Choć światowe media informują, że 25 czerwca bądź 2 lipca mistrz wagi ciężkiej federacji WBA David Haye (25-1, 23 KO) zmierzy się w pojedynku unifikacyjnym z czempionem WBO i IBF Władimirem Kliczką (54-3, 49 KO), w rzeczywistości najbliższym rywalem "Hayemakera" może być równie dobrze starszy z braci Kliczko - dzierżący mistrzowski pas WBC, Witalij. Taką możliwość dopuszcza w każdym razie kontrakt, na którym swój podpis złożą niebawem zainteresowane strony.

Co ciekawe, taką samą opcję umieszczono w umowie na planowany na wrzesień pojedynek Tomasza Adamka (43-1, 28 KO) z, jak początkowo informowano - Władimirem, a jak okazało się później - jednym z braci Kliczko.

- W tym względzie kontrakty Haye'a i Adamka są w zasadzie identyczne - potwierdza menadżer braci Kliczko - Bernd Boente. - Haye nie ma nic przeciwko walce z Witalijem i między innymi dlatego tak łatwo tym razem doszliśmy do porozumienia.

Witalija Kliczkę póki co czeka jednak 19 marca obrona tytułu w starciu z Odlanierem Solisem i wydaje się, że to od jej wyniku zależeć będą dalsze sportowe losy Davida Haye'a, a przede wszystkim Tomasza Adamka, który w najbardziej czarnym ze scenariuszy - czyli w przypadku porażki "Dr Żelaznej Pięści" może stracić swoją wrześniową mistrzowską szansę.