Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Eddie Hearn nadal nie wierzy, że dojdzie do planowanej wstępnie na listopad walki mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) z niepokonanym linearnym czempionem Tysonem Furym (26-0, 19 KO). Promotor Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO) twierdzi, że nie powróciwszy jeszcze do pełnej formy, "Król Cyganów" nie podejmie tak dużego ryzyka.

- Jeśli przegra z Wilderem, to straci pojedynek z AJ-em, straci wszystko - stwierdził szef Matchroom Boxing w rozmowie z IFL TV. - Chyba że naprawdę chce zaryzykować. On przecież nie chciał walczyć ani z Bellew ani z Whytem. Może już ma dość i chce po prostu trochę zarobić. Życzę mu powodzenia. Ja problemów z tą walką nie mam, bo po niej starcie Joshuy ze zwycięzcą będzie jeszcze większe.

- Fury powiedział, że mogę ssać mu jaja. Ale ja nie przepadam za owłosionymi jajami. Nie spieszy m się do ssania mu jaj. Rozbawił mnie tylko. Jest taki nieprzewidywalny. Może i weźmie tę walkę, ale według mnie to tylko chwyt reklamowy. Nie wiem czy obie strony biorą w tym udział czy tylko Tyson albo tylko Warren. A może się kompletnie mylę i zawalczą w grudniu - dodał Hearn.