Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


9 lipca na gali w Manchesterze dojdzie do rewanżowego starcia o mistrzostwo świata wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (25-0, 18 KO) i Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Pierwszy pojedynek zakończył się nieoczekiwaną porażką niezwyciężonego przez ponad 11 lat Ukraińca. Zdaniem menadżera Kliczki Bernda Boente porażka z olbrzymem z Wilmslow dużo zmieniła w życiu "Dr Stalowego Młota" także od strony biznesowej. 

- Trzeba powiedzieć, że ostatnio interes z walkami Kliczki nieco podupadał - przyznał podczas czwartkowej konferencji prasowej Boente. -  Ludzie zaczęli mówić, że nieważne z kim walczy Władimir, bo rywal i tak jest bez szans. 

- Tyson Fury pokazał jednak, że może być inaczej, a teraz będzie chciał udowodnić, że nie jest jednorazowym mistrzem. Władimir natomiast, który był dziesięć lat czempionem wagi ciężkiej będzie się starał odzyskać pasy. Tym razem on wyjdzie do ringu jeszcze mocniejszy niż w pierwszej walce - zapowiedział reprezentant Władimira Kliczki.