David Haye (28-2, 26 KO), były mistrz świata wagi ciężkiej i junior ciężkiej skomentował decyzję Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO), który z powodu kontuzji kostki przesunął termin rewanżowej walki z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO). "Hayemaker" twierdzi, że uraz jego rodaka nie jest aż tak poważny i ten powinien szybko powrócić do treningów.

- Widziałem go jak tańczył na mieście, skakał i balował do białego rana. Czy tak zachowuje się człowiek, którego boli kostka na tyle, żeby przekładać walkę, za którą zarobili co najmniej kilka milionów euro? Jego kontuzja nie jest zbyt poważna, widać, że szybko może wrócić na salę treningową - ocenia Haye, który w przeszłości dwukrotnie z powodów zdrowotnych odwoływał walkę z Furym.

- Bardzo chciałem zobaczyć ten rewanż, ale takie rzeczy się zdarzają. Pamiętam jak Fury krytykował mnie, kiedy ja wycofał się z naszej niedoszłej walki. On musi zrozumieć, że takie rzeczy się zdarzają. Nie można też być złym na Fury'ego. Takie jest życie - tłumaczy "Hayemaker", który w styczniu wrócił na ring po dłuższej przerwie, a jesienią ma skrzyżować rękawice z Shannonem Briggsem.

Haye w tym roku zanotował już zwycięstwa z Markiem De Morim i niepokonanym wcześniej Arnoldem Gjergjajem.

Mistrz świata wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO), który ze względu na kontuzję kostki musiał odwołać planowany na 9 lipca rewanż z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), w poniedziałek zawitał do Nicei, gdzie dołączył do kibiców angielskiej reprezentacji w piłce nożnej walczącej na EURO 2016. Bardzo żywiołowy doping znajdującego się w wybornej formie olbrzyma z Wilmslow i jego kompanów nie pomógł jednak Anglikom, którzy w 1/8 finału zostali pokonani przez zespół Islandii.

Na przełomie września i października dojdzie do rewanżu Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) - poinformował w rozmowie ze Sky Sports Peter Fury. Walka była zaplanowana na 9 lipca, jednak olbrzym z Wilmslow doznał kontuzji kostki (podobno na festiwalu techno w Walii). 

Kontuzjowany Fury widziany był przedwczoraj we Francji, gdzie świętował na ulicach Nicei wspólnie z kibicami angielskiej drużyny piłkarskiej. Szkoleniowiec czempiona WBA i WBO wagi ciężkiej nie widzi nic niestosownego w zachowaniu swojego bratanka.

- Pojechał tam, by spędzić czas z przyjaciółmi i kibicować piłkarzom. W czym problem? Tyson nie może trenować przez cztery-pięć tygodni, więc co ma robić? Ma siedzieć w domu? - pyta retorycznie Fury Senior, który odniósł się też do oskarżeń o stosowanie dopingu, jakie Sunday Mirror rzucił wobec jego podopiecznego.

- Tym zajmują się teraz nasi adwokaci i ze względów prawnych na razie nie chcę nic komentować. Mogę zdradzić, że wkrótce się tym zajmiemy i opinia publiczna się o tym dowie - stwierdził Peter Fury.

Kilka dni temu mistrz świata WBO i WBA wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) poinformował, że doznał poważnego skręcenia kostki i nie będzie mógł przystąpić do planowanej na 9 lipca rewanżowej walki z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO). Do tej pory Brytyjczyk nie przedstawił jednak raportów lekarskich potwierdzających jego uraz.

- Fury na razie pozostaje mistrzem świata naszej organizacji, ale czekamy na dostarczenie przez niego dokumentów potwierdzających kontuzję - napisał na Twitterze Paco Valcarcel, prezydent federacji WBO, która nie wyklucza, że w przypadku niedostarczenia odpowiednich dokumentów, może nawet odebrać pas Brytyjczykowi.

Fury pokonując Kliczkę w listopadzie ubiegłego roku zdobył jeszcze pas IBF, który wkrótce został mu odebrany z powodów formalnych. Wkrótce może się okazać, że Anglik pozostanie jedynie z pasem WBA.

Nowa data drugiego pojedynku Brytyjczyka z Ukraińcem jest wstępnie planowana na początek października. Walka ma odbyć się w Manchesterze.

Tyson Fury (28-0, 15 KO) szybko otarł łzy po tym, jak ze względu na kontuzję kostki zmuszony był odwołać planowany na 9 lipca rewanż o mistrzowskie past WBA i WBO wagi ciężkiej z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).

Olbrzym z Wilmslow wczoraj już w znakomitym nastroju pojawił się w Nicei, gdzie bawił się wspólnie z kibicami piłkarskiej reprezentacji Anglii szykującej się do dzisiejszego meczu w 1/8 finału EURO 2016. Fury okazał się dobrym kompanem, bo postawił swoim rodakom drinki na za okrągłe 1000 euro. "Tak bardzo kocham swoich fanów" - napisał potem w mediach społecznościowych. 

Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa rozbrat Tysona Fury'ego z salą treningową. Mówi się nieoficjalnie, że pojedynek z Władimirem Kliczką zostanie przełożony na październik.

Ekipa mistrza świata WBA i WBO wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) wydała komunikat w sprawie artykułu prasowego, którego autor informuje, że brytyjski czempion i jego młodszy kuzyn Huhgie zostali złapani na stosowaniu środków dopingujących. 

"Jesteśmy zmieszani po dzisiejszej publikacji w Sunday Mirror. Tyson absolutnie zaprzecza wszelkim oskarżeniom o stosowanie dopingu. Czeka teraz na powrót do zdrowia po kontuzji i będzie bronił tytułów w walce z Kliczką w październiku." - czytamy w oświadczeniu Team Fury.

Substancja, której obecność stwierdzono w organizmach Furych, to zdaniem angielskiego tabloidu nandrolon. Brytyjska komisja bokserska nie ma w zwyczaju zabierać głosu w sprawach związanych z dopingiem do czasu zakończenia właściwego dochodzenia. 

Brytyjski dziennik The Mirror twierdzi, że aktualny mistrz świata WBO i WBA wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) został w ubiegłym roku przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących. 

Angielscy dziennikarze poinformowali, że wokół Fury'ego toczy się śledztwo po tym jak w jednej z próbek pobranych u niego w ubiegłym roku wykryto zakazany steryd anaboliczny. Jeśli w toku śledztwa pięściarz zostanie uznany za winnego, może stracić należące do niego mistrzowskie tytuły.

Sam Fury zapytany o całą sytuację zaprzeczył, że wspomagał się nielegalnymi sposobami i przypomniał, że to on zawsze walczy o czystość w sporcie oraz dodatkowe testy przed każdą walką. Sprawę bada Brytyjski Związek Bokserski. Podobne zarzuty dotyczą Hughie Fury'ego (20-0, 10 KO), który również wszystkiemu zaprzecza. 

Próbki od obu pięściarzy miały zostać pobrane w na przestrzeni lutego i marca ubiegłego roku. We wrześniu Tyson Fury miał zostać powiadomiony, że w jego organizmie wykryto odbiegający od normy poziom jednego ze sterydów. Sprawa ma mieć jeszcze swój dalszy ciąg.

Zaledwie kilkadziesiąt godzin temu Fury ogłosił, że skręcił kostkę i musi przełożyć planowany na lipiec rewanżowy pojedynek z Władimirem Kliczko. Walka odbędzie się najprawdopodobniej w październiku.

Tyson Fury (25-0, 18 KO) bardzo nerwowo zareagował na słowa Władimira Kliczki (64-4, 53 KO), który stwierdził ostatnio, że Brytyjczyk w swoich komentarzach na temat homoseksualistów i Żydów przypomina mu Hitlera. Mistrz świata WBO i WBA wagi ciężkiej swoją bardzo dosadną ripostę opublikował na Instagramie.

- Stwierdziłeś ostatnio, że jestem jak Adolf Hitler. Władimir najwyraźniej nie wie za dużo na ten temat i nie zdaje sobie sprawy, że Hitler zabił tysiące jeśli nie miliony Cyagnów. To dla mnie bardzo wielka potwarz, bo wielu moich przodków było brutalnie zamordowanych przez Hitlera. To że nazywasz mnie w ten sposób i jest to dla mnie ogromna obraza. Nie zapominajmy, że to twoi ludzie, Ukraińcy, byli strażnikami w obozach śmierci, gdzie moi ludzie byli mordowani. Więc jeśli chciałbyś zgłębić temat, to dalej możemy zgrywać głupie ci***. Ty głupi pierd***ny ukraiński chu**! - powiedział Fury.

Władimir Kliczko i Tyson Fury mieli się spotkać 9 lipca w walce rewanżowej, jednak Wyspiarz skręcił kostkę i pojedynek przełożono, prawdopodobnie na październik.

Amerykański dziennikarz Dan Rafael powołując się na nieoficjalne źródła poinformował, że Tyson Fury (25-0, 18 KO) zmienił termin rewanżowej walki z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO) nie z powodu kontuzji kostki, a braku formy. Drugi pojedynek pięściarzy miał się odbyć na początku lipca.

- Fury ma kontuzję, ale moje źródła mówią, że on po prostu nie był gotowy na walkę Kliczką za kilka tygodni. Fury był ostatnio widywany w barach i miejscach, w których nie powinien przebywać podczas przygotowań do walki - twierdzi dziennikarz telewizji ESPN.

Kilka tygodni temu na konferencji prasowej rozpoczynającej promocję rewanżowego starcia Fury'ego z Kliczką, Brytyjczyk zdjął koszulkę i dumnie prezentował swoją nadwagę. Później w mediach społecznościowych Anglik dzielił się z kibicami postępami w dochodzeniu do formy.

W ubiegłym roku Fury pokonał Kliczkę, odbierając mu pasy mistrzowskie IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Do rewanżu pięściarzy ma teraz dojść w październiku w Manchesterze.

Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA i WBO Tyson Fury (25-0, 18 KO) poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że doznał kontuzji kostki i jego planowana na 9 lipca rewanżowa walka z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) jest przełożona na późniejszy termin. Olbrzym z Wilmslow urazu miał doznać podczas jednego z treningów biegowych. 

Na razie odwołania lipcowego terminu nie potwierdzili oficjalnym komunikatem promotorzy pięściarzy, choć według portalu boxingnewsonline.net starcie miałoby zostać przesunięte na 8 lub 29 października.

Tyson Fury i Władimir Kliczko po raz pierwszy skrzyżowali rękawice w listopadzie ubiegłego roku. Na punkty wygrał wówczas Fury, fundując Ukraińcowi pierwszą porażkę od ponad 11 lat.

Zdjęcie. Kontuzjowana kostka Tysona Fury'ego >>

Były niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej Lennox Lewis twierdzi, że to Tyson Fury (25-0, 18 KO) jest aktualnie niepodważalnym numerem jeden w "królewskiej" kategorii wagowej. W osobistym rankingu Brytyjczyka Fury wyprzedza Anthony'ego Joshuę (16-0, 16 KO) i Deontaya Wildera (36-0, 35 KO).

- Tyson Fury jest obecnie najlepszy w wadze ciężkiej, naprawdę tak uważam. Joshua jest silny i przyszłość należy do niego. To on teraz przyciąga zainteresowanie i wywołuje duże emocje, ale Tyson jest numerem jeden, ponieważ to on zrzucił z tronu Władimira Kliczkę - przekonuje Lewis.

- Joshua zdobył pas dzięki polityce. Fury'emu nikt nie dał pasów w prezencie, on na nie zapracował. Joshua jeszcze nie przekonał, że potrafi boksować na wysokim poziomie. Fury już to zrobił i to nie raz. Trzeba uczciwie przyznać, że Fury jest teraz najlepszym ciężkiem na świecie - mówi Brytyjczyk.

Joshua najbliższy pojedynek stoczy w sobotę, krzyżując rękawice z Dominikiem Breazealem. Fury z kolei 9 lipca przystąpi do rewanżowej walki z Władimirem Kliczko.

Po raz kolejny w mediach społecznościowych doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy mistrzem świata WBA i WBO wagi ciężkiej Tysonem Furym (25-0, 18 KO) i promującą Anthony'ego Joshuę (@6-0, 16 KO) rodziną Hearnów. Wszystko zaczęło się od słów Barry'ego Hearna, który stwierdził, że Fury najprawdopodobniej przegra rewanżowy pojedynek z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO), a dodatkowo poniósłby także porażkę z dzierżącym od kwietnia pas mistrzowski IBF Joshuą. 

- Powiedzmy sobie szczerze, jeśli tym razem w ringu pojawi się prawdziwy Kliczko, to Fury zostanie zmieciony z ringu. W pierwszej walce padło mniej ciosów, niż podczas jednej rundy przy okazji pojedynku z udziałem Joshuy. Z resztą Anthony już dzisiaj wygrałby z Furym. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - powiedział Hearn.

- Łatwo jest mówić, ale wystawcie w końcu Joshuę przeciwko komukolwiek, kto ma pojęcie o boksie. Do tej pory Joshua walczy z kelnerami, bo boicie się jego porażki. Obawiacie się, że skończą się wasze dobre czasy i nie chcecie, żeby przegrał. Z kim on do tej pory walczył? Możecie nabierać nieświadomych, ale prawdziwi kibice dobrze wiedzą, kim są jego rywale - ripostował Fury.

Do rewanżowego starcia Fury'ego z Władimirem Kliczko dojdzie 9 lipca na gali w Manchesterze. Joshua z kolei najbliższy pojedynek stoczy już w sobotę, krzyżując rękawice z Dominikiem Breazealem.

Współpromujący Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) Frank Warren jest spokojny o dyspozycję swojego zawodnika przed zbliżającym się rewanżem z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Fury na spotkanie z dziennikarzami anonsujące lipcowy pojedynek stawił się z olbrzymią nadwagą, jednak Warren przestrzega, by nie dać się nabrać na sztuczki olbrzyma z Wilmslow.

-  Tyson to mądry gość i wykorzystał konferencje prasowe, by wyśmiać Władimira, że pokonał go facet z wielkim brzuchem. To było trafione zagranie, a zdjęcie Fury'ego obiegło media. Nie dajcie się jednak oszukać - mówi brytyjski promotor. - Tyson jest w wyśmienitej formie, lepszej niż kiedykolwiek, a dodatkowo ma wokół siebie jednego z najlepszego trenerów, jeśli chodzi o budowanie formy zawodników wagi ciężkiej.

Opiekun Fury'ego spodziewa się, że druga walka Wyspiarza z Kliczką będzie miała zupełnie inny przebieg niż pojedynek z listopada ubiegłego roku. - W pierwszej walce obaj boksowali ostrożnie i nie okazała się ona bokserskim klasykiem, ale jestem niemal pewien, że rewanż będzie elektryzujący, zwłaszcza jeśli Władimir dotrzyma słowa i pójdzie na wymianę. Powinien - mówi Warren i dodaje: - Tyson ma wszystko, by znów wygrać, ale czeka go trudne zadanie. Ja jestem pewien, że mu podoła, a potem czekają go jeszcze większe rzeczy.

Druga walka Tysona Fury'ego z Władimirem Kliczką, której stawką będą pasy WBA i WBO królewskiej dywizji, odbędzie się 9 lipca w Manchesterze. Pierwsze starcie pięściarzy zakończyło się zwycięstwem punktowym Brytyjczyka.

Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) zapowiadaj, że w rewanżu z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) pokaże swoje zupełnie nowe oblicze i odzyska utracone w listopadowej walce mistrzowskie pasy wagi ciężkiej. Trener obecnego czempiona Peter Fury twierdzi jednak, że Ukrainiec nie jest w stanie niczym zaskoczyć jego podopiecznego. - Jesteśmy gotowi na wszystko, co Kliczko może pokazać - deklaruje. 

- Mnie nie obchodzi, co Kliczko robi podczas swojego obozu przygotowawczego. Ja spodziewam się zobaczyć Władimira w życiowej formie. Pracuję nad każdym możliwym scenariuszem walki, jaki Kliczko może zaproponować - mówi Fury Senior, który uważa, że jego bratanek wbrew wielokrotnie powtarzanym zapowiedziom nie skończy szybko z boksem zawodowym. 

- Tyson ma tylko 27 lat, myślę, że przynajmniej do 35-go roku życia będzie boksował. Chciałbym, żeby zakończył karierę jako 35-latek. Tyson chce budować swoją pozycję zupełnie inaczej niż miało to ostatnio miejsce w wadze ciężkiej, bez tych żałosnych dobrowolnych obron. Tu nie chodzi o pieniądze, on chce walczyć z najlepszymi - zastrzega trener opiekun olbrzyma z Wilslow.

Drugi pojedynek Władimira Kliczki z Tysonem Furym odbędzie się 9 lipca w Manchesterze. Stawką potyczki będą należące do Brytyjczyka pasy federacji WBA i WBO.

 9 lipca w Manchesterze Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) stanie przed szansą zrewanżowania się Tysonowi Fury'emu (25-0, 18 KO) za porażkę z listopada ubiegłego roku. Walkę w USA pokaże stacja HBO.

9 lipca w Manchesterze Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) spróbuje się zrewanżować Tysonowi Fury'emu (25-0, 18 KO) za bolesną porażkę z listopada ubiegłego roku. Zdaniem Lennoxa Lewisa "Dr Stalowy Młot" musi tym razem zaboksować aktywniej. Były król wszech wag zaznacza jednak, że ze względu na warunki fizyczne i niekonwencjonalny styl boksowania Fury'ego Kliczkę czeka trudne zadanie.

- Powinniśmy zobaczyć teraz innego Kliczkę, bo w poprzedniej walce wyglądał, jakby spał - ocenił Lewis w rozmowie ze Sky Sports. - On na pewno będzie sobie zdawał sprawę, że musi się szybciej zabrać do pracy, czy mu się uda to czy nie, bo jednak z Furym niełatwo się boksuje.

- Fury lata po całym ringu, tańczy, wygłupia się i dopóki Kliczko go nie rozszyfruje, będzie dla Kliczki trudnym przeciwnikiem. Kliczko twierdzi, że już go rozgryzł, zobaczymy, co się wydarzy - dodaje legendarny czempion. 

Stawką rewanżowego pojedynku Władimira Kliczki z Tysonem Furym będą pasy WBA i WBO kategorii ciężkiej. Aktualnie zdaniem bukmacherów obaj pięściarze mają dokładnie takie same szanse na zwycięstwo.

9 lipca w Manchesterze dojdzie do rewanżowego pojedynku Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Zdaniem kuzyna broniącego tytułów WBA i WBO Brytyjczyka Hughiego Fury'ego Kliczce rewanż się nie uda, jednak mimo wszystko 40-letni Ukrainiec nadal będzie czołowym ciężkim globu.

- Co on zrobi gdy Tyson znów go pobije? Gdyby nie chciał kończyć kariery, myślę, że pozostałby drugim najlepszym zawodnikiem na świecie. Według mnie pokonałby bokserów pokroju Deontaya Wildera - mówi Fury, który wspólnie z bratem szykuje się w Holandii do występu w Manchesterze. 

- Tyson jest dobrze nastawiony psychicznie. Po prostu je, trenuje, śpi i tak w kółko. Jest odizolowany od wszystkiego, w zasadzie znajdujemy się na kompletnym odludziu. To robota na pełen etat - opowiada Hughie Fury.

 Tyson Fury i Władimir Kliczko po raz pierwszy skrzyżowali rękawice w listopadzie ubiegłego roku. Na punkty wygrał wówczas Fury, fundując "Dr Stalowemu Młotowi" pierwszą porażkę od ponad 11 lat.

Mistrz świata WBO i WBA wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) jest otwarty na unifikacyjny pojedynek z czempionem WBC Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO). Walki tej chciałby także promujący "Bronze Bombera" Lou DiBella, który w niedawnym wywiadzie dla Sky Sports nazwał olbrzyma z Wilmslow "kurą znoszącą złote jaja". 

- Jestem kurą znoszącą złote jaja? Podoba mi się to - skomentował wypowiedź DiBelli w rozmowie z boxingscene.com Fury. - Jestem linearnym mistrzem wagi ciężkiej. Wszyscy chcą być na moim miejscu. Moja odpowiedź: dawać mi ich! Muszę tylko rozprawić się z Wladem i będziemy unifikować. Deontay Wilder, jeśli to czytasz, to dawaj, głąbie!

- Ja lubię Deontaya Wildera, on jest jak ja. Jesteśmy z tej samej gliny. To wojownik. On lubi się bić. Ma nokautujący cios i wielkie serce do walki, tak jak ja jest młody i wysoki. On ma rozgłos w Ameryce, ja w Wielkiej Brytanii, zróbmy to! - zachęca dwumetrowy Wyspiarz.

Tyson Fury w swoim najbliższym występie zaboksuje 9 lipca z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Deontay Wilder wyjdzie do ringu prawdopodobnie w lipcu, nazwisko jego rywala nie jest jeszcze znane.

Już tylko nieco ponad miesiąc pozostał do zaplanowanego na 9 lipca w Manchesterze drugiego starcia Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) z Tysonem Furym (25-0, 18 KO). Brytyjczyk przygotowania do rewanżu, podobnie jak do pierwszej walki, rozpoczął z olbrzymią nadwagą, jednak jak przekonuje menadżer olbrzyma z Wilmlsow Mick Hennessy, Kliczko nie powinien liczyć na łatwy pojedynek.

- Tyson jest w tej chwili w takiej formie, że według mnie Kliczko zostanie całkowicie zdeklasowany i brutalnie znokautowany! - straszy opiekun Fury'ego. 

Hennessy nie wierzy w zapowiedzi Władimira Kliczki, który twierdzi, że 9 lipca pokaże w ringu zupełnie inne oblicze niż kilka miesięcy temu. - Myślę, że on w poprzedniej walce zrobił wszystko, co mógł, ale był zszokowany siłą i zasięgiem Tysona. Widzieliście, jak był wystraszony. Myślę, że tym razem to będzie dla niego wóz albo przewóz i Kliczko wyjdzie się bić - ocenia menadżer Wyspiarza. 

Stawką lipcowej walki Władimira Kliczki z Tysonem Fury będą mistrzowskie pasy wagi ciężkiej federacji WBA i WBO.

Tyson Fury (25-0, 18 KO) w szybkim tempie pozbywa się wagi, której nadmiarem chwalił się na pierwszej konferencji prasowej przed pojedynkiem z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Wyspiarz całkowicie wykreślił ze swojego jadłospisu mięso, pozostawiając w nim jedynie ryby, skorupiaki, warzywa i owoce. Na ostatnie pięć tygodni olbrzym z Wilmslow wyeliminował ze swojej karty dań także wszelkie węglowodany. 

- Na konferencji prasowej chciałem pokazać, że jestem zwykłym facetem a nie robotem - tłumaczy Fury w rozmowie z "Daily Star". - Nie trzeba wcale być robotem, by należeć do czołówki. To niepotrzebne.

- Kliczko siedzi w gymie 365 dni w roku, ja spędzam tam na 12-tygodniowe obozy. Normalny facet może w 12 tygodni przeistoczyć się z pijaczyny w mistrza  świata wagi ciężkiej. Ja mogę w 12 tygodni ze spasłego świniaka stać się Adonisem - przekonuje Brytyjczyk, zaznaczając jednak, że na rewanż z Kliczką nie będzie tak "wycięty" jak na pierwszą walkę. 

- Tym razem będę grubszy, wtedy byłem bardzo szczupły. Ale tym razem będzie inaczej, on będzie chciał mnie znokautować, a  ja będę chciał go rozwalić. Nie będę skakał po ringu jak zawodnik kategorii lekkiej. On będzie chciał mnie dorwać, więc będzie mi łatwiej go namierzyć niż cały czas biegać - analizuje Tyson Fury. 

Do rewanżowego pojedynku Tysona Fury'ego z Władimirem Kliczką, o pasy WBA i WBO wszech wag, dojdzie 9 lipca w Manchesterze. Pierwszą walkę na punkty wygrał Brytyjczyka.

Mistrz świata WBA i WBO wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) wkracza w finałową fazę przygotowań do rewanżowej walki z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO). Anglika podczas treningów nie opuszcza dobry nastrój i tradycyjnie nie brakuje mu także pomysłów na złośliwości kierowane w stronę Ukraińca. - Będę jak drwal, zetnę cię jak stare spróchniałe drzewo - mówi Fury w filmie, który pojawił się w sieci.

Po krótkiej przerwie na "melancholijne" opowieści o bliskim końcu kariery i narzekanie na rzekomo fatalną formę Tyson Fury (25-0, 18 KO) znów tryska energią. Mistrz WBO i WBA wagi ciężkiej udzielił IFL TV wywiadu, w którym zapowiada swoją wygraną nad Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) w zaplanowanym na 9 lipca rewanżu i wróży klęskę dwóm pozostałym czempionom - Deontayowi Wilderowi (36-0, 35 KO) i Anthony'emu Joshule (16-0, 16 KO). 

- Wyrwę Kliczce serce i zmuszę go, by je zdjadł! - odgraża się podekscytowany i pewny siebie olbrzym z Wilslow. - Poddam mu jego własne serce na talerzu. (...) Spiorę mu tyłek, spuszczę mu lanie. Myślę, że on trzęsie tyłkiem za każdym razem, gdy słyszy o Tysonie Furym.

Fury deklaruje gotowość do walk unifikacyjnych z Wilderem i Joshuą, zaznaczając jednocześnie, że wyżej ceni sobie Amerykanina. - Wilder to mój człowiek! Ale jak będziemy walczyć, będzie moją dziwką, ta walka musi dojść do skutku! Nigdy dwóch takich gigantów nie walczyło ze sobą - przekonuje Wyspiarz.

- Ja nie chcę ich pasów, ale niech ze mną walczą. Wystawię ich sobie i rozerwę na pół swoim długim kuta***! - przepowiada w swoim stylu Tyson Fury.

W Holandii król wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) przygotowuje się do rewanżowego pojedynku z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO). Walka odbędzie się 9 lipca w Manchesterze, a Peter Fury, trener mistrza świata WBO i WBA królewskiej kategorii, zdecydował się oprowadzić media po sali treningowej słynącego z niekonwencjonalnych zachowań Brytyjczyka.

Tyson Fury (25-0, 18 KO) z radością przyjmuje deklaracje Władimira Kliczki (64-4, 53 KO), który zapowiada, że w rewanżu z  Brytyjczykiem będzie boksował dużo mniej zachowawczo niż w listopadowym boju zakończonym jego porażką punktową. 

- W rewanżu po prostu będę aktywny, czego zabrakło w pierwszej walce i zobaczycie różnicę - odgraża się Kliczko, dla którego listopadowa przegrana z olbrzymem z Wilmslow była pierwszą od ponad 11 lat.

Fury uważa, że odważnie walczący Ukrainiec będzie dla niego łatwym celem. - Jeśli on będzie chciał się bić, to będzie dla mnie przedwczesny prezent gwiazdkowy. Wielkie szczęście! - twierdzi niepokonany Wyspiarz. 

Do rewanżowego starcia Władimira Kliczki z Tysonem Furym dojdzie 9 lipca na gali w Manchesterze. Stawką potyczki będą należące do Fury'ego mistrzowskie pasy wagi ciężkiej federacji WBA i WBO.

Tyson Fury (25-0, 18 KO) w przeciwieństwie do Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) rozpoczął już sesje sparingowe przed zaplanowaną na 9 lipca walką o pasy WBA i WBO wagi ciężkiej. Olbrzymowi z Wilmslow w przygotowaniu formy na zbliżający się pojedynek pomagać będą m.in. Robert Helenius, Con Sheehan Agit Kabayel.