Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Steve Farhood, podobnie jak większość pięściarskich ekspertów, jest zdania, że remis ogłoszony w walce o pas WBC wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (27-0-1 19 KO) i Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) był krzywdzący dla Brytyjczyka. 

- Sądzę, że większość ludzi uważa, że to Fury bardziej zasłużył na zwycięstwo - mówi komentator telewizji Showtime, która pokazywała w USA konfrontację niepokonanych olbrzymów. 

- Nie będę krzyczał, że to był rabunek. Wiem, że Paulie Malignaggi tak uważa i że nie mógł uwierzyć w punktację 115-111 dla Wildera. Ja jednak nie posunę się tak daleko, bo było wiele rund, w których mało się działo i jestem w stanie zrozumieć, jeśli ktoś widział przewagę Wildera. Dla mnie zdecydowanie Fury zasłużył na wygraną - dodaje Farhood.