Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) na zawodowych ringach nie miał sobie równych przez ponad 11 lat. Nic więc dziwnego, że sobotnia porażka z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) była dla znakomitego Ukraińca ogromnym szokiem. Choć pasy federacji WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej już od kilkudziesięciu godzin są w posiadaniu olbrzyma z Wilmslow, Kliczko nadal nie może pogodzić się z przegraną. 

Wieloletni dominator królewskiej dywizji swoimi emocjami podzielił się dziś z kibicami za pośrednictwem Twittera. "Wciąż nie mogę uwierzyć, że naprawdę przegrałem. Ludzie, ja cierpię." - napisał "Dr Stalowy Młot".

Obchodzący w marcu 40. urodziny Kliczko pozostawał niezwyciężony od kwietnia 2004 roku. W tym czasie zdążył zdobyć tytuły czempiona trzech federacji i zapisać na swoim koncie 18 udanych obron z rzędu. W kontrakcie na walkę z Furym Ukrainiec zastrzegł sobie prawo do rewanżu w przypadku porażki i wiele wskazuje na to, że z niego skorzysta.