Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tyson Fury (24-0, 18 KO) nie był specjalnie zaskoczony informację, że Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) odwołał ze względu na kontuzję łydki zaplanowaną na 24 października walkę o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. 

- To nawet zabawne, bo przewidziałem, że tak się stanie - stwierdził brytyjski pretendent. - Nie żałujcie mnie, poradzę sobie. Szkoda mi tylko kibiców, bo to oni są największymi przegranymi. Przeloty, hotele, podróż, przykro mi. 

Tymczasem Kliczko zapewnił, że nie zamierza zbyt długo odwlekać w czasie konfrontacji w olbrzymem z Wilmslow. - Pracujemy nad tym, by przełożyć walkę na możliwie bliski termin. Poinformuję o nowej dacie - oświadczył "Dr Stalowy Młot", który jeśli nie chce stracić tytułów WBO i WBA musi skrzyżować rękawice z Furym.