Kontuzją palca stopy tłumaczył swoją porażkę w walce o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej z Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO) David Haye (25-1, 23 KO). Anglik stwierdził, że urazu doznał podczas treningu trzy tygodnie temu, jednak nie chciał do tej pory ujawniać tego faktu.
Tymczasem zwycięski Kliczko pozwolił sobie po pojedynku na małą złośliwość w stosunku do "Hayemakera", który wcześniej kwestionował klasę poprzednich rywali Ukraińca. - Był bardzo ostrożny i trudny do trafienia. Zupełnie jak [Sułtan] Ibragimow. Nie sprawił mi wielu kłopotów swoimi atakami. Zamiast tego walczył jak moi wcześniejsi przeciwnicy - podsumował "Żniwiarza" Kliczko, dodając: - Bardzo chciałem świętować dziś swój 50-ty nokaut.
Starcie Kliczko - Haye zakończyło się jednogłośną wygraną Ukraińca. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 117:109, 118:108, 116:110.