Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Dave Allen nie spodziewa się, by Dillian Whyte (28-2, 19 KO) był w stanie odebrać mistrzowski pas WBC kategorii ciężkiej Tysonowi Fury'emu (31-0-1, 22 KO). Brytyjczyk nie widzi też Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) jako zwycięzcy w rewanżowym boju o tytuły WBA, WBO i IBF z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). Według "Białego Nosorożca" najlepszego ciężkiego globu powinno wyłonić starcie aktualnych czempionów, który są jedynymi godnymi siebie rywalami.

- Nie sądzę, by na tej planecie był ktoś, kto wygrałby 7 z 12 rund z Furym, więc jedyną szansą Whyte'a jest nokaut, ale mówię tu tylko o ewentualnym sposobie na zwycięstwo, bo nie uważam, by Whyte mógł zwyciężyć - stwierdził Allen w wywiadzie dla talkSPORT.

Zapytany o rewanż Usyka z Joshuą Wyspiarz odparł: - Według mnie Joshua może ruszyć na Usyka, wykorzystując swoją siłę i gabaryty, ale tak się z Oleksandrem nie wygra, bo on jest zbyt sprytny. Jeśli AJ wpakuje się na kontrę, to poniesie miażdżącą porażkę. Dla mnie tylko Fury może pokonać Usyka, a jedynym zawodnikiem, który może pokonać Fury'ego jest Usyk. Moim zdaniem to byłaby najlepsza walka w wadze ciężkiej od czasu Ali vs Frazier.