Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Lennox Lewis twierdzi, że choć Tyson Fury (27-0, 19 KO) nie zachwycił w pojedynku z Francesco Pianetą, nie należy skreślać go w planowanym na koniec roku starciu z mistrzem WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).

- Dla Fury'ego wcale nie jest za wcześnie [na Wildera], bo Fury zawsze staje na wysokości zadania - uważa legendarny czempion. - Sądziłem, że nie sprosta Kliczce i byłem miło zaskoczony, boksował i dobrze się poruszał przez całą walkę. A oglądając poprzednie jego walki, można się było zastanawiać, czy jest gotów na Kliczkę.

- Teraz można się pytać, co zrobił, by być gotowy na Deontaya. Zrobił, co zrobił, myślę, że jemu to wystarczy - dodaje Lennox Lewis.