Bob Arum twierdzi, że nie będzie nakłaniał Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO) do powrotu do boksu, bo uważa, że "Król Cyganów" sam w końcu zapragnie znów wyjść do ringu.
- Jeśli chodzi o Tysona, to trzeba dać mu przestrzeń, by sam zdecydował, co chce robić - twierdzi promotor Brytyjczyka. - Nie zamierzam na niego naciskać, to bez sensu.
- Po prostu sobie milutko pogadamy. On teraz przekonuje, że skończył z boksem, więc tak naprawdę sądzi, ale czy tam samo będzie myślał za dwa miesiące, nie jestem pewien. Sądzę, że gdy dojdzie do pojedynku Joshuy z Usykiem, krew się z nim zagotuje - przewiduje Arum.