Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


David HayeByły mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA David Haye (25-2, 23 KO) coraz częściej przekonuje, że mógłby odejść od podjętego wcześniej postanowienia o zakończeniu bokserskiej kariery przed przypadającymi na 13 października 31. urodzinami. Anglik decyzję dotyczącą swojej sportowej przyszłości uzależnia od tego, czy jego sobotni pogromca - Władimir Kliczko (56-3, 49 KO) zechce dać mu rewanż.

- Bardzo chciałbym jeszcze raz spróbować swoich sił jako pretendent do mistrzowskiego tytułu. Nienawidzę przegrywać i gdyby dziś Kliczko zaproponował mi walkę w listopadzie, wziąłbym ją - twierdzi "Hayemaker" - Wszystko zależy od Władimira, czy da mi szansę. Przed walką dużo gadałem, ale za moimi słowami nie poszły czyny. Mógłbym skarżyć się na milion różnych rzeczy, ale to nie zmieni tego, co stało się w ringu.

Wszystko o walce Kliczko - Haye: materiały video, informacje >>

Pięściarz z Londynu dodaje także, że wbrew powszechnej opinii, nie uważa, jakoby główną przyczyną jego przegranej z "Dr Stalowym Młotem" była kontuzja palca stopy. - Mój palec nie tłumaczy mojej postawy w tej walce. Gdybym mógł zmierzyć się z nim ponownie, zaboksowałbym inaczej - przekonuje David Haye.

Add a comment

Kliczko HayeEmmanuel Steward, szkoleniowiec mistrza świata WBO, WBA i IBF wagi ciężkiej Władymira Kliczko (56-3, 49 KO) przyznał, że zaskoczył go przebieg sobotniej walki jego podopiecznego z Davidem Hayem (25-2, 23 KO). Amerykański trener spodziewał się po Angliku bardziej agresywnej postawy i przy okazji liczył na większą aktywność także ze strony swojego pięściarza.

- Przebieg pojedynku trochę nas zaskoczył. Liczyliśmy na bardziej agresywną postawę Haye'a. Władymirowi ciężko było się do niego zbliżyć, ale i tak zrobił wszystko co niezbędne, aby zakończyć zwycięsko pojedynek. Władymir też w kilku sytuacjach powinien być bardziej agresywny i wyprowadzać więcej ciosów - skomentował Steward, były szkoleniowiec m.in. Lennoxa Lewisa.

Pojedynek Kliczko - Haye zakończył się wysokim jednogłośnym zwycięstwem punktowym Ukraińca.

Add a comment

Kliczko Haye

Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) nie jest zainteresowany szybką walką ze zdetronizowanym w sobotę czempionem WBA Davidem Haye (25-2, 23 KO), jeśli Brytyjczyk nie zanotuje najpierw na swoim koncie jakichś znaczących zwycięstw.

"Hayemaker" myśli o rewanżowym pojedynku ze swoim sobotnim pogromcą - Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO), jednak póki co doprowadzenie do tej konfrontacji wydaje się nierealne. Z Hayem byłby skłonny zmierzyć się natomiast starszy z Kliczków, choć stawia swoje warunki wstępne:

- Jeżeli Haye odniesie jakieś ważne wygrane i nasz pojedynek będzie miał sens z finansowego punktu widzenia, może do niego dojść - oświadczył "Dr Żelazna Pięść", który na ring powróci 10 września, krzyżując rękawice z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO).

Add a comment

Walka Władimir Kliczko - David Haye 
http://www.youtube.com/watch?v=7XukgopA5aw

Video. Kliczko: "Haye będzie miał trudno z prawdziwymi ciężkimi" >>
Adamek: "Haye chyba nie chciał wygrać" >>

Video. Haye: "Liczyłem na jeden cios, którym go znokautuję" >>

Haye niepewny swojej przyszłości >>

Władymir Kliczko spotka się ze zwycięzcą walki Chisora - Fury ? >>

Video. Kliczko do Haye'a: "Rewanż. David, co ty na to?" >>

15,5 mln widzów Kliczko - Haye. Będzie rewanż? >>

Haye ściska "magiczną dłoń" Kliczki
http://www.youtube.com/watch?v=NU-R1SioTEE 

Haye pokazuje złamany palec
http://www.youtube.com/watch?v=rjpS8BlwTQI 

Kliczko pokonał na punkty Haye'a >>



Oficjalne ważenie przed walką Kliczko - Haye

http://www.youtube.com/watch?v=yTrKluCcS_Q

Kliczko i Haye wybierają rękawice
http://www.youtube.com/watch?v=R_xC1qU1VkQ

Trening otwarty Władimira Kliczki
http://www.youtube.com/watch?v=MX1C8qxZFYk
http://www.youtube.com/watch?v=pkkMPuTv-k8

Trening otwarty Davida Haye
http://www.youtube.com/watch?v=J9XAHP4xRO8 

Video. Szpilka: "Chciałbym, żeby wygrał Haye, ale wygra Kliczko" >>
Jerzy Kulej: "Nie będę kibicował Haye'owi, choć chciałbym" >>

Adamek o Kliczko - Haye: "Dość krzyku, czas walczyć!"  >>

Gmitruk: "Narożnik Haye'a jego wielkim atutem" >>

Janusz Pindera: "Stawiam na Kliczkę" >>

Video. Na luzie. Witalij Kliczko kontra Lennox Lewis >>

Video. Fiodor Łapin: "Haye ma szansę w pierwszych rundach" >>

Add a comment

Czytaj więcej...

Kliczko Haye

David Haye (25-2, 23 KO) byłby zdaniem Czytelników ringpolska.pl najlepszym kandydatem na kolejnego rywala Władimira Kliczki (56-3, 49 KO). "Hayemaker" co prawda dość wyraźnie uległ w sobotę Ukraińcowi na punkty, jednak najwidoczniej kibice zauważyli, że dawno żadna walka "Dr Stalowego Młota" nie wzbudziła tak wielkiego zainteresowania, a jednocześnie nie była dla młodszego z braci Kliczko tak dużym wyzwaniem.

Na Davida Haye w naszej ankiecie oddano łącznie 27,9% głosów. Drugi z  18,8% był Aleksander Powietkin, zaś trzeci Robert Helenius (18,3%). 

Pełne wyniki ankiety ringpolska.pl >>

Nagrody rozlosowane wśród uczestników ankiety: bilet na walkę Adamek - Kliczko - TomEn, fotografie Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka z autografem: Bartek, Eternal. Zwycięzców prosimy o przesłanie na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. danych adresowych wraz z numerem telefonu dla kuriera.

Add a comment

Były mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA David Haye (25-2, 23 KO), który do tej pory zapowiadał zakończenie kariery przed przypadającymi na 13 października 31. urodzinami, stwierdził, że jeśli Władimir Kliczko (56-3, 49 KO) da mu możliwość zrewanżowania się za sobotnią porażkę, jest skłonny przedłużyć swoją przygodę z zawodowymi ringami.

- Kliczko jest numerem jeden i bardzo chciałbym zmierzyć się z nim jeszcze raz - powiedział "Hayemaker". - W idealnym świecie dałby mi natychmiastowy rewanż i tak może się stać, gdy zobaczy, ile zarobił na pierwszej walce. Walka ma sens wtedy, kiedy są pieniądze. Tak to działa w świecie boksu.

- Ja cały czas tutaj jestem, jeżeli Kliczko chciałby dostać jeszcze jedną szansę na znokautowanie mnie. Przed walką zapowiadał, że nokautując mnie, odniesie swoje 50. zwycięstwo przed czasem. Jestem gotowy po raz drugi przyjechać do Niemiec. Jeśli dostanę od nich propozycję walki przed 13 października, to rozważę przesunięcie zakończenia kariery. Jeśli nie, to za 3 miesiące przejdę na sportową emeryturę - oświadczył David Haye.

Add a comment

Choć jeszcze niedawno David Haye (25-1, 23 KO) zapowiadał, że zakończy karierę przed przypadającymi na 13 października 31. urodzinami, po porażce z Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO) przyznał, że póki co nie chce składać jednoznacznej deklaracji w tej sprawie, bo wcześniej nie brał pod uwagę przegranej z Ukraińcem.

http://www.youtube.com/watch?v=-DUFd4hoE4o

Wszystko o walce Kliczko - Haye: materiały video, informacje, wywiady >>

Add a comment

Kliczko Haye

Blisko 3,5 miliona widzów oglądało na żywo (w godz. 23.27 - 00.23) w kanałach TVP sobotnią walkę o pasy WBO, IBF i WBA wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczko (56-3, 49 KO) i Davidem Haye (25-2, 23 KO).  

Wszystko o walce Kliczko - Haye: materiały video  >>

Najwięcej widzów zgromadziła transmisja w telewizyjnej Jedynce - 3,141 mln (38,7 %). Z kolei w TVP Sport walkę śledziło 246,9 tys. osób (3,05 %), a w TVP HD 92 tys. Przychody z reklam podczas walki wyniosły około 600 tys. PLN.

Add a comment

David HayeDavid Haye (25-2, 23 KO) nigdy nie miał fanów wśród najbardziej znanych amerykańskich dziennikarzy piszących o boksie, ale taką krytykę, jaką zgotował mu Dan Rafael z ESPN, czyta się naprawdę rzadko.  Rafael, który znał wiele szczegółów przerywanych często negocjacji pomiędzy Władymirem Kliczką (56-3, 49 KO) i Davidem Haye, nigdy nie ukrywał swojej niechęci do Anglika. Po walce nie zostawił na nim suchej nitki, nazywając go  między innymi "jednym z największych oszustów w historii wagi ciężkiej". Podobnie jak dziennikarz "Sports Illustrated”"Bryan Graham, sugerujący, że "Hayemaker" chciał tylko na tej walce dobrze zarobić...

"Gadatliwy Haye obiecywał, gadał i pyskował przez ostatnie trzy lata jak to pozostawi Kliczkę w drgawkach na macie ringu. Pozostawi jako ofiarę jednego z najbardziej brutalnych nokautów czy nawet egzekucji w  historii.  Wiele obiecywał. Niczego  nie dotrzymał. Wszystko co Haye - jeden z największych oszustów w historii wagi ciężkiej - zrobił, to szczekał. Jak pies. (...) Haye dotrwał do końcowego gongu dlatego, że nie zrobił niczego, co tak często obiecywał. Zamiast tego walczył przestraszony" - pisze Rafael. - "Po tych wszystkich głupotach, jakie wygadywał, Haye nawet się nie zbliżył do tego, by dotrzymać obietnic. Obiecywał wielokrotnie, że przejdzie po tej walce na emeryturę, ale dla mnie przeszedł na emeryturę  już podczas pojedynku, bo tak naprawdę nie walczył.

Już po pojedynku zastanawiałem się, co wymyśli jako wymówkę. Myślałem, że będzie coś o kontuzji dłoni. Niewiele się pomyliłem: stwierdził, że miał złamany palec u nogi i dlatego nie mógł się z niej odbić i trafić swoim 'hayemakerem' z prawej ręki.  Wymówki, wymówki, wymówki.  Każdy pięściarz ma problemy. Niewielu wychodzi na ring bez różnych obrażeń po ciężkich obozach treningowych. Jestem pewien, że podobnie było z Kliczką. Znając jednak sposób  w jaki zachowuje się Haye, nie byłem zaskoczony, że miał już przygotowane alibi, i że przyszedł na wywiad  z legendarnym Larry Marchantem z HBO ze zdjętą skarpetką by kamery mogły dać zbliżenie jego podobno kontuzjowanego palca."

Wszystko o walce Kliczko - Haye: materiały video, informacje, wywiady >>

"Skończyło się na dominacji Kliczki, który obronił swój tytuł po raz dziesiąty (jeden raz więcej niż Mike Tyson u szczytu  swych umiejętności). Haye nazywał Kliczko 'nudnym bokserem', ale podczas tej nocy, najważniejszej w jego karierze, to on skompromitował siebie czyniąc tę walkę nudną. Skompromitował się uciekając po ringu, nie próbując nawiązać walki, nie próbując robić czegokolwiek. Są tacy, którzy nie chcą widzieć braci Kliczków w boksie, ponieważ nie są wystarczająco ekscytujący.  W porządku – znajdźcie tych, którzy ich pokonają. Bóg świadkiem, że Haye zapowiadał, że to zrobi. Gadał, gadał i gadał. Na koniec okazało się, że jego gadanie jest nie tylko mało warte. Okazało się bezwartościowe."

Add a comment

Czytaj więcej...

Adamek- Haye nigdy nie był bokserem walczącym "cios za cios". Liczyłem jednak, że on będzie chciał wygrać, a w ringu nie było tego widać - powiedział Tomasz Adamek po sobotniej walce Davida Haye (25-2, 23 KO) z Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO).

Przegląd Sportowy: Zapewne oglądał pan walkę Władymira Kliczki z Davidem Haye. Pojedynek nie należał do szczególnie emocjonujących. Też pan tak uważa?
Tomasz Adamek:
Pyta pan o moje wrażenia? Nie było żadnych wrażeń, bo i walki za bardzo nie było. Tak naprawdę to właśnie tego się spodziewałem. Haye nigdy nie był bokserem walczącym "cios za cios". Liczyłem jednak, że on będzie chciał wygrać, a w ringu nie było tego widać.

PS: Kliczko też nie ryzykował.
TA:
A kiedy ryzykuje? Bracia mają swój styl i ich walki wyglądają podobnie. Władymir walczył po swojemu. Kontrolował wszystko lewą ręką, prawej używał bardzo rzadko. Chyba bał się, że przestrzeli i nadzieje się na kontrę.(...)

PS: Będzie rewanż Władymira z Davidem?
TA:
Rewanż? A kto to będzie chciał kupić i oglądać? Nie sądzę, aby udało im się stworzyć choćby podobne zainteresowanie swoją walką po raz drugi. Przecież ludzie widzieli i wielu jest zawiedzionych. Jeśli pan jednak chce zapytać czy Haye powinien zgodnie z zapowiedziami kończyć karierę to odpowiem, że nie wiem. Jego sprawa, on sam czuje to najlepiej.

Więcej w poniedziałkowym "Przeglądzie Sportowym".

Add a comment

Kliczko

David Haye (25-2, 23 KO) zapowiadał egzekucję, ale na ringu okazało się, że na pokonanie wielkiego Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) nie ma szans. Ukrainiec zdecydowanie wygrał na punkty i zdobył należący do Anglika pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA.

Po walce Anglik zdjął but, ściągnął skarpetkę i pokazał światu mały palec u nogi, który kolorem przypominał krwistoczerwone rękawice bokserskie. - Trzy tygodnie temu złamałem ten palec. Nikt o tym nie wiedział. To poważna sprawa, przeszkadza w poruszaniu się - tłumaczył Haye. Nie uwierzyli mu nawet rodacy. - Jeśli nie był w stanie walczyć, nie powinien w ogóle wchodzić na ring. Opowiadanie o złamanym palcu po porażce przypomina płacz dziecka i moim zdaniem jest zawstydzające - mówił brytyjski promotor Frank Warren.

Przed kamerami Haye robił zdecydowanie lepsze wrażenie niż rywal. To głównie dzięki aroganckiemu i bezczelnemu Anglikowi walką interesowała się cała planeta. O przedstawienie dbał do samego końca. W sobotę anonser Michael Buffer zaczął już widowisko, zapowiedział Haye'a, by po chwili ogłosić, że ten nie jest jeszcze gotowy i wyjdzie z szatni za dziesięć minut. Gdy 31-letni bokser doszedł w końcu na ring, efekciarskość przestała mieć znaczenie i zaczął się czas Kliczki. Zwycięstwo 35-letniego Ukraińca nie było zagrożone ani przez chwilę. Większy i cięższy mistrz świata często trafiał rywala i zbierał punkty. - Nie zranił mnie, kontrolowałem pojedynek od pierwszej do ostatniej minuty - powiedział Kliczko.

Bracia Kliczko: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Próby jego rywala wyglądały rozpaczliwie. Haye rzucał się na Ukraińca, ale co chwila padał na ring, bo przeciwnik schodził mu z drogi. Były mistrz świata wagi ciężkiej Lennox Lewis narzekał później na taktykę rodaka, wytykał mu, że nie próbował akcji z półdystansu.

Add a comment

Czytaj więcej...

Menadżer braci Kliczków, Bernd Boente, stanowczo wykluczył możliwość doprowadzenia do ponownego pojedynku Władymira Kliczki (56-3, 49 KO) z byłym mistrzem świata federacji WBA w wadze ciężkiej, Davidem Haye (25-2, 23 KO). O możliwości stoczenia walki rewanżowej, pół żartem pół serio poinformował wczoraj na konferencji prasowej sam ukraiński pięściarz.

- Nie ma żadnej szansy by doszło do rewanżu. Władymir idzie dalej ze swoją karierą. Chisora bądź Fury? Zwycięzca tej potyczki byłby na pewno ciekawym rywalem dla młodszego z braci - powiedział Boente, dodając: - Witalij wspomniał, iż chętnie znokautowałby Haye'a. Do takiej walki mogłoby dojść pod koniec tego roku, bądź na początku przyszłego.

Add a comment

Choć przed wczorajszą walką z Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO) David Haye (25-2, 23 KO) wielokrotnie ostro krytykował swojego rywala po zejściu z ringu docenił jego klasę. - Należy mu się szacunek za znakomitą strategię - komplementował Kliczkę na konferencji prasowej "Żniwiarz".

http://www.youtube.com/watch?v=HTwrBKHU0eE

Add a comment

David Haye (25-2, 23 KO), który wczoraj, na ringu w Hamburgu, stracił mistrzowski pas federacji WBA w wadze ciężkiej, wydaje się być bardzo niepewny odnośnie swojej dalszej przyszłości. Brytyjczyk, który od dłuższego czasu zapowiadał, iż odejdzie na emeryturę przed ukończeniem 31 roku życia (stanie się to 13 października tego roku), nie wyklucza iż - jeśli nadejdzie taka propozycja - przystąpi do rewanżowego pojedynku, ze swoim pogromcą, Władymirem Kliczko (56-3, 49 KO).

- Kliczko powiedział, że chce dać mi rewanż, gdy będę w 100% zdrów? Sam nie wiem. Chciałbym dać mu rewanż. Powiedział, że tym razem na pewno by mnie znokautował, jestem jednak ciekaw jak tego miałby dokonać, skoro teraz - kiedy miałem sprawną w zasadzie tylko jedną nogę - nie potrafił tego zrobić - skomentował Haye.

- Rewanż mógłby być ciekawy. W naszym pojedynku, to ja raniłem go częściej, niż on mnie. Chciałem wygrać przed czasem, niestety nie udało się to - dodał brytyjski pięściarz.

"Hayemaker" zaznacza jednak, iż musi się poważnie zastanowić nad swoją dalszą karierą i póki co wstrzyma się od jednoznacznych deklaracji.

- Powiedziałem sobie, że odejdę na emeryturę za 3 miesiące. Muszę teraz poważnie i szybko zastanowić się co robić dalej. Nie jest miło kończyć swoją przygodę z boksem porażką, chciałbym tego rewanżu, jednak nie mogę zagwarantować, że do niego dojdzie - oświadczył Haye.

Add a comment

W zgodnej opinii fachowców, po wczorajszym zwycięstwie Władymira Kliczki (56-3, 49 KO) nad Davidem Haye (25-2, 23 KO), trudno jest znaleźć dziś pięściarza w wadze ciężkiej, który mógłby stanowić sportowe wyzwanie dla ukraińskiego kolosa. Mający od wczoraj w swoim dorobku trzy mistrzowskie pasy pięściarz, zasugerował nawet, iż między nim a "Hayemakerem", mogłoby dojść w przyszłości do rewanżu. Jak przyznaje jednak już po czasie Kliczko, on sam niezbyt wierzy w to, aby Brytyjczyk zgodził się na ponowne wyjście z nim do ringu.

- Nie widzę w Haye'u żądzy stoczenia ponownego pojedynku ze mną. Jego odpowiedź na pytanie o ewentualny rewanż, została na nim w zasadzie wymuszona przez dziennikarzy i wyglądała ona na zasadzie: "może", "nie wiem", "nie jestem pewien". Gdybym znów zawalczył z Brytyjczykiem, to na pewno tym razem bym go znokautował - stwierdził Kliczko.

Ukrainiec zaczyna już powoli myśleć o przyszłości i sugeruje, iż jego kolejnym rywalem, może być zwycięzca pojedynku pomiędzy Dereckiem Chisorą a Tysonem Fury.

 - Jestem w uprzywilejowanej pozycji i zaczynam już powoli zastanawiać się nad tym, co będzie dalej. Powiem wam, iż niebawem dojdzie do ciekawej walki, dwóch innych Brytyjczyków, Derecka Chisory i Tysona Fury.... To mogłaby być dla mnie interesująca propozycja - powiedział mistrz świata federacji WBA, WBO i IBF w wadze ciężkiej.

Add a comment

Na wczorajszej konferencji prasowej po pojedynku Władymira Kliczki (56-3, 49 KO) z Davidem Haye (25-2, 23 KO), Ukrainiec zasugerował, iż możliwe jest, że dojdzie jego rewanżu z byłym już czempionem WBA "królewskiej" dywizji. Trener i menadżer popularnego "Żniwiarza" przyznał jednak, iż on sam, nie jest entuzjastą tego pomysłu.

- Moje zdanie pozostaje wciąż takie samo - David nie powinien boksować po 13 października tego roku. Ta decyzja nie należy jednak do mnie. Uważam jednak, iż mój podopieczny powinien zawiesić rękawice na kołku - powiedział Booth.

- Teraz, kiedy Władymir jest mistrzem, a David ewentualnym pretendentem nie moglibyśmy żądać podziału pieniędzy w stosunku 50/50. Zresztą nawet gdybyśmy otrzymali znów korzystny dla nas podział zysków, to i tak jest wciąż wiele innych kwestii, które sprawiają, iż jestem sceptyczny odnośnie rewanżu obu pięściarzy - dodał trener brytyjskiego pięściarza.

- David ma złamany palec, jego leczenie trochę potrwa, a do 13 października pozostało już tylko jakieś 12, 13 tygodni. To bardzo mało czasu - zakończył Booth.

Add a comment

Brytyjskie media nie zostawiają suchej nitki na Davidzie Haye'u po porażce w walce z Władymirem Kliczką w Hamburgu, której stawką były pasy mistrzowskie wagi ciężkiej wszystkich najważniejszych federacji.

"Guardian": Haye przegrał i wini złamany palec

Władymir Kliczko był tym, który mógł uśmiechnąć się mimo ulewnego deszczu nad Hamburgiem, kiedy jednogłośnie pokonał na punkty Davida Haye w rozczarowującej walce o cztery pasy mistrzowskie. Brytyjczyk przyznał po starciu, że przystąpił do pojedynku ze złamanym palcem stopy,a nie odwołał walki ze względu na kibiców i stawkę walki. Być może trochę tłumaczy to kiepski występ 30-letniego pięściarza we wszystkich 12 rundach, ale na pewno nie wnosi nic do tonącej reputacji wagi ciężkiej.

"Daily Express": David Haye rozbity przez Kliczkę

Po serii dziwnych akrobacji, David Haye, który zapowiadał, że wyśle Władymira Kliczkę do szpitala, zdołał zadać zaledwie 57 celnych ciosów, przy 99 Ukraińca. Pięściarz z Londynu kilka razy przewracał się, a po walce przyznał, że jego rywal jest wielkim zawodnikiem, ale przegrał z nim z powodu złamanego palca u nogi.

BBC: Władymir Kliczko pokonał Davida Haye'a na punkty

David Haye bardzo szybko zapomniał o swoich marzeniach zunifikowania pasów mistrzowskich wagi ciężkiej wszystkich najważniejszych federacji. Wybił mu to z głowy Władymir Kliczko, pokonując go na punkty podczas walki w Hamburgu. Sama walka rozczarowała, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę buńczuczne zapowiedzi Haye'a przed starciem. Po walce Haye uniósł ręce w geście triumfu, ale 45 tysięcy kibiców na stadionie (w tym 10 tysięcy Brytyjczyków) nie miało żadnych wątpliwości - zdecydowanie lepszym bokserem był Ukrainiec.

"The Sun": "Wlad Niszczyciel" pozbawił złudzeń Haye'a

David Haye patrzył jak pas mistrzowski wagi ciężkiej WBA wymyka mu się z rąk po porażce z Władymirem Kliczką w Hamburgu. Haye wbrew temu co mówił, nie "odpalił" swoich bomb. Jak później tłumaczył - to z powodu kontuzji palca, która nie pozwoliła mu poruszać się swobodnie po ringu. Władymir "Wlad" Kliczko udowodnił po raz kolejny, że jest prawdziwym mistrzem.

"Daily Mail": Frustrująca porażka Haye'a z Kliczką

Frustrującą porażką w deszczowym Hamburgu zakończyły się marzenia Davida Haye'a o unifikacji pasów mistrzowskich najważniejszych federacji bokserskich. Kibice, którzy oczekiwali od Haye'u prawdziwej wojny w ringu, musieli być mocno niezadowoleni z jego postawy. Władymir Kliczko w mistrzowski sposób odpowiedziała Brytyjczykowi na jego przechwałki, których przed walką nie brakowało.

"Daily Mirror": Łatwe zwycięstwo Kliczki nad Haye'em

Przechwałki Davida Haye'a przed walką z Władymirem Kliczką zemściły się na nim w ringu, kiedy rywal łatwo pokonał go na punkty w ociekającym deszczem Hamburgu. Haye zmarnował niepowtarzalną szansę na unifikację pasów wagi ciężkiej. Dla Haye'a to dotkliwa porażka, szczególnie w obliczu planowanego na październik zakończenia kariery.


Add a comment

Kliczko Haye

Rekordowa liczba 15,5 miliona widzów śledziła w Niemczech na żywo za pośrednictwem telewizji RTL wczorajszą walkę o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO) i Davidem Haye (25-2, 23 KO). Jeszcze bardziej imponująco wyglądają dane dotyczące udziału w rynku telewizyjnym, który dla głównego wydarzenia hamburskiej gali boksu osiągnął wartość 67%.

Nic więc dziwnego, że mający od dawna problemy ze znalezieniem godnego siebie rywala Kliczko podczas wczorajszej konferencji prasowej napomknął o możliwości stoczenia z "Hayemekerem" pojedynku rewanżowego. - David, co ty na to? - zagadnął wprost rywala ukraiński mistrz federacji WBO, IBF i WBA. - Z radością stoczyłbym rewanż - odparł bez wahania Haye. 

- Nie spodziewałem się innej odpowiedzi. Następnym razem znokautuję cię - zapowiedział Kliczko.

Add a comment

David Haye (25-1, 23 KO) przez ostatnie kilka  tygodni konsekwentnie odmawiał podania ręki swojemu wczorajszemu rywalowi Władimirowi Kliczce (56-3, 49 KO). Zachowanie "Hayemakera" szybko sprawiło, że przy każdym kolejnym spotkaniu Kliczko charakterystycznym gestem proponował mu "uściśnięcie magicznej dłoni". Wczoraj bokserzy wreszcie podali sobie ręce; najpierw jeszcze na ringu, potem na konferencji prasowej.

http://www.youtube.com/watch?v=NU-R1SioTEE

Add a comment

Po przegranej z Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO) w pojedynku o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej David Haye (25-1, 23 KO) zdradził, że 3 tygodnie wcześniej podczas treningu złamał palec u stopy. Na konferencji prasowej w Imtech Arena "Hayemaker" postanowił udowodnić, że słowa o kontuzji są prawdziwe. Warto zaznaczyć, że Brytyjczyk na zarzut Kliczki o szukanie wymówek odpowiedział: "Pokonałeś mnie, bo miałeś dobry plan na walkę i perfekcyjnie go wykonałeś (...) Pokonałeś mnie uczciwie i wyraźnie". Foto. Kontuzja Haye'a >>

http://www.youtube.com/watch?v=rjpS8BlwTQI 

Wszystko o walce Kliczko - Haye: materiały video, informacje, wywiady >>

Add a comment

Czytaj więcej...

Statystyki ciosów opracowane przez firmę Compubox nie pozostawiają większych złudzeń, co do tego, kto był lepszym pięściarzem we wczorajszym starciu Władymira Kliczki (56-3, 49 KO) z Davidem Haye (25-2, 23 KO).

Kluczem do zwycięstwa okazał się lewy prosty Ukraińca, który stanowił niemal 80% wszystkich celnych ciosów czempiona federacji WBO, IBF i WBA w wadze ciężkiej.

Statystyki ciosów walki Kliczko - Haye:

Ciosy ogółem: Kliczko 134 (celne)/509 (wyprowadzone), Haye 72/290

Ciosy proste zadane przednią ręką: Kliczko 105/376, Haye 36/171

Ciosy mocne: Kliczko 29/133, Haye 36/119

Add a comment