Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

24 lipca w Las Vegas Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) stanie do walki w obronie pasa WBC wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO). "Król Cyganów" przekonuje, że po ubiegłorocznym zwycięstwie nad "Bronze Bomberem" wie już, jak go pokonać i to Amerykanin ma teraz powody do zmartwień.

- Ostatnim razem nie popełniłem żadnych błędów, więc będę robił to samo. Idę do przodu, wywieram presję i trafiam mocnymi ciosami - stwierdził Fury w rozmowie z Garethem Daviesem.

- To on teraz wraca po porażce przez nokaut po jednostronnej walce. To on musi sobie teraz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego przegrał. Jeśli jesteś alkoholikiem albo narkomanem, to jedynym sposobem, by sobie z tym poradzić, jest pogodzenie się z faktami. On jeszcze dotąd tego nie zrobił i to według mnie jest problem Wildera - ocenił Brytyjczyk, dodając: - Nie zlekceważę go jednak, bo on nie ma nic do stracenia, a do zyskania ma wszystko.