, będzie to walka do zrobienia, bo zainteresuje ona kibiców - ocenia challenger EBU.

We wtorek w Dusseldorfie odbędzie się konferencja prasowa rozpoczynająca promocję walki Władymira Kliczki (64-3, 53 KO) z Tysonem Furym (24-0, 18 KO). Pojedynek o tytuły mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej odbędzie się 24 października w Niemczech.

W przyszłym tygodniu ruszy także sprzedaż biletów. Organizatorzy przewidują, że starcie Ukraińca z Brytyjczykiem zobaczy na żywo ponad 55 tysięcy sympatyków szermierki na pięści.

Fury przystąpi do pojedynku z Kliczko w roli oficjalnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego federacji WBO. Kliczko w ostatnim zawodowym występie pokonał na punkty Amerykanina Bryanta Jenningsa.

55 tysięcy miejsc dla kibiców boksu przygotują na ESPRIT arena w Dusseldorfie organizatorzy walki o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO) i Tysonem Furym (24-0, 18 KO). 

Dla broniącego mistrzowskich tytułów Kliczki zaplanowana na 24 października konfrontacja będzie już siódmą walką o światowy czempionat rozgrywaną na stadionie piłkarskim. 

Władimir Kliczko mistrzem świata królewskiej dywizji jest nieprzerwanie od 2006 roku, co daje mu drugie miejsce na liście rekordów wszech czasów, za legendarnym Joe Louisem. Tyson Fury, mający w swoim dorobku tytuł mistrza Europy, do ringu wyjdzie jako obowiązkowy pretendent z ramienia federacji WBA i WBO. Mierzący 206 cm Brytyjczyk, podobnie jak pięciu z ostatnich sześciu rywali Kliczki, stanie naprzeciw Ukraińca nie znając jeszcze goryczy porażki.

http://www.youtube.com/watch?v=Wg99uc7pq4o

24-letni Szwed Adrian Granat (7-0, 6 KO) będzie jednym ze sparingpartnerów mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Władymira Kliczki w czasie przygotowań do walki z Tysonem Furym.

Pojedynek Ukraińca z Brytyjczykiem odbędzie się 24 października w Dusseldorfie. Mierzący 202 cm Granat na zawodowych ringach występuje od listopada 2013 roku.

W ostatnim czasie Szwed rozpoczął współpracę z Johnathonem Banksem, który od trzech lat pełni funkcję pierwszego trenera Kliczki.

Szef World Boxing Council Mauricio Sulaiman przyznał w rozmowie z portalem worldboxingnews.net, że chciałbym zobaczyć mistrza wagi ciężkiej federacji IBF, WBA i WBO Władimira Kliczkę (64-3, 53 KO) walczącego o pas WBC.

- Choć jestem szczęśliwy, że dzięki Deontayowi Wilderowi, Aleksandrowi Powietkinowi i Anthony'emu Joshua waga ciężka znów znalazła się w centrum zainteresowania, Władimir Kliczko wciąż jest wspaniałym mistrzem - powiedział Sulaiman. - Gdyby miało dojść do walki unifikacyjnej, byłaby to wielka przyjemność dla WBC. Prawdę powiedziawszy, już proponowaliśmy to Kliczce jakiś rok temu, ale był wtedy związany obowiązkowymi obronami tytułów innych federacji, co w istocie jest problemem.

Aktualnie pas WBC królewskiej dywizji należy do Deontaya Wildera (34-0, 33 KO), który kolejną walkę stoczyć ma 26 września. Jeśli Amerykanin wygra, prawdopodobnie w pierwszym kwartale przyszłego roku spotka się z oficjalnym challengerem Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO).

Johanthon Banks, trener króla wagi ciężkiej Władimira Kliczki (64-3, 53 KO), spodziewa się, że Tyson Fury (24-0, 18 KO) okaże się wymagającym rywalem dla jego podopiecznego. Szkoleniowiec Ukraińca dobrze pamięta dwumetrowca z Wilmslow, gdy ten gościł krótko w obozie treningowym w austriackim Going.

- Fury to wielki facet, większy niż Władimir, jest nieustraszony i może walczyć z każdym i wszędzie. Duży gość, który lubi się bić - jest się czym martwić - mówi Banks.

- Ostatnio rozmawialiśmy o Furym z Władimirem przy obiedzie. To tytan pracy, dawał z siebie wszystko, gdy był u nas na obozie - wspomina trener Kliczki. - Już wtedy było widać, że będzie zawodnikiem czołówki światowej. Zawsze byłem tego pewien, więc nie jest dla mnie zaskoczeniem, że osiągnął swoją obecną pozycję. 

Walka Władimira Kliczki z Tysonem Furym o należące do Ukraińca pasy WBA, WBO i IBF odbędzie się 24 października na gali w Dusseldorfie.

12,5 milionów dolarów może zarobić Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) na walce z Tysonem Furym (24-0, 18 KO) - poinformowała Konsomolskaja Prawda, powołując się na anonimowe źródło bliskie obozu Ukraińca. 

Według wiadomości, jakie otrzymał dziennik, zyski z pojedynku szacowane na 15 milionów euro zostaną podzielone w stosunku 75-25 na korzyść Kliczki. Z wyliczeń dziennika wynika, że Fury za swoją walkę życia zainkasuje 4,2 miliona dolarów, czyli około 3,5 miliona mniej niż podał wcześniej Daily Star. Należy jednak zaznaczyć, że prawdopodobnie do kieszeni dwumetrowca z Wilmslow trafi dodatkowo jeszcze część profitów z brytyjskiego PPV, które w przypadku walki Kliczko - Haye wyniosły 28 milionów dolarów. 

Pojedynek Władimira Kliczki z Tysonem Furym, którego stawką będą należące do Ukraińca pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej, rozegrany zostanie 24 października w Dusseldorfie.

Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) nie może doczekać się walki z Tysonem Furym (24-0, 18 KO). Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA, IBF i WBO znajduje wiele analogii między zbliżającym się starciem a konfrontacją z innym "krzykaczem" z Wysp Davidem Hayem.

- Walka z Furym przypomina mi sytuację sprzed pojedynku z Hayem. Fury też dużo gada i jest bardziej znany niż jego walki - stwierdził Ukrainiec w rozmowie z EPSN. - Mam już doświadczenie w starciach z pyskatymi Brytyjczykami. Pamiętacie Davida Haye'a? Fury też jest bardziej znany z pyskówek niż ze swoich pojedynków.

- Fury jest młody, trochę szalony, ale na pewno wyjdzie się bić. David Haye atakował mnie słownie i dobrze się przy tym bawił. Było napięcie, ale i zabawa. (...) Konferencje prasowe z Tysonem Furym nie będą nudne, ale ja to już wszystko słyszałem i widziałem wcześniej - powiedział "Dr Stalowy Młot", który 18 razy bronił tytułu czempiona.

Kliczko nie lekceważy jednak mierzącego 206 cm olbrzyma z Wilmslow. - Boksowałem już z wysokim Mariuszem Wachem, biłem się też z niepokonanymi zawodnikami, ale nie takich gabarytów i  i nie z potrafiącymi zmieniać pozycję na odwrotną jak Fury - podkreślał zalety oponenta Władimir Kliczko.

Do pojedynku Władimir Kliczko - Tyson Fury o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej dojdzie 24 października w Dusseldorfie.

http://www.youtube.com/watch?v=l20K6rmyQf8

Bernd Boente - menadżer Władimira Kliczki (64-3, 54 KO) - sceptycznie odniósł się do doniesień, jakoby Władimir Hriunow zamierzał oprotestować decyzją WBA o odwołaniu poniedziałkowego przetargu na walkę "Dr Stalowego Młota" z Tysonem Furym (24-0, 18 KO) po tym jak obozy pięściarzy w ostatniej chwili (zdaniem Hriunowa zbyt późno) osiągnęły porozumienie w sprawie organizacji pojedynku. Hriunow podobno gotów był wyłożyć na gaże dla zawodników 18 milionów dolarów, a do ich starcia miałoby dojść w stolicy Czeczenii - Groznym.

- To wszystko nonsens - stwierdził Boente w rozmowie z dziennikiem Siewodnia. - Pan Hriunow powiedział to tylko po to, by zabłysnąć w mediach. Jakie miałby podstawy do pozwu? Nawet nie chce mi się o tym rozmawiać, bo nie ma o czym. 

Ostatecznie walka Władimira Kliczki z Tysonem Furym rozegrana zostania 24 października w Dusseldorfie. Stawką boju będą należące do Ukraińca pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.

Pojawiły się pierwsze kursy bukmacherów na walkę o mistrzowskie pasy wagi ciężkiej federacji WBA, IBF i WBO pomiędzy Władimirem Kliczką i Tysonem Furym. Broniący tytułów Ukrainiec jest dużym faworytem, ale szanse Brytyjczyka są oceniane nieco wyżej niż poprzednich rywali "Dr Stalowego Młota".

Trafnie typując wygraną Fury'ego, zarobić można 4,5-krotność zainwestowanej kwoty. Kurs na zwycięstwo Kliczki oceniono na 1,2 - dla porównania przed walkami z Kubratem Pulewem i Bryantem Jenningsem wynosił on odpowiednio 1,17 i 1,07.

Pojedynek Władimira Kliczki z Tysonem Furym rozegrany zostanie 24 października w Dusseldorfie. Wyspiarz wyjdzie do ringu jako oficjalny challenger federacji WBO i WBA.