Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tyson Fury (25-0, 18 KO) twierdzi, że Tony Bellew (30-2-1, 20 KO), który wyzwał go na pojedynek po zwycięskiej walce z Davidem Hayem, nie miałby z nim w ringu żadnych szans. 

- Lubię Tony'ego, ale on nie pokonałby mnie ani w boksie ani w bójce - mówi olbrzym z Wilmslow. - Poważnie, ile czasu potrzebowałbym, żeby się po nim przejechać, w ogóle się przy tym nie broniąc?

- Jeśli naprawdę tego chcesz, to po tym jak cię znokautuję w pierwszej rundzie, dam ci robotę przy czyszczeniu moich butów - żartuje Fury, dodając: - Jeżeli on jednak chce być ciężko znokautowany, to zapraszam. Pierwsza runda!