Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) w rozmowie z talkSPORT oświadczył, że nie robi mu różnicy, gdzie odbędzie się jego walka z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).

- Biję się za pieniądze, więc boksuję tam, gdzie jest kasa - stwierdził "Król Cyganów". - Czy to będzie Arabia Saudyjska, Hong Kong czy ogródek Dereca Chisory. 

- Robię to dla kasy. To moja praca - daję sobie obijać mózg za parę groszy. I to jest moja obsesja, gra bokserska na starych zasadach. Dlatego tak trudno mi odejść - dodał Brytyjczyk.

Wedle ostatnich informacji do starcia Fury'ego z Usykiem o cztery pasy wagi ciężkiej dojść ma pod koniec kwietnia w Arabii Saudyjskiej lub na stadionie Wembley w Londynie.