Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tyson Fury (25-0, 18 KO) przekonuje, że bardzo poważnie podchodzi do swojego rywala Sefera Seferiego (23-1, 21 KO), z którym zmierzy się w sobotę, w swoim pierwszym pojedynku po ponad 2,5-letniej przerwie. 

- Skoro on znokautował wcześniej 21 gości, to jak trafi czysto w szczękę, to może i mnie znokautować - twierdzi olbrzym z Wlimslow. 

- Ja na niego patrzę jak na Kliczkę, Wildera czy Joshuę - to jest groźny puncher! Mogłem wybrać na przeciwnika kogoś znacznie łatwiejszego, ale potrzebuję rund - mówi były mistrz świata wagi ciężkiej i dodaje: - Moi oponenci już wiedzą, że wróciłem! Nie pamiętam, kiedy ostatnio czułem się tak świetnie. To będzie najlepszy Tyson Fury, jakiego widzieliście!

Zdaniem bukmacherów szanse, że Fury w swoim powrocie są minimalne - za trafne wytypowanie wygranej Seferiego zarobić można nawet 29-krotność postawionej kwoty.