Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) ze swoim najbliższym rywalem Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO) poznał się bliżej po raz pierwszy w 2014 roku, gdy gościł go jako sparingpartnera na obozie przygotowawczym w Austrii. Ukrainiec jest przekonany, że młodszy o 13 lat Wyspiarz wyniósł z tamtego spotkania wielce cennego doświadczenia. 

- Każdy, kto przyjeżdża do mnie jako sparingpartner, uczy się czegoś, ale to dobrze. Mnie to cieszy, że oni się uczą, a ja mogę dzielić się z nimi moją wiedzą. Myślę, że on na pewno na tym skorzystał, bo zobaczył, jak trenuje mistrz - ocenia Kliczko. 

- On z pewnością wykorzystał to w swoich przygotowaniach. Myślę, że sporo się nauczył. Ale ja też nie stoję w miejscu i widzę, jak on trenuje, jak się szykuje do walk. On na pewno ma u siebie profesjonalny team, który dba o jego formę - dodaje 40-letni Ukrainiec, który który o Joshule wyraża się w samych superlatywach.

- Ja naprawdę głęboko wierzę w talent Anthony'ego, według mnie to świetny sportowiec i znakomity reprezentant tego sportu. Jeśli wygra, pogratuluję mu, jeśli to ja wygram, pomogę mu wrócić. Mi się już to parę razy udawało - mówi Kliczko.

Pojedynek Władimira Kliczki z Anthonym Joshuą będzie główną atrakcją gali organizowanej 29 kwietnia na stadionie Wembley. Zwycięzca walki opuści ring jako mistrz wagi ciężkiej federacji IBF i WBA.